poniedziałek, 9 września 2019

O poruszającej i mądrej historii - "Z ciszy" Martyna Senator

   Zanim rozpoczęłam moją przygodę z twórczością Martyny Senator, słyszałam już o niej bardzo wiele. Autorka znana jest z emocjonalnych i inteligentnych książek. Chciałam się przekonać, czy faktycznie takie są i czy mnie również oczaruje twórczość pisarki. Z racji tego, że każdy tom serii Z miłości, opowiada losy innych bohaterów, zdecydowałam, że swoją przygodę rozpocznę od niedawnej premiery, czyli Z ciszy.

   Zoja dopiero wkracza w dorosłe życie. Kończy szkołę i  próbuje zmierzyć się ze wspomnieniami po byłym chłopaku, który bardzo źle ją traktował. Filip natomiast jest studentem informatyki mieszkającym w Warszawie i mającym upodobanie do różnych algorytmów i pisania kodem binarnym. To oni są tutaj naszymi głównymi bohaterami, którzy zmagają się z własnymi problemami i próbują odnaleźć swoje miejsce.

   Książka nie jest typowym romansem. W moim odczuciu wątek romantyczny jest tutaj jedynie tłem dla wielu tematów, problemów i spraw, które chce poruszyć autorka. Martyna Senator wyciąga na światło rzeczy o których nie zawsze chcemy wiedzieć, albo o których myślimy, że nas nie dotyczą i nigdy nie będą. Jednym z najistotniejszych tematów jest kwestia schronisk i tego jakiego okrucieństwa dopuszczają się niektórzy ludzie. Tutaj ważne jest też to, że wszystkie opisane przez autorkę przypadki, wydarzyły się naprawdę. Ale to tylko wierzchołek góry lodowej. Autorka zwraca uwagę na tyle ważnych aspektów, że dla mnie to one były najważniejsze w tej historii.

   Urocze było dla mnie zachowanie Filipa i jego podejście do życia. Zarówno jego argumenty, jak i pomysły często mnie rozśmieszały. Nie do końca zgadzałam się z niektórymi zdaniami które padły w kontekście studiowania informatyki, ale spodobało mi się, że autorka nie wdawała się w tej kwestii zbytnio w szczegóły. Bohaterowie są bardzo pozytywni i polubiłam ich już od pierwszych stron. Były takie fragmenty, które mocno przeżywałam.

   Powieść Z ciszy była dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem. Radziłabym nie nastawiać się na romans i uroczą opowiastkę. Jest to bardzo skomplikowana, inteligentna, dowcipna historia z nutką romansu. Mnie osobiście urzekły wstawki z kodami binarnymi i pomysł na przekazywanie wiadomości. Historia Filipa i Zoji jest do pewnego stopnia urocza i słodka, ale przede wszystkim daje do myślenia i mam nadzieję, że podobnie jak mnie, skłoni Was do wielu refleksji. 


Autor: Martyna Senator
Tytuł: Z ciszy
Seria: Z miłości
Tom: #4
Rok Wydania (Polska): 2019
Wydawnictwo: We need YA
Moja Ocena: 5/7

4 komentarze:

  1. Cała seria jeszcze przede mną, ale na pewno ją przeczytam, bo jestem niezmiernie ciekawa tej historii. 😊

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że Ci się spodoba :) Akurat co do "Z ciszy" pojawiło się trochę głosów, że to aktualnie najlepsza książka Martyny Senator :)

      Usuń
  2. z chęcią nadrobię całą serię :) jestem ciekawa tej autorki :)
    pozdrawiam, Pola
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea