Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Działko, szlafrok i księżniczka
Seria: Gwiezdny wojownik
Tom: #1
Rok Wydania: 2014r.
Wydawnictwo: Uroboros
Moja Ocena: 3.5/7
Technologia ciągle się rozwija i musimy przyznać, że ten rozwój cały czas przyśpiesza. Jesteśmy już za pierwszymi lotami w kosmos i coraz więcej dowiadujemy się o innych planetach. Katarzyna Berenika Miszczuk napisała książkę, której akcja rozgrywa się w bardzo odległej dla nas przyszłości. I opcja ta jest dosyć kusząca, jeżeli wyobrazimy sobie, że nasz rodzaj skolonizował wszystkie planety w Składzie Słonecznym. Ale do czego doprowadziło to naszą planetę?
Ziemia jest wyniszczona, a wszyscy bogaci i wpływowi ulegli modzie na życie w kosmosie. Teraz prawie wszyscy posiadają wysoką technologię, a Ziemianie żyją w ubóstwie. Tymczasem do Ziemi zbliża się asteroida, która zniszczy planetę. W celu jej ratowania, wojsko wysyła Gwiezdnego Wojownika, przestarzały statek kosmiczny z równie nienadającą się załogą, który ma za zadanie uratować sytuację. Tyle, że od samego początku wszystko jest nie tak, szczególnie, że zapominają o zabraniu broni.
Pomysł autorki początkowo wydawał mi się mało oryginalny, ale mając styczność z twórczością Katarzyny Bereniki Miszczuk postanowiłam zaryzykować i zaufać, że po raz kolejny mnie zaskoczy. Otrzymałam niezłą dawkę humoru i intryg, ale niestety mój głód emocji nie został zaspokojony. Historia początkowo rozwijała się powoli, z czasem nabrała całkiem niezłego tempa. Wiele wydarzeń mnie zaskoczyło, a całość okazała się całkiem skomplikowana. Nadal jednak brakowało większych emocji.
Czegoś mi tutaj zabrakło. Bohaterowie byli całkiem nieźle przedstawieni, ale brakowało im głębi. Momentami miałam wrażenie, że są sztuczni, a niekiedy niewyraźni. Od samego początku towarzyszą nam tajemnice, zagadki, a potem jeszcze więcej niedomówień. część z nich się rozwiązuje, ale na samym końcu okazuje się, że jest jeszcze więcej pytań.
"Działko, szlafrok i księżniczka" jest fajną i lekką powieścią, która do gustu przypadnie głównie nastolatkom. Historia jest przesycona humorem tak charakterystycznym dla autorki. Powieść przede wszystkim bawi, skupiając się na intrygach i problemach, które towarzyszą bohaterom. Ostatecznie właśnie taki jest jej cel. Jeżeli jednak poszukujecie absurdu, humoru i lekkości, książka powinna Wam się spodobać.
Tytuł: Działko, szlafrok i księżniczka
Seria: Gwiezdny wojownik
Tom: #1
Rok Wydania: 2014r.
Wydawnictwo: Uroboros
Moja Ocena: 3.5/7
Technologia ciągle się rozwija i musimy przyznać, że ten rozwój cały czas przyśpiesza. Jesteśmy już za pierwszymi lotami w kosmos i coraz więcej dowiadujemy się o innych planetach. Katarzyna Berenika Miszczuk napisała książkę, której akcja rozgrywa się w bardzo odległej dla nas przyszłości. I opcja ta jest dosyć kusząca, jeżeli wyobrazimy sobie, że nasz rodzaj skolonizował wszystkie planety w Składzie Słonecznym. Ale do czego doprowadziło to naszą planetę?
Ziemia jest wyniszczona, a wszyscy bogaci i wpływowi ulegli modzie na życie w kosmosie. Teraz prawie wszyscy posiadają wysoką technologię, a Ziemianie żyją w ubóstwie. Tymczasem do Ziemi zbliża się asteroida, która zniszczy planetę. W celu jej ratowania, wojsko wysyła Gwiezdnego Wojownika, przestarzały statek kosmiczny z równie nienadającą się załogą, który ma za zadanie uratować sytuację. Tyle, że od samego początku wszystko jest nie tak, szczególnie, że zapominają o zabraniu broni.
"Mars" ---> stąd <--- |
Czegoś mi tutaj zabrakło. Bohaterowie byli całkiem nieźle przedstawieni, ale brakowało im głębi. Momentami miałam wrażenie, że są sztuczni, a niekiedy niewyraźni. Od samego początku towarzyszą nam tajemnice, zagadki, a potem jeszcze więcej niedomówień. część z nich się rozwiązuje, ale na samym końcu okazuje się, że jest jeszcze więcej pytań.
"Działko, szlafrok i księżniczka" jest fajną i lekką powieścią, która do gustu przypadnie głównie nastolatkom. Historia jest przesycona humorem tak charakterystycznym dla autorki. Powieść przede wszystkim bawi, skupiając się na intrygach i problemach, które towarzyszą bohaterom. Ostatecznie właśnie taki jest jej cel. Jeżeli jednak poszukujecie absurdu, humoru i lekkości, książka powinna Wam się spodobać.
Kompletnie nie mój klimat. Nie za bardzo lubię książki o odległej dla nas przyszłości :/
OdpowiedzUsuńNie lubię klimatów s-fic. Ale może kiedyś się przekonam ;)
OdpowiedzUsuńKsiążkę tę mam w planach i głównie oczekuję, że spełni się ona jako lekka i przyjemna rozrywka na nudny wieczór, a sądząc po Twojej recenzji tyle chociaż powinnam dostać. ;)
OdpowiedzUsuńPrzerwałam chyba po 150 stronach :/ Pomimo tego, że uwielbiam twórczość Miszczuk to niestety Gwiezdny wojownik był porażką - wszystko wydawało mi się sztuczne i naciągane. Nawet humor nie mógł tego uratować >< Mimo to czekam na Pustułkę - może będzie znacznie lepsza :3
OdpowiedzUsuńOch, mam uraz do polskich autorów i chyba nigdy do nich nie wrócę. Nie ciągnie mnie kompletnie do tej lektury.
OdpowiedzUsuńPs. Czy możliwe byłoby, abyś opublikowała dzisiaj wyniki konkursu z Zac&Mia? Bardzo zależy mi na tej książce i nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam, wiec jeśli nie udało mi się u ciebie, skuszę się i zamówię na stronie empika :) chciałabym to zrobić jak najszybciej, więc po cichu liczę dzisiaj na werydkt :)
Niestety, wyniki będą w sobotę. Czekam jeszcze na werdykt sędziów.
OdpowiedzUsuń