Autor: Morgan Matson
Tytuł: Lato Drugiej Szansy
Seria: Pastelowa
Oryginalny tytuł: Second Chance Summer
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2014r.
Wydawnictwo: Jaguar
Moja Ocena: 7/7
Ostatnio moje poszukiwania dobrej lektury kierują się w stronę literatury młodzieżowej. Książek o problemach nastolatków przybywa w zastraszającym tempie i trudno wybrać tą, która do nas najbardziej trafi. W ostatnim czasie jedną z powieści, która zrobiła na mnie duże wrażenie, było "Morze Spokoju". Po niej wiele lektur, które wcześniej mi się podobały, straciły na wyjątkowości i znaczeniu. Trudno znaleźć coś wyjątkowego i odmiennego. Kiedy "Lato Drugiej Szansy" znalazło się na mojej półce, wiedziałam, że będzie to coś innego niż dotychczas.
Jeden dzień może wywrócić życie człowieka do góry nogami. Tak było w przypadku Taylor. Jednego dnia jej tata był zdrowy jak ryba, a następnego dnia umierał na raka. Diagnoza sprawiła, że chcą spędzić ostatnie wspólne wakacje jak rodzina, w ich domku letniskowym. Pięć lat temu Taylor zostawiła tam coś bardzo drogiego jej sercu. W tamto lato straciła wszystko i złamała pewnej osobie serce. Ten wyjazd może być szansą na odkupienie win, naprawienie swoich błędów i zaczęcie wszystkiego od nowa. Ale przede wszystkim może dać także szansę, by się pożegnać.
Ostatnio autorzy skupiają się wydarzeniach, które szokują, albo są po prostu przykre, złe. Pani Manson postawiła na coś zdecydowanie naturalniejszego. Wszystko co jest w książce, jest zarówno nieprzewidywalne, jak i proste, możliwe. Cały czas miałam wrażenie, że tym "grzechem" sprzed lat, wydarzeniem, które wszystko zniszczyło, będzie coś szokującego, niewybaczalnego i niedopuszczalnego. Tymczasem wszystko było tak... normalne.
Główna bohaterka jest osobą o wielkim sercu, a zarazem wielkim tchórzem, który boi się zranienia. Jak podkreśla się zresztą w książce, najbardziej możemy się zranić wahając, a nie ryzykując. Bez ryzyka nie mamy szans na nic, a w przypadku nagłej zmiany zdania, bardzo łatwo jest się potknąć i skrzywdzić. Autorka zwraca uwagę na wiele aspektów życia. Mowa jest nie tylko o drugich szansach, ale również na umieraniu i poznawaniu samego siebie, o nadziei i wybaczeniu. Prawdziwa przyjaźń nigdy nie zginie, a miłość potrafi wybaczać. Najbardziej jednak pisarka zwróciła uwagę na to, jak bardzo wyjątkowi są nasi rodzice, że bez nich nie bylibyśmy tymi, którymi jesteśmy teraz i jak wiele nas nauczyli. To było piękne.
Pewnie Was to zaskoczy, ale nawet przez chwilę nie byłam zła na bohaterkę. W większości książek, które miałam okazję czytać zawsze znajdowało się jakieś "ale". Postać robiła coś, co automatycznie mnie od niej odstraszało. Tutaj tego nie ma. Co prawda nie zawsze podobała mi się droga, którą objęła główna bohaterka, lecz w takich chwilach czułam jedynie współczucie dla niej, bo wiedziałam, że pewnie sama postąpiłabym tak na jej miejscu. Z czasem bohaterowie stali mi się bardzo bliscy i żałuję tylko, że moje spotkanie z nimi było takie krótkie.
"Lato drugiej szansy" nie jest typową książką dla nastolatek. Nie spotkasz tutaj dziewczyny, za którą biega tłumek adoratorów i wielu imprez na których można się upić. Nie. Tutaj spotkasz problemy, które mogą spotkać każdego z nas. W tej książce możesz odnaleźć siebie i nauczyć się, że każdy zasługuje na drugą szansę.
Nie wiem, czy książka spodoba się Wam tak bardzo jak mi i wiem, że nic nie mogę obiecać, bo każdy ma inny gust. Mogę jednak zagwarantować, że bez względu na to, jak bardzo przypadnie ona Wam do gustu, chwile z nią spędzone, nie będą stracone.
Piosenka nie jest może żadną nowością, ale dzisiaj mam ochotę słuchać tylko jej. Nie wiem, czy ktoś się może zgodzi, a może nie, ale dla mnie zdecydowanie pasuje do "Lato Drugiej Szansy". Mam nadzieję, że się Wam spodoba... John Newman "Love Me Again"
Tytuł: Lato Drugiej Szansy
Seria: Pastelowa
Oryginalny tytuł: Second Chance Summer
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2014r.
Wydawnictwo: Jaguar
Moja Ocena: 7/7
Ostatnio moje poszukiwania dobrej lektury kierują się w stronę literatury młodzieżowej. Książek o problemach nastolatków przybywa w zastraszającym tempie i trudno wybrać tą, która do nas najbardziej trafi. W ostatnim czasie jedną z powieści, która zrobiła na mnie duże wrażenie, było "Morze Spokoju". Po niej wiele lektur, które wcześniej mi się podobały, straciły na wyjątkowości i znaczeniu. Trudno znaleźć coś wyjątkowego i odmiennego. Kiedy "Lato Drugiej Szansy" znalazło się na mojej półce, wiedziałam, że będzie to coś innego niż dotychczas.
Ostatnio autorzy skupiają się wydarzeniach, które szokują, albo są po prostu przykre, złe. Pani Manson postawiła na coś zdecydowanie naturalniejszego. Wszystko co jest w książce, jest zarówno nieprzewidywalne, jak i proste, możliwe. Cały czas miałam wrażenie, że tym "grzechem" sprzed lat, wydarzeniem, które wszystko zniszczyło, będzie coś szokującego, niewybaczalnego i niedopuszczalnego. Tymczasem wszystko było tak... normalne.
Główna bohaterka jest osobą o wielkim sercu, a zarazem wielkim tchórzem, który boi się zranienia. Jak podkreśla się zresztą w książce, najbardziej możemy się zranić wahając, a nie ryzykując. Bez ryzyka nie mamy szans na nic, a w przypadku nagłej zmiany zdania, bardzo łatwo jest się potknąć i skrzywdzić. Autorka zwraca uwagę na wiele aspektów życia. Mowa jest nie tylko o drugich szansach, ale również na umieraniu i poznawaniu samego siebie, o nadziei i wybaczeniu. Prawdziwa przyjaźń nigdy nie zginie, a miłość potrafi wybaczać. Najbardziej jednak pisarka zwróciła uwagę na to, jak bardzo wyjątkowi są nasi rodzice, że bez nich nie bylibyśmy tymi, którymi jesteśmy teraz i jak wiele nas nauczyli. To było piękne.
Pewnie Was to zaskoczy, ale nawet przez chwilę nie byłam zła na bohaterkę. W większości książek, które miałam okazję czytać zawsze znajdowało się jakieś "ale". Postać robiła coś, co automatycznie mnie od niej odstraszało. Tutaj tego nie ma. Co prawda nie zawsze podobała mi się droga, którą objęła główna bohaterka, lecz w takich chwilach czułam jedynie współczucie dla niej, bo wiedziałam, że pewnie sama postąpiłabym tak na jej miejscu. Z czasem bohaterowie stali mi się bardzo bliscy i żałuję tylko, że moje spotkanie z nimi było takie krótkie.
"Lato drugiej szansy" nie jest typową książką dla nastolatek. Nie spotkasz tutaj dziewczyny, za którą biega tłumek adoratorów i wielu imprez na których można się upić. Nie. Tutaj spotkasz problemy, które mogą spotkać każdego z nas. W tej książce możesz odnaleźć siebie i nauczyć się, że każdy zasługuje na drugą szansę.
Nie wiem, czy książka spodoba się Wam tak bardzo jak mi i wiem, że nic nie mogę obiecać, bo każdy ma inny gust. Mogę jednak zagwarantować, że bez względu na to, jak bardzo przypadnie ona Wam do gustu, chwile z nią spędzone, nie będą stracone.
Piosenka nie jest może żadną nowością, ale dzisiaj mam ochotę słuchać tylko jej. Nie wiem, czy ktoś się może zgodzi, a może nie, ale dla mnie zdecydowanie pasuje do "Lato Drugiej Szansy". Mam nadzieję, że się Wam spodoba... John Newman "Love Me Again"
Rzadko czytam literaturę młodzieżową, choć wciąż zaliczam się do takowej warstwy społecznej.. Ale tak wysoko oceniasz tę książkę, więc czemu by nie spróbować. :) Może jeszcze nie na chwilę obecną, ale w późniejszym terminie na pewno.
OdpowiedzUsuńHmmm.... u mnie to jest naprawdę duża mieszanka. Raz to, raz tamto. Ale "Lato..." tak świetnie się zapowiadało... :) Poza tym ostatnio trafiam na książki Young Adult, które skupiają się także na znaczeniu samej rodziny, a przede wszystkim rodziców. Coś ostatnio spychają ten temat na bok :(
UsuńNie mam nic przeciwko książkom dla młodzieży, o ile są one oryginalne. A ponieważ Ty wysoko oceniłaś te książkę, myślę, że kiedyś się nad nią zastanowię :D
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Ta zdecydowanie taka jest ;) naprawdę warto się nad nią zastąpić :) Ew. Świetna jest jeszcze "dziesięć płytkich oddechów" :3
UsuńZdecydowanie bardziej wielbię literaturę sensacyjną, niżeli tę dla młodzieży. Ale czemu by nie sięgnąć po tę pozycję? Mam nadzieję, że będę zachwycony :D
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Ci się spodoba ;)
UsuńMam wielką ochotę przeczytać tą książkę. Myślę, że spodobałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńTobie powinna się spodobać, a przynajmniej mam nadzieję, że tak będzie :3
UsuńCieszę się, że tak pozytywnie ją oceniasz, bo książka do mnie jedzie :D
OdpowiedzUsuńNo to czekam na Twoją opinię ;)
UsuńOd czasu do czasu lubię sięgnąć po literaturę młodzieżową, zwłaszcza taką, która jest dobra, więc kiedyś z chęcią przeczytam :)
OdpowiedzUsuńWg. Polecam serię pastelową Jaguara bo jak do tej pory są tam same świetne książki ;) nie przeczytałam jeszcze dwóch tytułów z serii, ale niedługo planuję to nadrobić ;)
UsuńZ Pastelowej serii Jaguara chciałabym wszystko ;) Potwierdziłaś, że to dobre marzenie ;)
OdpowiedzUsuńJak do tej pory. .. muszę przyznać... same świetne tytuły znajdują się w tej serii ;) "Aż po horyzont" i "Tak blisko... " już czekają na.przeczytanie tak więc na pewno napiszę, czy utrzymują poziom reszty ;)
UsuńCóż myślę ze to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
Wygląda na to, że to książka wprost dla mnie! Mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytałabym tą książkę :)
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu ta piosenka chodzi mi po głowie, a co do książki: po takiej ocenie, nie mogę jej nie przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto ;) Mam nadzieję, że Ci się spodoba i ciekawa jestem Twojej oceny ;)
UsuńChętnie przeczytam : )
OdpowiedzUsuńUwielbiam literaturę młodzieżową, a w takim stylu to już w ogóle! Chciałabym dostać ją na niedługo i zabrać na wakacyjny wyjazd, bo to lektura idealna na ten czas. Zobaczymy, co da się zrobić :)
OdpowiedzUsuńZaintrygowałaś mnie tą pozycją, już od dawna mam ją w planach, ale dzięki Tobie wiem, że sięgnę po nią prędzej niż zamierzałam ;)
OdpowiedzUsuńJak siebie znam to na pewno mi się ta książka spodoba :) Już to widzę - książka, leżak i ja :)
OdpowiedzUsuń