Autor: Olga Gromyko
Tytuł: Wędrowniczka
Seria: Rok Szczura
Tom: #2
Oryginalny tytuł: Путница (pierw. połowa)
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2015r.
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Moja Ocena: 6/7
Kiedy rozpoczynamy już jakąś serię i zostajemy wciągnięci do wykreowanego świata, ciężko jest nam czekać na drugi tom cyklu. Na moje szczęście z "Wędrowniczką" mogłam się zapoznać już w ciągu tygodnia po przeczytaniu pierwszego tomu trylogii. I tak oto dzisiaj przybywam, aby opowiedzieć Wam o doświadczonej przygodzie, która jeszcze na długo pozostanie w mojej pamięci.
"Wędrowniczka" po mimo że jest drugim tomem cyklu, całkowicie różni się od "Widzącej". Podczas gdy akcja pierwszej części była w przeważającej ilości statyczna, tutaj cały czas coś się dzieje. Wydarzenie goni wydarzenie, a nudzić się po prostu nie da. Może faktycznie autorka potrzebowała w przypadku pierwszego tomu dużo czasu, żeby wprowadzić nas w klimat opowieści, ale tutaj tak nie jest. Faktycznie, samą historię poznałam niedawno, ale jak tylko wróciłam do tego świata, automatycznie dałam się pochłonąć dalszej fali pomysłów Gromyko.
W drugiej części pojawia się również subtelny zarys wątku miłosnego, który bardzo mi się spodobał, bo jednak było to coś, na co po cichu liczyłam, a zarazem nadało historii atrakcyjności. Sama bohaterka nadal robi za uroczą wieszczankę, jednak w moim odczuciu jest zdecydowanie mniej naiwna, co ponownie działa na plus całości.
"Wędrowniczka" to kawał dobrej fantastyki. Książka przesycona jest niesztampowym poczuciem humoru, silnymi, a zarazem nietypowymi bohaterami i specyficznymi sytuacjami w których muszą się odnaleźć postaci. Całość otoczona klimatem malutkich wiosek i miast, w których może przydarzyć się dosłownie wszystko.
Mimo że jest to powieść z zakresu fantastyki, autorka nie nadużywa magii, która ogranicza się jedynie do świata wędrowców i dziwnych zdolności Widzących. Nie zabraknie nowych informacji o przeszłości Alka, ani kolejnych niespodzianek ze strony nowych i znanych już nam bohaterów. Nie spodziewałam się, żeby po serii o przygodach Wolhy Rednej inne książki autorki również mnie tak oczarowały, ale teraz muszę przyznać, że wraz z "Wędrowniczką" pokochałam trylogię "Rok szczura", a Gromyko nadal gości w gronie moich ulubionych pisarzy. Muszę jednak Was ostrzec, że te książki są bardzo specyficzne, ale mam nadzieję, że wśród Was znajdą się tacy, którzy również polubią twórczość autorki.
Tytuł: Wędrowniczka
Seria: Rok Szczura
Tom: #2
Oryginalny tytuł: Путница (pierw. połowa)
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2015r.
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Moja Ocena: 6/7
Kiedy rozpoczynamy już jakąś serię i zostajemy wciągnięci do wykreowanego świata, ciężko jest nam czekać na drugi tom cyklu. Na moje szczęście z "Wędrowniczką" mogłam się zapoznać już w ciągu tygodnia po przeczytaniu pierwszego tomu trylogii. I tak oto dzisiaj przybywam, aby opowiedzieć Wam o doświadczonej przygodzie, która jeszcze na długo pozostanie w mojej pamięci.
"Wędrowniczka" po mimo że jest drugim tomem cyklu, całkowicie różni się od "Widzącej". Podczas gdy akcja pierwszej części była w przeważającej ilości statyczna, tutaj cały czas coś się dzieje. Wydarzenie goni wydarzenie, a nudzić się po prostu nie da. Może faktycznie autorka potrzebowała w przypadku pierwszego tomu dużo czasu, żeby wprowadzić nas w klimat opowieści, ale tutaj tak nie jest. Faktycznie, samą historię poznałam niedawno, ale jak tylko wróciłam do tego świata, automatycznie dałam się pochłonąć dalszej fali pomysłów Gromyko.
W drugiej części pojawia się również subtelny zarys wątku miłosnego, który bardzo mi się spodobał, bo jednak było to coś, na co po cichu liczyłam, a zarazem nadało historii atrakcyjności. Sama bohaterka nadal robi za uroczą wieszczankę, jednak w moim odczuciu jest zdecydowanie mniej naiwna, co ponownie działa na plus całości.
"Wędrowniczka" to kawał dobrej fantastyki. Książka przesycona jest niesztampowym poczuciem humoru, silnymi, a zarazem nietypowymi bohaterami i specyficznymi sytuacjami w których muszą się odnaleźć postaci. Całość otoczona klimatem malutkich wiosek i miast, w których może przydarzyć się dosłownie wszystko.
Mimo że jest to powieść z zakresu fantastyki, autorka nie nadużywa magii, która ogranicza się jedynie do świata wędrowców i dziwnych zdolności Widzących. Nie zabraknie nowych informacji o przeszłości Alka, ani kolejnych niespodzianek ze strony nowych i znanych już nam bohaterów. Nie spodziewałam się, żeby po serii o przygodach Wolhy Rednej inne książki autorki również mnie tak oczarowały, ale teraz muszę przyznać, że wraz z "Wędrowniczką" pokochałam trylogię "Rok szczura", a Gromyko nadal gości w gronie moich ulubionych pisarzy. Muszę jednak Was ostrzec, że te książki są bardzo specyficzne, ale mam nadzieję, że wśród Was znajdą się tacy, którzy również polubią twórczość autorki.
Naprawdę mnie zachęciłaś do tej książki. Ostatnio poznałam twórczość autorki dzięki "Zawód: Wiedźma" i od razu przepadłam. Po prostu kocham! Zdecydowanie stałam się ogromną fanką Olgi Gromyko i z pewnością postaram się przeczytać jej wszystkie książki.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że nie słyszałam wcześniej o tej trylogii, ale ze względu na to, że uwielbiam fantastykę, koniecznie muszę ją przeczytać. Nietypowi bohaterowie czy niesztampowe poczucie humoru to coś, co powinno mi przypaść do gustu ;)
OdpowiedzUsuń