Autor: Colleen Hoover
Tytuł: Pułapka Uczuć
Seria: Pułapka Uczuć
Tom: #1
Oryginalny tytuł: Slammed
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2014r.
Wydawnictwo: W.A. B.
Moja Ocena: 5/7
Colleen Hoover jest autorką niejednego bestsellera. Niedawno na naszym rynku pojawiły się dwie książki z jej dorobku. Wszyscy zapewne słyszeli już o "Hopeless", powieści, która podbija serca czytelników. Drugą z książek przetłumaczonych na język polski, jest "Pułapka Uczuć". Obie powieści czekały już na mojej półce. W przeciwieństwie jednak do większości, bardziej oczekiwałam premiery "Pułapki Uczuć" i to właśnie poprzez nią chciałam zapoczątkować moją znajomość z pisarką.
Kilka miesięcy temu Layken straciła ojca. Teraz wraz z młodszym bratem i mamą przeprowadzają się do Michigan pozostawiając za sobą bolesną przeszłość. Już pierwszego dnia Lake poznaje chłopaka z naprzeciwka. Tak rozpoczyna się niezwykła opowieść o dwóch rodzinach, które wiele przeszły i próbują odnaleźć się na nowo w świecie, który pozbawił ich niejednej rzeczy.
Kończąc książkę byłam zaskoczona. Każde wydarzenie rozgrywające się w "Pułapce Uczuć" było dla mnie zaskoczeniem. W sumie to nie spodziewałam się czegoś takiego. Do tej pory jeżeli chodzi o gatunek New Adult spotykałam się z książkami, które całkowicie mnie rozbiły i doprowadziły do łez, albo niewyobrażalnie rozśmieszyły. A tutaj? Emocją, która jest najbardziej bliska temu co mną targało od środka, jest chyba wzruszenie.
Zaskoczyło mnie to, że mimo naprawdę poruszających wydarzeń, nie płakałam i nie wywoływały we mnie jakiś specjalnych emocji. Ta strona, która przedstawiać ma tragiczne i bolesne odczucia bohaterów, nie wywarła na mnie żadnego wrażenia i to jest pierwszy i jedyny minus tej książki. Wokół bohaterów tyle złego się działo, a miałam niekiedy wrażenie, jakby to była dla nich norma i w pełni to akceptowali. Z drugiej jednak strony podobało mi się to, że nie zachowywali się jak dzieci, tylko naprawdę starali się stanąć na wysokości zadania.
Wątek miłosny poruszył mnie dogłębnie. Nie spodziewałam się takiego biegu sprawy, ale przede wszystkim byłam zaskoczona pojawieniem się motywu, którego użyła autorka, bowiem relacje między bohaterami okazją się być zakazane. Nie powinni być ze sobą, a jednak nie potrafią stłumić uczuć, które ich do siebie ciągną. I to było naprawdę super. Raz się śmiałam, raz ocierałam niewidzialną łzę wzruszenia. Po prostu ten wątek miłosny spodobał mi się chyba najbardziej z całej książki.
Bohaterów pokochałam, a rodzeństwo Lake i Willa stało się dla mnie źródłem niepohamowanego śmiechu. Wspaniałym pomysłem okazało się również odwoływanie do wierszy, przez które wyrażają się bohaterowie. Po prostu cudownie czytało się wzruszające, piękne, a niektóre przepełnione goryczą, wiersze, które dopełniały opowieść opisywaną przez Lake.
Bardzo miło wspominam książkę i liczę na to, że ukażą się kolejne części z serii, których naprawdę nie mogę się doczekać. "Pułapka Uczuć" wydaje mi się jedną z lżejszych książek z gatunku New Adult, a wątek miłosny wydaje mi się lepiej skonstruowany. Książkę polecam zarówno fanom tego tupu powieści, jak i ludziom mającym ochotę przeczytać coś fajnego.
Tytuł: Pułapka Uczuć
Seria: Pułapka Uczuć
Tom: #1
Oryginalny tytuł: Slammed
Rok Wydania (świat): 2012r.
Rok Wydania (Polska): 2014r.
Wydawnictwo: W.A. B.
Moja Ocena: 5/7
Colleen Hoover jest autorką niejednego bestsellera. Niedawno na naszym rynku pojawiły się dwie książki z jej dorobku. Wszyscy zapewne słyszeli już o "Hopeless", powieści, która podbija serca czytelników. Drugą z książek przetłumaczonych na język polski, jest "Pułapka Uczuć". Obie powieści czekały już na mojej półce. W przeciwieństwie jednak do większości, bardziej oczekiwałam premiery "Pułapki Uczuć" i to właśnie poprzez nią chciałam zapoczątkować moją znajomość z pisarką.
Kilka miesięcy temu Layken straciła ojca. Teraz wraz z młodszym bratem i mamą przeprowadzają się do Michigan pozostawiając za sobą bolesną przeszłość. Już pierwszego dnia Lake poznaje chłopaka z naprzeciwka. Tak rozpoczyna się niezwykła opowieść o dwóch rodzinach, które wiele przeszły i próbują odnaleźć się na nowo w świecie, który pozbawił ich niejednej rzeczy.
Kończąc książkę byłam zaskoczona. Każde wydarzenie rozgrywające się w "Pułapce Uczuć" było dla mnie zaskoczeniem. W sumie to nie spodziewałam się czegoś takiego. Do tej pory jeżeli chodzi o gatunek New Adult spotykałam się z książkami, które całkowicie mnie rozbiły i doprowadziły do łez, albo niewyobrażalnie rozśmieszyły. A tutaj? Emocją, która jest najbardziej bliska temu co mną targało od środka, jest chyba wzruszenie.
Znalezione w sieci |
Wątek miłosny poruszył mnie dogłębnie. Nie spodziewałam się takiego biegu sprawy, ale przede wszystkim byłam zaskoczona pojawieniem się motywu, którego użyła autorka, bowiem relacje między bohaterami okazją się być zakazane. Nie powinni być ze sobą, a jednak nie potrafią stłumić uczuć, które ich do siebie ciągną. I to było naprawdę super. Raz się śmiałam, raz ocierałam niewidzialną łzę wzruszenia. Po prostu ten wątek miłosny spodobał mi się chyba najbardziej z całej książki.
Bohaterów pokochałam, a rodzeństwo Lake i Willa stało się dla mnie źródłem niepohamowanego śmiechu. Wspaniałym pomysłem okazało się również odwoływanie do wierszy, przez które wyrażają się bohaterowie. Po prostu cudownie czytało się wzruszające, piękne, a niektóre przepełnione goryczą, wiersze, które dopełniały opowieść opisywaną przez Lake.
Bardzo miło wspominam książkę i liczę na to, że ukażą się kolejne części z serii, których naprawdę nie mogę się doczekać. "Pułapka Uczuć" wydaje mi się jedną z lżejszych książek z gatunku New Adult, a wątek miłosny wydaje mi się lepiej skonstruowany. Książkę polecam zarówno fanom tego tupu powieści, jak i ludziom mającym ochotę przeczytać coś fajnego.
A tutaj zapraszam na piosenkę ulubionego zespołu... Lake i Willa, bohaterów książki "Pułapka Uczuć"! :)
Po szale na Hopless podejrzewam, że teraz będzie szał na wszystkie książki tej autorki :P
OdpowiedzUsuńJuż się zaczął... coraz więcej osób sięga po Hoover w oryginale ;)
UsuńMówiąc szczerze, nie zwróciłabym uwagi na tę książkę, ale po Twojej recenzji chcę jak najszybciej ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba. W sobotę napiszę o książce, którą pokochałam całym sercem! :3
UsuńKsiążka naprawdę ciekawa , przyjemna . Kolejny raz , kiedy Colleen Hoover stanęła na wysokości zadania ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tak będzie również w kolejnych częściach. Czasem się niestety zdarza, że autorzy zawodzą... ale coś czuję, że tu będzie inaczej :)
UsuńChętnie bym ją przeczytała :)
OdpowiedzUsuńPo raz pierwszy słyszę o tej książce, a o "Hopeless" wszędzie. Z chęcią przeczytam "Pułapkę Uczuć" ;)
OdpowiedzUsuńPo "Pułapka Uczuć" miała opóźnienie. Wyszła niedługo przed "Hopeless" i jej promocja była raczej kiepska.. dlatego Została przyćmiona przez inną książkę autorki, a szkoda...
UsuńJa nie czekałam na "Hopeless", ale tą książką bardzo mnie zaintrygowałaś...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Może kiedyś się skuszę, na razie jednak mam trochę książek, po które chętniej sięgnę.
OdpowiedzUsuńMiłej lektury :)
Usuń"Hopeless" to książka, którą zamierzam niedługo przeczytać, od początku kusi mnie ten szum wokół niej. Ale wydaje mi się prawdą, co powiedziała jedna z osób komentujących - teraz wokół każdej książki, jaką wyda ta autorka, będzie wiele zamieszania. :)
OdpowiedzUsuńU mnie też czeka na półce i w sumie chciałabym ją przeczytać przed końcem lata. Żeby nie było tego szkolnego szumu i żebym mogła całkowicie dać się porwać akcji :3
UsuńAle faktycznie, już wiele osób zamawia, chyba najpopularniejszą książką kupowaną w oryginale jest teraz "Maby Someday", bo ciągle gdzieś widzę recenzje tego tytułu :D
Ja bardziej oczekiwałam na ,,Hopeless", ale również byłam zainteresowana ,,Pułapką uczuć''. Jestem bardzo ciekawa rodzeństwa i wątku miłosnego:)
OdpowiedzUsuńRodzeństwo jest świetne. Czasami nie wiadomo, czy się śmiać, czy płakać... Oni są po prostu niezwykli. Szkoda tylko, że wszyscy przeszli przez tyle zła. Zastanawiam się co takiego jest w "Hopeless", mnie już wystarczająco sponiewierała "Pułapka Uczuć", mimo to z chęcią sięgnę po inne książki Hoover.
UsuńUwielbiam tę książkę, przypadła mi niesamowicie do gustu postać Layken. Czekam koniecznie na kolejne tomu!:)
OdpowiedzUsuńLayken jest super. Byłam zaskoczona jej dojrzałością, ale teraz nie mogę się doczekać, co będzie dalej! :)
UsuńNiestety nie przekonują mnie książki tej autorki :/
OdpowiedzUsuńSłyszałam co nie co o tej książce. Ale tw opinia na jej temat jest dla mnie ważna xD
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że w najbliższej przyszłości sięgnę po tą lekturę.
Dzięki :* Mam nadzieję, że książka Ci się spodoba. Jeżeli chodzi o akcję to jest bardzo fajnie skonstruowana, trochę czułam braki w tym "tragizmie", który często towarzyszy New Adult, ale wydaje mi się, że powieść powinna Ci się spodobać :)
UsuńJak najbardziej ten tytuł dopiszę do mojej listy 'Must have'! Zaciekawiłaś mnie. Mam nadzieję, że uda mi się szybko ją nabyć i przeczytać:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! Majka :)
Mam nadzieję, że Ci się spodoba :)
UsuńJest lżejsza od MS, kończy się dużo lepiej niż APH, wątek rodzinny podobny trochę do LDS. Wydaje mi się, że powinna Ci się spodobać :)
Brzmi interesująco. Tytuł zapisany ;)
OdpowiedzUsuń:) Autorka robi się naprawdę popularna, także będę musiała kiedyś sięgnąć :)
OdpowiedzUsuń,,Pułapkę uczuć" mam już za sobą i przymierzam się do kolejnych części w oryginale, bo nie mam cierpliwości ;) Muszę tylko chwilę czasu znaleźć :)
OdpowiedzUsuńCierpliwości nie mam, czasu również nie, dlatego muszę poczekać, aż wyjdzie Polskie wydanie, może wtedy znajdę kilka chwil. Teraz zamawiam kilka książek, które nie będą wg. tłumaczone na nasz język :( Poza tym chyba mi odbiło... Planuję przeczytać 15-20 książek w sierpniu... :p Mam tyle zaległości... heh.
UsuńJa powinnam trochę przystopować ze sprowadzaniem książek, bo mam coraz większe zaległości. Moje plany na sierpień wyglądają podobnie, nie wiem, czy podołam ;)
Usuń