Książki, które za granicą są znane i z każdą chwilą stają się coraz popularniejsze, mają to do siebie, że kiedy już pojawią się u nas w zapowiedziach, jeszcze na długo przed premierą jesteśmy zdecydowani na ich kupno. Jednym z takich tytułów, który zawładnął internetem jeszcze zanim miał szansę trafić do księgarń jest własnie Okrutny książę.
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że Holly Black, będąca autorką tej rozchwytywanej powieści, jest pisarką nie od dziś i jej książki są tłumaczone na wiele języków i długo utrzymują się na listach bestsellerów. Choć nie jest to pierwsza historia spod jej pióra, która została u nas wydana, to właśnie Okrutny książę stał się tą, która jest tak rozchwytywana i kojarzona z pisarką. Po przeczytaniu jej, nie mam się czemu dziwić.
Historia Jude nie jest piękna, ani usłana czerwonymi różami. Świat przedstawiony jest okrutnym miejscem, gdzie każdy, kto nie ma władzy, pozycji i odpowiedniego urodzenia, jest traktowany jako osoba gorszej kategorii. Nie wspominajmy o ludziach, których zajęciem jest zazwyczaj piastowanie stanowiska służącego. Dziewczyna nie dość, że traktowana jest jak śmieć ze strony elfów, została również wykluczona z ludzkiego grona, gdyż jej ojczym zapewnił jej królewskie wychowanie i dostęp do wszystkiego, czego mogła zapragnąć. Wykluczona przez wszystkich, musi mierzyć się z własnymi słabościami, by spełnić marzenia.
Powieść jest jedną wielką niespodzianką. Choć wydaje nam się, że wiemy już wszystko, kolejne wydarzenia odkrywają przed nami obraz, którego się nie spodziewaliśmy. Drobnymi kroczkami poznajemy sekrety elfów, powoli rozgryzamy intrygi, a w pewnym momencie nie możemy się już tak bardzo oderwać od lektury, jak od tańca, kiedy zaprosi nas do niego jeden z nich.
Nie można zapomnieć o kreacji bohaterów, która jest na tyle skomplikowana, że zdanie o nich, sympatię i wzgardę, wyrabiamy sobie tak naprawdę dopiero pod sam koniec. Nie wiemy nawet, kto i jaką rolę odgrywa w tej historii, a odróżnienie ważniejszych, od nieistotnych postaci spływa na nas dopiero zraz z finałem.
Okrutny książę jest dopracowaną historią, która zdecydowanie wyróżnia się na tle tegorocznych publikacji. Brutalność i szczerość przedstawionych problemów sprawia, że każdy może się w niej odnaleźć. Choć książka przedstawia świat fantastyczny, można szczerze przyznać, że opowiada o niezrozumieniu, inności i płaceniu za błędy innych. Każda chwila z nią spędzona była miłym wytchnieniem i przygodą, a finał sprawił, że długo nie mogłam się z niego otrząsnąć. To właśnie jedna z chwil, w której szkoda, że pozostałe tomy nie zostały wydane nawet za granicą i długo przyjdzie czekać na dalsze losy naszych bohaterów. Jestem jednak przekonana, że czekanie będzie tego warte.
Autor: Holly Black
Tytuł: Okrutny Książę
Seria: The Folk of the Air
Tom: #1
Oryginalny tytuł: The Cruel Prince
Rok Wydania: 2018
Wydawnictwo: Jaguar
Moja Ocena: 6.5/7
Na wstępie trzeba zaznaczyć, że Holly Black, będąca autorką tej rozchwytywanej powieści, jest pisarką nie od dziś i jej książki są tłumaczone na wiele języków i długo utrzymują się na listach bestsellerów. Choć nie jest to pierwsza historia spod jej pióra, która została u nas wydana, to właśnie Okrutny książę stał się tą, która jest tak rozchwytywana i kojarzona z pisarką. Po przeczytaniu jej, nie mam się czemu dziwić.
Historia Jude nie jest piękna, ani usłana czerwonymi różami. Świat przedstawiony jest okrutnym miejscem, gdzie każdy, kto nie ma władzy, pozycji i odpowiedniego urodzenia, jest traktowany jako osoba gorszej kategorii. Nie wspominajmy o ludziach, których zajęciem jest zazwyczaj piastowanie stanowiska służącego. Dziewczyna nie dość, że traktowana jest jak śmieć ze strony elfów, została również wykluczona z ludzkiego grona, gdyż jej ojczym zapewnił jej królewskie wychowanie i dostęp do wszystkiego, czego mogła zapragnąć. Wykluczona przez wszystkich, musi mierzyć się z własnymi słabościami, by spełnić marzenia.
Powieść jest jedną wielką niespodzianką. Choć wydaje nam się, że wiemy już wszystko, kolejne wydarzenia odkrywają przed nami obraz, którego się nie spodziewaliśmy. Drobnymi kroczkami poznajemy sekrety elfów, powoli rozgryzamy intrygi, a w pewnym momencie nie możemy się już tak bardzo oderwać od lektury, jak od tańca, kiedy zaprosi nas do niego jeden z nich.
Nie można zapomnieć o kreacji bohaterów, która jest na tyle skomplikowana, że zdanie o nich, sympatię i wzgardę, wyrabiamy sobie tak naprawdę dopiero pod sam koniec. Nie wiemy nawet, kto i jaką rolę odgrywa w tej historii, a odróżnienie ważniejszych, od nieistotnych postaci spływa na nas dopiero zraz z finałem.
Okrutny książę jest dopracowaną historią, która zdecydowanie wyróżnia się na tle tegorocznych publikacji. Brutalność i szczerość przedstawionych problemów sprawia, że każdy może się w niej odnaleźć. Choć książka przedstawia świat fantastyczny, można szczerze przyznać, że opowiada o niezrozumieniu, inności i płaceniu za błędy innych. Każda chwila z nią spędzona była miłym wytchnieniem i przygodą, a finał sprawił, że długo nie mogłam się z niego otrząsnąć. To właśnie jedna z chwil, w której szkoda, że pozostałe tomy nie zostały wydane nawet za granicą i długo przyjdzie czekać na dalsze losy naszych bohaterów. Jestem jednak przekonana, że czekanie będzie tego warte.
Autor: Holly Black
Tytuł: Okrutny Książę
Seria: The Folk of the Air
Tom: #1
Oryginalny tytuł: The Cruel Prince
Rok Wydania: 2018
Wydawnictwo: Jaguar
Moja Ocena: 6.5/7
To nie moja bajka. 😊
OdpowiedzUsuńA moja jak najbardziej! Uwielbiam fantastykę, a obok tej książki póki co przechodziłam obojętnie. Jak widać to był błąd, bo książka warta przeczytania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com