Autor: Beth Revis
Tytuł: Milion Słońc
Seria: W Otchłani
Tom: II (2)
Oryginalny tytuł: A Million Suns
Rok Wydania (świat): 2012 r.
Rok Wydania (Polska): 2013 r.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Moja Ocena: 5/7
W ostatnim czasie wyszło dużo powieści, które rozgrywają się w kosmosie, gdzie ludzie szukają nowej planety do zaludnienia. Miałam okazję czytać wiele z nich, ale jak do tej pory tylko się rozczarowywałam. Tak samo było z "W Otchłani" po której spodziewałam się czegoś lepszego, ale dlaczego w takim razie sięgnęłam po kontynuację? Odpowiedź jest prosta. Polubiłam bohaterów i nie chciałam się z nimi rozstawać. Byłam ciekawa co wydarzy się dalej i jak potoczą się zdarzenia opisane w książce. Czy Amy będzie mogła jeszcze chociażby raz pogadać ze swoimi rodzicami? Na moje szczęście, "Milion Słońc" okazała się lekturą dobrą i wciągającą. Nie mogę jej nawet przyrównywać do poprzedniego tomu, tak bardzo się różnią.
Starszy próbuje zmierzyć się z ponurą rzeczywistością i dobrze przyjąć rolę Najstarszego. Nie chce, aby ludzie żyli pod kontrolą i byli zmuszani do posłuszeństwa wobec niego, ale nie może także pozwolić na anarchię. Ktoś zaczyna mordować mieszkańców i konflikt między nimi, a przywódcą coraz bardziej się zaognia. Tymczasem Amy znajduje wskazówkę, którą zostawił dla niej jeden z uczestników misji. Droga, którą obrała zaprowadzi ich do odkrycia tajemnic, które zmienią wszystko co do tej pory wiedzieli.
Dobrze wspominam lekturę "Milion Słońc". Już od pierwszych stron mnie wciągnęła i aż do samego końca nie mogłam się od niej oderwać. Widać, że autorka bardzo się zmieniła, rozwinęła się jej wyobraźnia i historia Amy i Starszego nabrała w końcu klimatu i oryginalności. O ile Amy z głupiutkiej nastolatki, która nie umie sobie sama poradzić, przeobraziła się w inteligentną i pomysłową dziewczynę, o tyle Starszy prawie w ogóle się nie zmienił poza pozbyciem się wpływu Najstarszego.
Beth Revis bardzo mnie zaskoczyła. Obrała kierunek, którego się nie spodziewałam. Poszła w stronę wydarzeń, których całkowicie się nie spodziewałam i przerodziła kosmos w nieustanną walkę o przetrwanie. W tej książce wyjdą na jaw wszystkie kłamstwa, jakimi raczyli obywateli przywódcy, wydarzenia, które zostały zatajone. Przez praktycznie całą książkę czuć dreszczyk emocji. Autorka nie pozostawia czasu na ochłonięcie i przemyślenie wydarzeń o których dopiero co przeczytaliśmy, tylko bombarduje nas kolejnymi.
Książka bardzo mi się spodobała i cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać. Na pewno z chęcią sięgnę po kolejny tom, aby dowiedzieć się, jak potoczą się losy bohaterów. Lektura ma wiele plusów, ale moim zdaniem największym jest to, że można po nią sięgnąć, nie czytając pierwszego tomu. Moim zdaniem nie potrzeba znać wydarzeń, które rozegrały się w "W Otchłani", a co ważniejsze z nich zostaną jeszcze raz, tym razem skrótowo, przybliżone czytelnikowi w drugiej części przygód Amy. Trochę mi tylko szkoda, że tak szybko ją skończyłam.
Za możliwość poznania tej niezwykłej historii, serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat :)
Tytuł: Milion Słońc
Seria: W Otchłani
Tom: II (2)
Oryginalny tytuł: A Million Suns
Rok Wydania (świat): 2012 r.
Rok Wydania (Polska): 2013 r.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Moja Ocena: 5/7
W ostatnim czasie wyszło dużo powieści, które rozgrywają się w kosmosie, gdzie ludzie szukają nowej planety do zaludnienia. Miałam okazję czytać wiele z nich, ale jak do tej pory tylko się rozczarowywałam. Tak samo było z "W Otchłani" po której spodziewałam się czegoś lepszego, ale dlaczego w takim razie sięgnęłam po kontynuację? Odpowiedź jest prosta. Polubiłam bohaterów i nie chciałam się z nimi rozstawać. Byłam ciekawa co wydarzy się dalej i jak potoczą się zdarzenia opisane w książce. Czy Amy będzie mogła jeszcze chociażby raz pogadać ze swoimi rodzicami? Na moje szczęście, "Milion Słońc" okazała się lekturą dobrą i wciągającą. Nie mogę jej nawet przyrównywać do poprzedniego tomu, tak bardzo się różnią.
Starszy próbuje zmierzyć się z ponurą rzeczywistością i dobrze przyjąć rolę Najstarszego. Nie chce, aby ludzie żyli pod kontrolą i byli zmuszani do posłuszeństwa wobec niego, ale nie może także pozwolić na anarchię. Ktoś zaczyna mordować mieszkańców i konflikt między nimi, a przywódcą coraz bardziej się zaognia. Tymczasem Amy znajduje wskazówkę, którą zostawił dla niej jeden z uczestników misji. Droga, którą obrała zaprowadzi ich do odkrycia tajemnic, które zmienią wszystko co do tej pory wiedzieli.
Dobrze wspominam lekturę "Milion Słońc". Już od pierwszych stron mnie wciągnęła i aż do samego końca nie mogłam się od niej oderwać. Widać, że autorka bardzo się zmieniła, rozwinęła się jej wyobraźnia i historia Amy i Starszego nabrała w końcu klimatu i oryginalności. O ile Amy z głupiutkiej nastolatki, która nie umie sobie sama poradzić, przeobraziła się w inteligentną i pomysłową dziewczynę, o tyle Starszy prawie w ogóle się nie zmienił poza pozbyciem się wpływu Najstarszego.
Beth Revis bardzo mnie zaskoczyła. Obrała kierunek, którego się nie spodziewałam. Poszła w stronę wydarzeń, których całkowicie się nie spodziewałam i przerodziła kosmos w nieustanną walkę o przetrwanie. W tej książce wyjdą na jaw wszystkie kłamstwa, jakimi raczyli obywateli przywódcy, wydarzenia, które zostały zatajone. Przez praktycznie całą książkę czuć dreszczyk emocji. Autorka nie pozostawia czasu na ochłonięcie i przemyślenie wydarzeń o których dopiero co przeczytaliśmy, tylko bombarduje nas kolejnymi.
Książka bardzo mi się spodobała i cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać. Na pewno z chęcią sięgnę po kolejny tom, aby dowiedzieć się, jak potoczą się losy bohaterów. Lektura ma wiele plusów, ale moim zdaniem największym jest to, że można po nią sięgnąć, nie czytając pierwszego tomu. Moim zdaniem nie potrzeba znać wydarzeń, które rozegrały się w "W Otchłani", a co ważniejsze z nich zostaną jeszcze raz, tym razem skrótowo, przybliżone czytelnikowi w drugiej części przygód Amy. Trochę mi tylko szkoda, że tak szybko ją skończyłam.
Za możliwość poznania tej niezwykłej historii, serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat :)
Zamierzam wkrótce zapoznać się z tą serią :)
OdpowiedzUsuńPoczekam, aż pojawi się trzeci tom i wtedy sięgnę po ,,Milion słońc". ,,W otchłani" bardzo mi się podobało, a drugi tom wydaje się być jeszcze lepszy ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nieporównywalnie lepszy. Ostatnio okazało się, że koleżanka z klasy też czytała obie i ma takie samo zdanie, jak ja :D
UsuńCzytałam o tej książce na wielu blogach, ale nie jestem co do niej przekonana. Nie ciekawi mnie ani fabuła, ani gatunek. Odpuszczam, chociaż tekst świetny!
OdpowiedzUsuńDzięki :*
UsuńFajnie się Ciebie czyta. Czekam na więcej recenzji. Zacheca do czytania
OdpowiedzUsuńRecenzja jak zwykle świetna, ale książkę zacząłem czytać i nie zaciekawiła mnie...
OdpowiedzUsuńChoć może jak będę się nudził to spróbuje znowu to przeczytać :D
mlwdragon.blogspot.com
historiaadam.blogspot.com
Ale czytałeś pierwszą część, czy drugą? Czy obie? Czasami też tak mam, że zupełnie nie da się jakiejś książki przełknąć. Zwykle nie doczekują się potem przeczytania. Dzięki! :*
UsuńRecenzja jak zwykle zachecajaca. Czekam na nastepną
OdpowiedzUsuńLubie czytać Twoje recenzje
OdpowiedzUsuńCiekawie sie zapowiada, ale najpierw muszę się zapoznać z tomem pierwszym :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! :)
Spodobała mi się ta seria. mam nadzieję, że na kolejny tom przyjdzie mi czekać krócej :)
OdpowiedzUsuńsuper super......
OdpowiedzUsuńJaką wielką ochotę mam na tą serię! Och zazdroszczę... ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam ciepło - http://recenzjeami.blogspot.com/
Czytam pierwszy tom i bardzo mi się podobał, mam nadzieję, że nie długo przeczytam "Milion słońc" :)
OdpowiedzUsuńCiekawa tematyka. Mimo marnej jak to napisałaś wyżej pierwszej części, postaram się sięgnąć po ten pierwszy tom. Kto wie, może mi się spodoba. ;)
OdpowiedzUsuńOd pół roku chcę przeczytać tą serię, ale ciągle zapominam ją zamówić. Narobiłaś mi smaku, a nie będę miała okazji do jej przeczytania przez najbliższy tydzień... Foch forever! :P
OdpowiedzUsuń(J.M.)
Czytałam pierwszą część i bardzo mi się spodobała, mam też w planach przeczytać za jakiś czas drugą. Zapraszam też do mnie: http://booksforimaginationblog.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń