Blog Roku 2013

Również i w tym roku postanowiłam zgłosić swój blog do konkursu "Blog Roku". Tym razem startuję w kategorii "Kultura i Popkultura".
Nie spodziewałam się, że w tamtym roku zajdę tak daleko. Nie ukrywam, że wygrana była moim marzeniem, ale nie liczę także na zbyt wielkie szanse, żeby zajść do tego samego etapu, co w tamtym roku. Niemniej jednak, marzenia są po to, żeby za nimi podążać i wciąż próbować.

Dla mnie poprzednia edycja konkursu była niesamowitym wydarzeniem. Wydaję mi się, że w życiu nie przeżyłam czegoś bardziej emocjonującego, co pewnie bierze się z faktu, że o moje pierwsze większe osiągnięcie z którego jestem dumna, ale przede wszystkim wdzięczna, że udało mi się coś takiego osiągnąć. Sama nominacja jest gigantyczną nagrodą i to naprawdę niezwykłe przeżycie.

W tym roku z tego co udało mi się przejrzeć, startuje naprawdę wiele niesamowitych blogów i myślę, że konkurencja jest naprawdę silna, a będzie jeszcze silniejsza. Życzę powodzenia wszystkim, którzy startują. Wiem, że jeden głos może zadecydować o zwycięstwie i porażce. Widziałam, jak w tamtym roku tworzyła zażarta walka o wejście do drugiego etapu. Moim zdaniem poza finałem, to właśnie etap głosowania jest bardzo stresujący. Codzienne zmiany miejsc w rankingu. Wzrost i spadek pozycji. "Strach się bać". Samo przejście tego etapu jest zwycięstwem, bo pokazuje też wartość bloga.

Ale mam do Was małe pytanie i bardzo zależy mi na szczerej odpowiedzi. Co sądzicie o moim udziale w konkursie "Blog Roku 2013"? Waszym zdaniem dobrym pomysłem było zgłoszenie bloga? I co myślicie o samym konkursie? Piszcie :)