Tak jak obiecałam, mam dzisiaj dla Was miłą, mam nadzieję, niespodziankę :) A jest nią nic innego, jak konkurs. A do wygrania jest książka, której recenzję mieliście okazję przeczytać już ----> TUTAJ <----, czyli "Coś do Stracenia" Cory Carmack.
2. Konkurs trwa od dzisiaj (tj. 28 września 2014 roku) do 12 października 2014 roku do godziny 23:59.
3. Fundatorem nagrody (jednego egzemplarza książki "Coś do Stracenia") jest Wydawnictwo Jaguar S.J.
4. Zwycięzce wyłoni organizatorka konkursu.
5. Aby Wziąć udział w konkursie należy podać e-mail i odpowiedź na pytanie konkursowe.
6. Organizatorka zastrzega sobie prawo do zmiany regulaminu.
7. Zwycięzca zostanie wyłoniony w terminie nie dłuższym niż do 7 dni po zakończeniu konkursu.
8. Odpowiedzi podajcie w komentarzach, lub wysyłajcie na maila Patiopea@interia.pl w temacie wiadomości wpisując: Konkurs z Coś do Stracenia
Zachęcam do dodania się do obserwatorów bloga, wtedy na pewno nie przegapicie wyników i kolejnych konkursów :)
Zapraszam również na fanpage --> bloga <-- i --> Wydawnictwa Jaguar <---
Będę również wdzięczna, jeżeli osoby posiadające blogi umieszczą banner konkursowy na swojej stronie, a osoby nie posiadające strony udostępnią konkurs np. na facebooku :)
Żeby wciąć udział należy podać nick (opcjonalnie), adres e-mail i odpowiedzieć na pytanie konkursowe:
Główna bohaterka książki, Bliss, studiuje aktorstwo. Nie jest to zajęcie łatwe, ale za to ciekawe. Ale czy ty chciałbyś/abyś zostać aktorem/ką? Dlaczego?
Banner konkursowy |
Regulamin konkursu:
1. Organizatorką konkursu, jestem ja, Patrycja Kiełczykowska, "Patiopea", autorka bloga "Książki Widziane Oczami Patiopei".2. Konkurs trwa od dzisiaj (tj. 28 września 2014 roku) do 12 października 2014 roku do godziny 23:59.
3. Fundatorem nagrody (jednego egzemplarza książki "Coś do Stracenia") jest Wydawnictwo Jaguar S.J.
4. Zwycięzce wyłoni organizatorka konkursu.
5. Aby Wziąć udział w konkursie należy podać e-mail i odpowiedź na pytanie konkursowe.
6. Organizatorka zastrzega sobie prawo do zmiany regulaminu.
7. Zwycięzca zostanie wyłoniony w terminie nie dłuższym niż do 7 dni po zakończeniu konkursu.
8. Odpowiedzi podajcie w komentarzach, lub wysyłajcie na maila Patiopea@interia.pl w temacie wiadomości wpisując: Konkurs z Coś do Stracenia
Zachęcam do dodania się do obserwatorów bloga, wtedy na pewno nie przegapicie wyników i kolejnych konkursów :)
Zapraszam również na fanpage --> bloga <-- i --> Wydawnictwa Jaguar <---
Będę również wdzięczna, jeżeli osoby posiadające blogi umieszczą banner konkursowy na swojej stronie, a osoby nie posiadające strony udostępnią konkurs np. na facebooku :)
Przykładowy szablon odpowiedzi:
POWODZENIA! :)
Już się zgłosiłam , ciekawy konkurs ;)
OdpowiedzUsuńZgłaszam się:)
OdpowiedzUsuńNick: WonderlandofBook
e-mail: theworldofbook@gmail.com
Odpowiedz: Nie dałabym rady być aktorką. Jestem osobą wrażliwą i nerwową. Już przy szkolnych przedstawianiach mam tremę i cała się trzęsę. Na planie musiałabym być pewnie z kilka lub kilkanaście godzin dziennie, więc nie miałabym czasu na książki. Poza tym przy oglądaniu filmów, nie miałabym frajdy z efektów specjalnych, ponieważ wiedziałabym jak powstają.
Nick: Magda Olszówka
OdpowiedzUsuńE-mail: olmad@poczta.onet.pl
Odpowiedź: Chciałabym, i to jak! Prawdą jest, że się tym nie interesuję i nie mam pojęcia, jak to wygląda ze strony aktora, ale oglądam wiele filmów i seriali i za każdym razem, jak widzę napisy końcowe, nakręcam się na aktorstwo jeszcze bardziej. Wiem, że swoje robią efekty, muzyka, etc., ale możliwość wcielenia się w kogoś innego... Możliwość bycia kimś innym wydaje się być surrealistyczna... a przecież tak niewiele potrzeba, tylko odrobina talentu. I o to chodzi. Nie mam za grosz talentu, nie potrafię przekonująco zagrać nawet w szkolnym przedstawieniu. :P I myślę, że to jeden z powodów, przez które marzę o byciu aktorką - w końcu coś, czego nie możemy dostać, kusi najbardziej, nie? :)
Pozdrawiam,
Magda :)
Nick: Kaś
OdpowiedzUsuńE-mail: malinowa.jagodzianka@gmail.com
Odpowiedź: Od dziecka marzyło mi się występowanie na scenie i wiem, że sprawdziłabym się w roli aktorki - nigdy nie miałam problemu z wcielaniem się w różnorakie role, grą sceniczną, występami. Swego czasu było to moją pasją i czułam, że mogłabym robić to codziennie. Nie podjęłam jednak tego zawodu, nawet nauki w jego kierunku, a to ze względu na jego specyfikę - środowisko, które, co tu dużo mówić, przyjacielskie nie jest, oraz niepewność związaną z pracą. Chętnie za to podjęłabym się tego amatorsko, w jakimś niewielkim teatrze. :)
Nick: Ann.
OdpowiedzUsuńE-mail: anita.turska@interia.pl
Odpowiedź: Zawsze chciałam być aktorką. Inna sprawa, że się do tego nie nadaję, ale nie będę dzisiaj rozwodzić na temat mojej wady, jaką jest histeryczne śmianie się w sytuacjach, które wymaga powagi. Od dziecka marzyłam, aby stanąć przed obiektywem kamery i wymawiać swoje wypowiedzi, a następnie oglądać się na ekranach kin. Dlaczego? Ponieważ zdarzają się chwilę, w których chcemy być kimś innym. Czasem lepszym, czasem gorszym. Na proszę was! Czy tylko ja chciałam od czasu do czasu zostać super bohaterką? Albo inną sławną postacią? Chyba nie.
Oprócz zmiany osobowości przyciągała mnie też możliwość posiadania fanów. Osób, które gdy zobaczą mnie na ulicy, krzykną - "patrzcie, to Ann!". Tyle osób cię lubi, tyle docenia...
Tak, to zdecydowanie moje marzenie - jedno z tych, na które nie ma nadziei, ale są sny, w których podbijam Czerwony Dywan.
Pozdrawiam :)
Wysłałam na email : )
OdpowiedzUsuńEma Pisula
OdpowiedzUsuńemiliapisula0@gmail.com
Nie chciałabym być aktorką. Na pewno fajnie byłoby być kimś znanym i rozpoznawalnym, ale po prostu wiem, że nie byłabym w tym dobra. Nie dlatego, że miałabym tremę. Akurat w występowaniu na scenie jestem, skromnie mówiąc, nawet niezła. Ale jak miałabym wczuć się dobrze w uczucia innego człowieka, kiedy nie potrafię kłamać nawet we własnym interesie? A oglądanie w serialach czy filmach aktorów, którzy są nieprzekonujący, jest torturą. Nie mogłabym tego zrobić drugiemu człowiekowi.
Zgłaszam się ;)
OdpowiedzUsuńNick: Kaśka P.
Email: fankath135@wp.pl
Ja i aktorstwo ? Nieee, niestety- nie stanowilibyśmy pary idealnej. Według mnie aktorem się już rodzisz, a w kolejnych latach życia tylko szlifujesz swój "diament umiejętności". Każdy aktor ma w sobie talent do poruszania jakiejś struny w sercu widza; nie możemy jednak zapominać o tym, że aktor to także umiejętny... kłamca. A co za tym idzie- zupełnie się nie nadaję ;) aktorstwo to nie mój konik, dziwnie się czuję nawet gdy ktoś robi mi zdjęcia, a co dopiero występy przed prawdziwą publiką ! ;) A i kłamanie niespecjalnie mi wychodzi, dlatego wolę cieszyć swoje oczy dobrą grą aktorską, niż zmuszać kogoś do oglądania mojej twarzy i zerowych zdolności mimicznych ;)
Pozdrawiam !
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńNick: Silviana
E-mail: blogsilviana@gmail.com
Aktorstwo to ciężki kamień do zgryzienia. Ciągła praca, a na koniec wszyscy zapominają kim jesteś naprawdę, a utożsamiają Cię tylko z postaciami, w które się wcielasz. Nie zawsze są to pozytywni bohaterowie, a zła sława może się za Tobą ciągnąć całe życie. Dlatego też nie chciałabym być aktorką.
Nick: Meg Sheti
OdpowiedzUsuńE-mail: shetani11@gmail.com
Czy bym chciała? No jasne, że bym chciała! Mogłabym się bezkarnie całować z tyloma przystojniakami... która dziewczyna by nie chciała? :D A dodatkowo można się wcielić w tak niesamowite postacie... przeżyć tyle pięknych przygód, pozwiedzać świat... no i kocham wyzwania, a odegranie roli osoby, która jest całkowicie inna ode mnie - to by było dopiero wyzwanie! :)
Zgłaszam się! ;)
OdpowiedzUsuńNick: Elfik Book
E-mail: elfikbook@gmail.com
Odpowiedź: Nie chciałabym być aktorką. Dlaczego? Zbyt często w życiu gram kogoś innego niż jestem. Czasami chciałabym być po prostu sobą, ale tak często odgrywałam role, które zresztą sama sobie wymyśliłam, że zapomniałam kim naprawdę jestem. Żeby siebie odnaleźć muszę porzucić jakiekolwiek granie ;)
Pozdrawiam serdecznie! ;)
Misha
OdpowiedzUsuńmisha@autograf.pl
Nigdy w życiu i za nic w świecie nie chciałabym być aktorką. Ubierz to, stań tak (albo nie! Inaczej!), wyglądaj pięknie (nawet, jeśli w życiu osobistym wszystko się wali i pali), a na dodatek bądź zadowolona. Przecież jesteś gwiazdą! Co z tego, że aktorstwo pochłania cały twój czas wolny? Po prostu powiedz w wywiadzie, że tym żyjesz, bo to twoja pasja. Tylko... zatrzymaj się na moment. Kim jesteś naprawdę? Czy pamiętasz i dlatego uciekasz przed tym w odgrywanie cudzych ról, czy nie pamiętasz i usilnie starasz się dopasować którąś osobowość do siebie...?
Nick: Natalia G.
OdpowiedzUsuńMail: xdnatala@gmail.com
Odpowiedź: Aktorstwo? Jasne, pewnie, zawsze! Marzyłam o tym, od kiedy byłam dzieckiem i jak na razie wciąż jest to jedynie marzenie. Ale wierzę, że kiedyś będę miała okazję je spełnić. To pewnie trochę dziecinne, ale chciałabym pewnego dnia przebierać w strojach i kwestiach z prawdziwego zdarzenia, na nowo odkrywać graną postać i nauczyć się żyć czyimś życiem. To niesamowite, jak w parę minut,(albo godzin) na scenie/ekranie można pokazać charakter, który w końcu kształtuje się całe życie. To jest właśnie piękno aktorstwa, które polega na przekazywaniu emocji, zaszytych gdzieś, pod przykrywką postaci :)
Pozdrawiam!
Zgłaszam się
OdpowiedzUsuńNatalia Łubińska
natka294@wp.pl
Odpowiedź wyśle na email ;-)
Nick: Edyta Chmura
OdpowiedzUsuńe-mail: edyta.cha@wp.pl
Odpowiedź:
Nie chciałabym zostać aktorką, ponieważ:
- nie potrafię ukrywać uczuć ani udawać, że jestem kimś innym, czyli wyklucza mnie brak talentu
- nie chciałabym być rozpoznawana...dobrze mi z poczuciem wtapiania się w tłum ;)
- mój głos przez mikrofon lub na nagraniach brzmi koszmarnie, jakbym była mężczyzną przechodzącym mutację!
- wstydzę się pokazywać ciało na basenie, a co tu mówić o nagrywaniu scen erotycznych :0
- nie chciałabym być oceniana na każdym kroku (bo nie dobrałam odpowiednio ubrań, miałam kosmiczną fryzurę, nie potrafiłam się wypowiedzieć, co myślę o relacjach rosyjsko-polskich, czy mam biust naturalny czy powiększyłam go dla rozgłosu itd.)
- uważam, że powinno się robić to, w czym jesteśmy dobrzy i nie wszystkiego można się nauczyć
- w aktorstwie nie widzę żadnej przyjemności
- nie lubię zmian i eksperymentów
- powtarzanie tego samego tekstu 50 razy wcale nie jest zabawne
- kicha...nie nadaje się do tego ;)
Pozdrawiam :)
Nick Gracenta
OdpowiedzUsuńemail gracja313@tlen.pl
Nie chciałabym zostać aktorką,ponieważ wiem, że nie byłabym w tym dobra. Nie potrafię wcielać się w role innych, udawać nieswoje emocje oraz występować przed publicznością. Trema nie pozwoliłaby mi wypowiedzieć ani słowa przez zaciśnięte gardło, a drżeniem rąk zdradzałabym swoje zdenerwowanie i prawdziwe uczucia. Podziwiam osoby, które czują się swobodnie na scenie, ale ja z pewnością nie chciałabym być jedną z nich. Wolę zajmować miejsce po drugiej stronie - miejsce widza.