środa, 5 listopada 2014

Inna wśród innych - "Zabrana o Zmierzchu" C. C. Hunter [Przedpremierowo]

Autor: C. C. Hunter
Tytuł: Zabrana o Zmierzchu
Seria: Wodospady Cienia
Tom: #3
Oryginalny tytuł: Taken at Dusk
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2014r.
Wydawnictwo: Feeria
Moja Ocena: 5/7
Premiera: 19 listopada 


Wydawać by się mogło, że czas na "Paranormal Romanse" już dawno przeminął. Teraz rzeszą wiernych fanów cieszą się raczej takie gatunki jak "New Adult". Nie zmienia to jednak faktu, że "paranormale" traktuję jako miły i odmóżdżający odpoczynek od świata i obowiązków. Do tej pory miałam okazję dwa razy odwiedzić "Wodospady Cienia", a niedawno wyruszyłam w podróż z trzecim tomem przygód o Kylie Galen. I muszę przyznać, że jak do tej pory, była to chyba najlepsza z wypraw do obozu dla nadnaturalnych.

Ponownie wracamy do świata pełnego istot o nadprzyrodzonych mocach, w którym wiele się dzieje. Nasza bohaterka nadal próbuje rozwikłać tajemnicę, kim naprawdę jest, przy okazji starając się pomóc pewnemu uporczywemu duchowi, który przynosi więcej pytań, niż odpowiedzi. Robi się coraz niebezpieczniej, a Kylie musi poruszać się w towarzystwie przynajmniej jednego ze znajomych. Na jakie problemy tym razem natrafią nasi bohaterowie? Historia nabiera tempa.

Autorkę szanuję za to, że pogodziła wszystkie możliwe istoty paranormalne i zmusiła je do wzajemnej tolerancji. W ten sposób narodził się obóz "Wodospady Cienia". Nie jest łatwo stworzyć historię, która będzie opowiadać o mieszance gatunkowej, często przecież spotykamy się z tym, że książka jest praktycznie tylko o danym gatunku istot paranormalnych, ale tutaj pisarka dobrze się spisała i zachowała proporcję jeżeli chodzi o ilość istnień. Na plus podziałał również fakt, że w powieści dzieje się znacznie więcej, niż w poprzednich tomach. Hunter dodała sporą ilość zwrotów akcji, zaskoczeń, ale przede wszystkim mogliśmy więcej dowiedzieć się o rodzinie Kylie i w końcu odkryć, kim jest dziewczyna.

"Trójkąty" miłosne z zasady mnie denerwują. Co mnie jednak zaskoczyło, w przypadku "Zabranej o Zmierzchu", perypetie miłosne bohaterki wcale mi nie przeszkadzały. Możliwe, że to dlatego, że od samego początku, aż do końca opowieści, Kylie trzyma się swojej decyzji i stara się zapanować nad swoimi uczuciami, a nie jak w przypadku "Urodzonej o Północy" i "Przebudzonej o Świcie" - ulega hormonom. Pojawia się kilka nowych, ciekawych postaci, ale również mamy większą dawkę dramatycznych wydarzeń. W końcu otrzymamy również odpowiedzi na wiele nurtujących nas pytań, a zarazem autorka pozostawi nas w niepewności i z zaskoczeniem odmalowanym na twarzy.

Były takie momenty, kiedy zastanawiałam się nad stanem swojej inteligencji. Czasami po prostu nie mogłam przestać się śmiać z absurdalności jakiejś sceny, czy po prostu z samych wydarzeń. "Zabrana o Zmierzchu" jest właśnie taką lekką książką, przy której można się po prostu pośmiać, a zarazem poczytać o istotach nie z tego świata. Jak do tej pory z całej serii, to właśnie ona mi się spodobała najbardziej i chętnie sięgnę po czwarty tom, ciekawa co jeszcze przygotowała dla nas autorka.  


One Republic "If I Lose Myself"



18 komentarzy:

  1. Chyba mocno by mnie ta książka zirytowała :P To już nie moja bajka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro tak myślisz to pewnie tak jest ;) Sama też raczej nie sięgam po PR, ale z niewiadomo jakiego powodu dla " Wodospadów Cienia" zrobiłam wyjątek i rozpoczęłam przygodę z Kylie;)

      Usuń
  2. Jak tak piszesz o tej książce to aż mam na nią ochotę ;) Może już trochę jestem na to za stara, ale kiedyś się skuszę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem mam wrażenie że wszyscy są już za starzy na PR :D ale potem przypomina mi się, że czasami można padnąć ze śmiechu czytając ten gatunek :D

      Usuń
  3. Własnie z powodu tej lekkości, mam zamiar zabrać się za pierwszą część w niedalekiej przyszłości, ciekawa jestem jakie to będzie spotkanie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś mnie do serii mnie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. O, to widzę, że autorka z tomu na tom pisze coraz lepiej. Bo mam za sobą dwa tomy i drugi był lepszy od pierwszego, a z tego co piszesz wydaje mi się, że trzeci jest jeszcze ciekawszy. Cieszę się z tego faktu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam takie wrażenie i trzymam kciuki, żeby reszta tomów też była ciekawsza :)

      Usuń
  6. Już nie mogę się doczekać kiedy książka wpadnie w moje ręce :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Dawno nie czytałam PR i "Zabrana o zmierzchu" była dla mnie idealną odskocznią. Świetnie się przy niej bawiłam i jak na ten gatunek jest bardzo dobra. :D Jak dla mnie również trzeci tom był najlepszy :>

    OdpowiedzUsuń
  8. moim zdaniem trzeci tom najlepszy ze wszystkich :) może następne również nas zaskoczą pozytywnie.
    mimo swoich lat :) miło było sobie poczytać coś młodzieżowego niż głównie dziecięce książki moim córkom :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Zazdroszczę Ci, że już ją przeczytałaś! :) ja ciągle czekam na swoją przesyłkę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pierwsza część jeszcze przede mną, ale zamierzam niedługo się z nią zapoznać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na mój egzemplarzyk!
    Cóż, wiele nie oczekuję - dla mnie ta seria to po prostu przyjemne poczytadło :)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea