"Warszawskie Targi Książki"
Kilka słów...
Początkowo planowałam post opublikować dzień po targach. Napisać go jak najszybciej, ale zrozumiałam, że jednak nie chcę. Ważniejsze jest to, żeby dopiąć wszystko na ostatni guzik. Chciałam jak najbardziej prawdziwie i szczegółowo opisać WTK i żeby wszyscy Ci, którzy nie mogli przyjechać, mogli poczuć, jakby tam byli, albo chociaż jakąś namiastkę tego.Nie wiem czy mi się to udało, ale mam nadzieję, że choć niektórzy będą mogli dowiedzieć się stąd, jak to jest być na WTK.
Co? Jak?
22-25 maja odbyła się piąta (!) odsłona Warszawskich Targów Książki. Był to już drugi raz, kiedy impreza odbywała się na Stadionie Narodowym, ale miejmy nadzieję, że nie ostatni! WTK odbywały się w jednym z największych obiektów, a i tak ludzie ledwo się tam mieścili. Pełno stoisk, książek, promocji, podpisów i miejsc do odpoczynku, spotkań i innych atrakcji.Książki i Promocje
Jak zdążyłam zauważyć, sporo osób narzeka na ceny targowe... Sama... się z nimi nie zgadzam. Standardowa przecena, jak się pojawiała... to 20%, lub 25%. Kiedy książka kosztuje 40 zł, to zapłacenie za nią 10 zł mniej jest już sporą różnicą.Przeceny były jednak różne. Gdzieniegdzie można było spotkać nowości za 10 zł, a w innych miejscach po prostu przecenę -10%. Nie mniej jednak można było znaleźć wszystkie nowości i naprawdę sporo starszych tytułów. Czasami jednak znalezienie stoiska trochę zajmowało.
Leżaczki... ;) |
Autorzy - sama bardzo chciałam pójść w niedzielę na podpisywanie książek przez Anetę Jadowską... i teraz żałuję, że tego nie zrobiłam. Jeżeli u jednej z moich ulubionych polskich pisarek był tak "liczny" tłum jak u niektórych sławnych osób... pozostaje jedynie żal, że się nie było. Widziałam jedną (!) gigantyczną kolejkę do podpisywania książek i była to jedyna, co było dla mnie zaskoczeniem. Nie było może tak znanych osób, jakie pojawiły się w Krakowie, ale mimo wszystko było wielu świetnych autorów i można było zebrać wieeeele autografów ;)
Książki, które pozostały po wymianie ;) |
Płyta Stadionu
Chyba najbardziej z całych Warszawskich Targów Książki spodobał mi się pomysł organizatorów na urządzenie strefy "odpoczynku". Na całej płycie stadionu zostały rozmieszczone różne atrakcje, oraz miejsca, gdzie można sobie spokojnie usiąść i odpocząć. Lepiej poznać to miejsce po zdjęciach, szczególnie, że panował fajny klimat ;)Z półki na półkę
Już od jakiegoś czasu portal lubimyczytac.pl organizuje na WTK akcję "Z półki na półkę". Każdy może przynieść do 5 książek i wymienić je na inne. Tym razem poszliśmy w 3-kę, więc w sumie przywieźliśmy 15 książek! ;) O tym w osobnym poście ;)Bardzo się cieszę z tego, jak potoczyły się tegoroczne targi książki. Mimo, że nie mogłam się spotkać z wieloma osobami, za co najmocniej przepraszam, to i tak było mi bardzo miło poznać wiele osób, które do tej pory znałam tylko z sieci ;) Z tych wszystkich osób, których wypisanie zajęłoby mi sporo czasu, najserdeczniej dziękuję Nathalie X., którą bardzo miło było mi poznać i liczę, że jeszcze nie raz się spotkamy ;)
Może za rok ;)
OdpowiedzUsuńJa nie wspominam aż tak miło, bo pracowałam na jednym ze stoisk i zrobiłam 10 okrążeń wokół stadionu, po każdym zejście na płytę... Więc nie wyszłam z tych Targów z niczym, jedynie z odciskami
OdpowiedzUsuńNo to faktycznie. Ale pewnie miałaś też sporo do roboty. A tak z ciekawości to przy którym stoisku pomagałaś? Miło było Cię poznać ;)
UsuńJestem z Wrocławia, więc raczej nie dam rady na nie pójść :c Choć trzeba przyznać, że to najlepsze targi w Polsce
OdpowiedzUsuńW sumie to zależy czego szukasz. Tak naprawdę te są najlepsze pod wieloma wzgledami. Jezeli chodzi o miejsce, wystawców i strefę odpoczynku to WTK zdecydowanie wygrywają. Natomiast w Krakowie jest wielej pisarzy i sław, a także zdecydowanie wiecej znanych osób przyjeżdża z zagranicy i kolejki do podpisów są gigantyczne. Tak czy i naczej zarówno na targach w Wawie, jak i w Krakowie jest super i szczerze polecam wyjazdy na takie imprezy ;)
UsuńZazdroszczę bycia na Targach, niech w końcu zrobią coś takiego w Trójmieście! :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki ! Im więcej takich imprez tym lepiej! :)
UsuńByłam, szkoda ze sie nie spotkałyśmy. Odwiedziłem targi w sobotę i w niedzielę, więc zdążyłam się nacieszyć ;) Kupiłam duzo ciekawych pozycji, a na wymianie rownież złapałam same fajnie zapowiadające się lektury ;)
OdpowiedzUsuńHmmm... a w niedzielę... byłaś na samym początku wymiany? Czekałaś w kolejce jeszcze przed rozpoczęciem, czy też potem przyszłaś? :)
UsuńZazdroszczę tak dobrych wrażeń :]
OdpowiedzUsuńAle Ci zazdroszczę. Faktycznie, dobrze przemyśleli tą strefę "relaksu". Dlaczego Warszawa jest tak daleko???
OdpowiedzUsuńZa rok coś wymyślimy i przyjeżdżacie ;) chętnie Was poznam :)
UsuńMam nadzieję, że za rok uda mi się odwiedzić Warszawę. Niestety, odległość robi swoje. ;< Pozdrawiam, Marcelina
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżaj ;) Chętnie Cię poznam :) Z odległością bywają problemy, ale na.pewno uda Ci się coś wymyślić i odwiedzić stolicę :)
UsuńNa pewno nie raz się spotkamy :)
OdpowiedzUsuńLiczę na to ;)
UsuńZazdroszczę wrażeń :) Mam nadzieję, że w następnym roku uda mi się być na WTK ;)
OdpowiedzUsuńPrzyjeżdżaj i odwiedzaj. Oby tylko było równie fajnie, albo nawet lepiej ;)
UsuńW tym roku pojechałam po raz pierwszy i tylko na jeden dzień, ale już wiem, że to będzie moja doroczna, ulubiona impreza. Co do cen może masz rację, jednak ja nie spotkałam żadnej książki w super promocji, być może dlatego, że miałam mało czasu i ściśle określoną listę zakupów. Żałuję, że nie byłam na wymianie, ale może za rok?
OdpowiedzUsuńFajna relacja, oddałaś klimat ;)
Możliwe, że dlatego. Poza tym większość promocji pojawia się dopiero w niedzielę. Dlatego między innymi dostałam kilka książek od rodziców. Wymiana naprawdę niezwykła. Ale niestety rozczarowali mnie wolontariusze, którzy podbierali dla siebie najlepsze tytuły i to jeszcze za nim zaczęła się wymiana. Nie tylko chyłkiem chowali, ale po prostu na oczach wszystkich je zabierali... -.-
UsuńDzięki, bardzo się starałam, żeby relacja jak najlepiej wszystko oddała. Dlatego tak długo zajęło mi napisanie jej :D
Mam nadzieję że za rok uda mi się pojechać, przynajmniej do Krakowa ^^
OdpowiedzUsuńDlaczego Warszawa jest tak daleko? -,- :<
Zawsze coś, dla mnie nie da się porównywać WTK z KTK :) Oba są świetne i jedyne w swoim rodzaju. Trzyma kciuki... i może się na siebie wpadniemy? ;)
UsuńEh, ja do Warszawy mam coś około 390 km, także w tym roku mi się nie udało na nich zjawić. Kto wie, może za rok? :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, może się uda ;)
UsuńPromocje na WTK, miejsce do odpoczynku i sam pomysł zorganizowania WTK na Stadionie jak najbardziej trafione <3 Nigdy nie zapomnę tego dnia! :D
OdpowiedzUsuńTak bardzo chciałam pojechać, ale się nie udało :( Cieszę się, że dodałaś swoją relację to choć przez chwilę mogłam poczuć się jakbym tam była :)
OdpowiedzUsuń