Autor: Abigail Gibbs
Tytuł: Mroczna Bohaterka. Kolacja z Wampirem.
Seria: Mroczna Bohaterka
Tom: I (1)
Oryginalny tytuł: The Dark Heroine: Dinner with a vampire
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2013r.
Wydawnictwo: Muza
Moja Ocena: 7/7!
Przypadkowe spotkanie odmienia życie Violet Lee. Jedna mała chwila sprawia, że dziewczyna zostaje wciągnięta w całkiem nowy, piękny, a zarazem mroczny świat, którego istnienia nawet nie podejrzewała. W centrum tego wszystkiego stoi Kaspar Varn. Szalenie przystojny i bogaty mężczyzna. Połączy ich niebezpieczna namiętność, w historię wplącze się przeznaczenie, a miłość będzie walczyć. Violet i Kaspar będą musieli zapłacić wysoką cenę.
Prawda jest taka, że nie planowałam sięgać po tą książkę. Do mojego spotkania z lekturą doprowadził tak naprawdę przypadek, a może raczej "przeznaczenie"? Na powieść zwróciłam uwagę dopiero, gdy dostałam propozycję zrecenzowania jej. Długo się wahałam, ale w końcu postanowiłam zaryzykować. Z bardzo się cieszę, że nie skreśliłam książki na samym początku. Dlaczego?
Na okładce napisano: "Na nowo zakochaj się w wampirach". Muszę przyznać rację osobie, która wpadła na pomysł tego hasła. Wampiry to niewątpliwie jeden z ważniejszych elementów dużej ilości fantastyki, paranormali i tak naprawdę w pewnym momencie miało się ich dosyć. Po pladze "Zmierzchu" i tym podobnych tytułów, nie chciało mi się już wracać do tematu krwiopijców. Autorka odświeża ten temat i sprawia, że znów mamy ochotę po niego sięgać.
"Mroczna Bohaterka" to książka jedyna w swoim rodzaju. Splot różnych wydarzeń, postaci i ten niesamowity klimat sprawiają, że nie sposób oderwać się od lektury. Trudno nie zdradzić mi co dzieje się w książce, mam ochotę opowiedzieć o niej światu. Lektura wywołała we mnie wiele różnych emocji i chciałabym się nimi podzielić z innymi. Już od dawna nie trafiłam na książkę, która tak bardzo by do mnie trafiła!
Akcja nabiera tempa już od samego początku, a wydarzenia są całkowicie niesprzewidywalne. Niesamowite postacie tylko potęgują ten efekt. Wszystkiego dopełnia także magia. Przepowiednie, różna światy, przejścia, granice tworzą obraz świata pełnego napięcia, niepewności i sprawia to, że jeszcze bardziej chce się go poznać, odkrywać nowe miejsca, spotykać nieznane postaci. "Mroczna Bohaterka" to zdecydowanie powieść, która jest warta poznania i odwiedzenia. Jedyna rzecz której żałuję, to to, że tak szybko skończyłam ją czytać.
Chciałabym pogratulować autorce pomysłu. Stworzyła coś oryginalnego i niepowtarzalnego. Książka nie jest historią tylko o wampirach. Jest opowieścią o wielu różnych gatunkach, wymiarach, stosunkach międzyludzkich i różnicach w odmiennych stanach społecznych. Lektura ma pięćset pięćdziesiąt stron, a mimo to miałam wrażenie, że to za mało. Kończąc czytanie powieści czułam nie dosyt i gdyby w księgarniach była już druga część, bez wahania pobiegłabym do najbliższego sklepu i kupiłabym kontynuację.
Za możliwość przeczytania książki, która całkowicie mnie oczarowała, serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza :)
Tytuł: Mroczna Bohaterka. Kolacja z Wampirem.
Seria: Mroczna Bohaterka
Tom: I (1)
Oryginalny tytuł: The Dark Heroine: Dinner with a vampire
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2013r.
Wydawnictwo: Muza
Moja Ocena: 7/7!
Przypadkowe spotkanie odmienia życie Violet Lee. Jedna mała chwila sprawia, że dziewczyna zostaje wciągnięta w całkiem nowy, piękny, a zarazem mroczny świat, którego istnienia nawet nie podejrzewała. W centrum tego wszystkiego stoi Kaspar Varn. Szalenie przystojny i bogaty mężczyzna. Połączy ich niebezpieczna namiętność, w historię wplącze się przeznaczenie, a miłość będzie walczyć. Violet i Kaspar będą musieli zapłacić wysoką cenę.
Prawda jest taka, że nie planowałam sięgać po tą książkę. Do mojego spotkania z lekturą doprowadził tak naprawdę przypadek, a może raczej "przeznaczenie"? Na powieść zwróciłam uwagę dopiero, gdy dostałam propozycję zrecenzowania jej. Długo się wahałam, ale w końcu postanowiłam zaryzykować. Z bardzo się cieszę, że nie skreśliłam książki na samym początku. Dlaczego?
Na okładce napisano: "Na nowo zakochaj się w wampirach". Muszę przyznać rację osobie, która wpadła na pomysł tego hasła. Wampiry to niewątpliwie jeden z ważniejszych elementów dużej ilości fantastyki, paranormali i tak naprawdę w pewnym momencie miało się ich dosyć. Po pladze "Zmierzchu" i tym podobnych tytułów, nie chciało mi się już wracać do tematu krwiopijców. Autorka odświeża ten temat i sprawia, że znów mamy ochotę po niego sięgać.
"Mroczna Bohaterka" to książka jedyna w swoim rodzaju. Splot różnych wydarzeń, postaci i ten niesamowity klimat sprawiają, że nie sposób oderwać się od lektury. Trudno nie zdradzić mi co dzieje się w książce, mam ochotę opowiedzieć o niej światu. Lektura wywołała we mnie wiele różnych emocji i chciałabym się nimi podzielić z innymi. Już od dawna nie trafiłam na książkę, która tak bardzo by do mnie trafiła!
Akcja nabiera tempa już od samego początku, a wydarzenia są całkowicie niesprzewidywalne. Niesamowite postacie tylko potęgują ten efekt. Wszystkiego dopełnia także magia. Przepowiednie, różna światy, przejścia, granice tworzą obraz świata pełnego napięcia, niepewności i sprawia to, że jeszcze bardziej chce się go poznać, odkrywać nowe miejsca, spotykać nieznane postaci. "Mroczna Bohaterka" to zdecydowanie powieść, która jest warta poznania i odwiedzenia. Jedyna rzecz której żałuję, to to, że tak szybko skończyłam ją czytać.
Chciałabym pogratulować autorce pomysłu. Stworzyła coś oryginalnego i niepowtarzalnego. Książka nie jest historią tylko o wampirach. Jest opowieścią o wielu różnych gatunkach, wymiarach, stosunkach międzyludzkich i różnicach w odmiennych stanach społecznych. Lektura ma pięćset pięćdziesiąt stron, a mimo to miałam wrażenie, że to za mało. Kończąc czytanie powieści czułam nie dosyt i gdyby w księgarniach była już druga część, bez wahania pobiegłabym do najbliższego sklepu i kupiłabym kontynuację.
Kolacja z Wampirem | Jesienna Róża | ?
Za możliwość przeczytania książki, która całkowicie mnie oczarowała, serdecznie dziękuję wydawnictwu Muza :)
Zgadzam się z Tobą w 100%. Mnie ta powieść również pochłonęła bez reszty :)
OdpowiedzUsuńCzytadła Tetiisheri
Czyli czeka mnie kilka godzin oczarowania. :) Bardzo się już cieszę na myśl o sięgnięciu po tę książkę.
OdpowiedzUsuńTrochę żałuję, że nie kupiłam jej na promocji w Muzie -50% :( Pewnie będzie jeszcze okazja się z nią zapoznać.
OdpowiedzUsuńZ każdą kolejną recenzją jestem coraz bardziej zmieszana. Jedni tak jak Ty strasznie zachwalają ten tytuł, inni po nim jadą. Cieszę się, że w gruncie rzeczy jestem fanką wampirów, bo jest szansa, że będę równie zadowolona z jej lektury. Zobaczymy, bo już na mnie czeka! :)
OdpowiedzUsuń~ YoSoyMorena
Mówiąc szczerze, nie sprawdzałam, jakie "Mroczna Bohaterka" ma oceny, ale czułam, że będzie miała nie mało zarówno zwolenników. jak i przeciwników.
UsuńMam nadzieję, że lektura Ci się spodoba (też jestem ich fanką :D). W gruncie rzeczy, trzeba się samemu przekonać, czy książka przypadnie do gustu :) Jak tak, to obie czekamy na kontynuację! :D
Chętnie bym się zapoznała z "Mroczną bohaterką". ;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej serii, a Twoja recenzja tylko podsyciła mój apetyt
OdpowiedzUsuńA właśnie jak autorka udzielała wywiadu w DDTVN, to mówiła, ze wzorowała się właśnie na Zmierzchu. Nie widzę w tym nic oryginalnego, ale skoro twierdzisz, że jest w tej książce coś dobrego, to postaram się przeczytać i stwierdzić sama :)
OdpowiedzUsuńhmm... dobrze wiedzieć... Gdybyś tego nie napisała, na pewno nigdy bym nawet nie porównywała "Mrocznej Bohaterki" ze "Zmierzchem". Nieegdy nie pomyślałabym, że Gibbs mogła się wzorować na powieści Meyer...
UsuńJak dla mnie obie powieści są całkowiecie inne i tylko motyw wampirów jest podobny (chociaż nie są wyjątkowo piękne i światło się odbija od ich skóry, lecz chorobliwie blade, jednak równie piękne). Poza tym nie ma żadnego podobieństwa miedzy tymi książkami, a przynajmniej ja nie mogę go znaleźć...
Poza tym "Zmierzch" nigdy za bardzo mi się nie podobał. Film owszem, lubię, ale sama powieść nie wydaje mi się ani trochę wybitna... Natomiast "Mroczna Bohaterka" całkowicie mnie oczarowała.
Dlatego wiesz, Twoje bardzo mnie zaskoczyły. Ale dobrze wiedzieć :)
Ta książka jest niesamowita, chociaż bohaterka z początku jest dość dziecinna i wykazuje głupią brawurę w beznadziejnej sytuacji.
OdpowiedzUsuńFaktycznie, dopiero teraz zwróciłam na to większą uwagę. Skupiłam się głównie na fabule i reszcie postaci. Kaspar <3
UsuńAle potem super się rozkręciła, nie? Mimo wszystko bałam się tej końcówki, że rozwinie się trochę inaczej, ale cieszę się, że skończyło się tak, jak się skończyło :D Już się nie mogę doczekać "Jesiennej Róży" ^^
Naczytałam się na jej temat już tyle pozytywnych recenzji, że wprost nie mogę się doczekać lektury :D
OdpowiedzUsuńOj, baaardzo chciałabym ją przeczytać! :)
OdpowiedzUsuńJuż sama nie wiem co mam mysleć o tej książce. Jedni, że boska, drudzy, że nędza. Ach, muszę się sama przekonać :)
OdpowiedzUsuńNajpierw chciałam przeczytać tą książkę, później spotkałam wiele negatywnych opinii o niej więc trochę mój zapał zmalał, a teraz Twoja recenzja znowu sprawia, że chce po nią sięgnąć. Chyba muszę na własnej skórze się przekonać. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Niko.
Tak, zdecydowanie w tym przypadku najlepiej jest po prostu spróbować, bo książka jest specyficzna i trudno przewidzieć, komu mogłaby się spodobać, komu nie ;D
UsuńKsiążka baaardzo mi się podoba:) przeczytałam ją w 2 dni :D czekam z niecierpliwością na drugą cześć :)
OdpowiedzUsuńTylko pytanie kiedy będzie kolejny tom bo nie mogę się już doczekać
OdpowiedzUsuńrównież czytałam i zakochałam się w tej książce:) troszkę mi przeszkadza to że Violet wiecznie płacze no ale cóż też tak może być :) nie mogę się doczekać grugiej części i szczerze szukałam już bo miała ukazać się na początku roku 2014 a mamy już kwiecień a o książce ani słuchu ani widu :(
OdpowiedzUsuńTak. mi też jest smutno, że nic nie widać i nie słychać, a tak ciekawa jestem, jak potoczy się historia Violet...
UsuńJest niesamowita *.* <3 Polecam
OdpowiedzUsuń