piątek, 16 sierpnia 2013

"Córka Twórcy Królów" Philippa Gregory

Autor: Philippa Gregory
Tytuł: Córka Twórcy Królów
Seria: Wojna Dwu Róż
Oryginalny tytuł: The Kingmaker's Daughter
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2013r.
Grupa Wydawnicza: Publicat
Moja Ocena: 5/7


Philippa Gregory jest znaną autorką fabularyzowanych biografii. Już od dłuższego czasu chciałam poznać jej twórczość i przekonać się, czy i mi spodobają się napisane przez nią powieści. "Córka Twórcy Królów" to pierwsza z opisanych przez nią historii, jaką miałam okazję przeczytać. Nie można mnie uznać za "smakosza" tego typu literatury, ale muszę przyznać, że jest to książka wtóra zrobiła na mnie niemałe wrażenie.



Anna Neville jest młodszą córką Ryszarda, zwanego także Twórcą Królów. To onLancester w tajemnicy bierze ślub z piękną wdową, Elżbietą Woodville, której chętniej słucha, niż swojego zaufanego doradcy. Pozbawiony wpływów, Ryszard Neville jawnie wystąpił przeciwko królowi, a swoje córki uczynił pionkami tej rozgrywce politycznej, planując dla obu małżeństwa z potomkami dwóch zwaśnionych rodów i tym samym licząc na to, że kiedyś jeden z jego wnuków osiądzie na tronie Anglii.
obalił i schwytał poprzedniego króla, a potem osadził na tronie Edwarda IV, licząc na to, że od tej pory będzie kierował młodym królem.

Główną bohaterką książki jest Anna Neville, którą poznajemy jeszcze jako łatwowierną i nic nierozumiejącą dziewięciolatkę. Goszczona na dworze królewskim, jest zauroczona nową królową. Przyćmiona blaskiem siostry, skrywa się w cieniu matki. Jesteśmy świadkami, jak ta dziewczynka przemienia się w młodą kobietę pełną obaw, próbującą pokierować swoim losem. Autorka nadała postaci charakteru i głębi, tworząc trójwymiarową i złożoną postać.

Początkowo przygniotła mnie masa informacji. Już na samym początku autorka wyjaśnia, kto jest kim i nie sposób się w tym nie zgubić. Dopiero z czasem zaczęłam rozróżniać poszczególne poboczne postacie, których przez całą lekturę przewija się cała masa.

Autorka nadała historii Anny lekkiego dramatyzmu, co nadaje powieści klimatu. Książka jest ciekawa i szybko się ją czyta. Do tej pory nie interesowałam się historią Anglii przed panowaniem Henryka VIII, ale autorka zaciekawiła mnie tym okresem czasu i teraz być może zacznę na ten temat szukać więcej informacji.
Szczególnie polubiłam główną bohaterkę, która nie miała łatwego życia, a jednak walczyła nadal, nie tylko, żeby spełnić ambicje swojego ojca, ale także o własne szczęście i wolność.

"Córka Twórcy Królów" to dobra i warta poznania fabularyzowana biografia. Nie jest to moim zdaniem powieść, którą można zacząć przygodę z tego typu książkami. To raczej lektura dla osób bardziej rozeznanych w tej literaturze. Myślę, że powinna się spodobać nie tylko fanom autorki, ale także osobom, które lubią gatunek.


Za możliwość poznania przygód Anny, serdecznie dziękuję Grupie Wydawniczej Publicat :) 







6 komentarzy:

  1. Właśnie próbuję trochę czytać Gregory :D Już rok nie mogę przebrnąć przez Kochanice Króla... Może faktycznie trzeba było zacząć od jakiejś krótszej książki, a nie od razu takiego tomiszcza. Książkę będę miała na uwadze :)

    Ania

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzieś już widziałam tą książkę i sam tytuł obił mi się o uszy, a że był tak dziwny, zapadł mi w pamięć. Nie czytałam jeszcze tego typu książek, ale ta wydaje się naprawdę fajna. Chociaż jak wspominałaś- na rozpoczęcie przygody z tego typu literaturą nie jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Z chęcią bym w końcu sięgnęła po tę książkę, bo choć lubię powieści historyczne, to rzadko po nie sięgam, a na książki tej pani mam od dawna ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widuję coraz więcej pozytywnych opinii tej książki, dlatego chętnie po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też myślę nad rozpoczęciem przygody z Phillippą Gregory, ale raczej zacznę od czegoś innego ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Będę musiała się kiedyś pokusić na całą serię Wojny Dwu Róż :)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea