czwartek, 19 czerwca 2014

Świat, którego się nie spodziewali - "Cienie Ziemi" Beth Revis

Autor: Beth Revis
Tytuł: Cienie Ziemi
Trylogia: W Otchłani
Tom: #3
Oryginalny tytuł: Shades of Earth
Rok Wydania (świat): 2013r.
Rok Wydania (Polska): 2014r.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Moja Ocena: 4,5/7


W końcu skończył się czas wyczekiwania. Po przeczytaniu "Miliona Słońc" nie mogłam się doczekać, kiedy w końcu poznam finał trylogii. Jaki okaże się świat na którym wylądują? Powiem Wam szczerze, że od tej części wymagałam chyba najwięcej. Miałam nadzieję na świetne zakończenie, na rozwój świata o którym pisała w poprzednim tomie Beth Revis. Ale czy to aby na pewno udany finał?

Uczestnicy misji "Błogosławiony" w końcu docierają na Centauri-Ziemię, ale świat, który zaczynają poznawać, okazuje się nieprzewidywalny i bardziej niebezpieczny niż początkowo sobie to zakładali. Muszę zrobić wszystko, żeby ocalić siebie nawzajem. Ludzie zaczynają ginąć, a coś lub ktoś, zamieszkuje tą planetę. To będzie najcięższa i najtrudniejsza wyprawa w ich życiu.
Początek mnie nie wciągał. Przywykłam już do tego, że powieści spod pióra autorki wciągają dopiero po jakimś czasie, a żeby akcja naprawdę się rozkręciła, trzeba poczekać. W sumie książka fajnie się zaczęła i można było tylko zacierać rączki i czekać na rozwój wypadków, który już nie spodobał mi się tak bardzo.

Widać, że autorka miała swój pomysł, a jej wizja Centauri-Ziemi bardzo mnie zachwyciła. Podobieństwo do naszego świata, ale także różnice, które pokazują, że nie ma dwóch identycznych planet. I to było super. Nie podobało mi się jednak to, że autorka postawiła wszystko na krwawą walkę o terytorium. Miałam takie poczucie, że pisarka, zabijając coraz więcej osób, stara się po prostu oddziałać emocjonalnie na czytelnika. Ilekroć kogoś polubiłam, a takich postaci było naprawdę niewiele, ten bohater ginął. W pewnym momencie było dla mnie tego trochę za dużo.

Cała książka jest aż nazbyt przesycona wydarzeniami rozgrywającymi się na jej kartkach. Momentami wszystko dzieje się zbyt szybko i bez problemu można byłoby książkę podzielić na dwie części i rozwinąć niektóre wątki, które zostały praktycznie pominięte. Z drugiej jednak strony nie da się przy tej historii nudzić. Co chwilę coś się dzieje i to powinno spodobać się osobom, które lubią spektakularne wydarzenia i dużą dawkę emocji.

Mimo swoich wad, książka wcale nie jest kiepska. Dla mnie, ta pasjonująca i wciągająca końcówka nadrabia poprzednie niedociągnięcia. Gdybym miała porównywać ją do poprzednich części, nie jest może tak dobra, jak "Milion Słońc", ale na pewno niebotycznie lepsza od pierwszej części trylogii, "W Otchłani".

Książka ma swoje wady i zalety, ale niewątpliwie jest oryginalna. Beth Revis miała swój pomysł i dobrze go zrealizowała, a świat w którym rozgrywa się akcja, budzi zarówno strach, jak i ciekawość. Jeżeli poprzednie części trylogii spodobały się Wam, to myślę, że także na tej nie powinniście się zawieść. Jeżeli się jednak wahacie i nie jesteście pewni, czy "Cienie Ziemi" są na pewno dla Was, to naprawdę nie warto się zmuszać, bo lektura jest specyficzna.


Taka troszkę... niepowiązana z lekturą...

14 komentarzy:

  1. Przeczytałam oba tomy trylogii, a na tą wciąż poluję. Moim zdaniem, po przeczytaniu twojej opinii, książka jest niezła, tak samo jak dwie wcześniejsze. Autorka ma pomysł, ale, niestety, zabija za dużo ludzi, co sprawia, że chyba jeszcze raz się zastanowie. Mam nadzieję, że dla mnie będzie bardziej wybitna niż dla ciebie.
    Zapraszam serdecznie na: http://zakurzone-stronice.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję :) Trzymam kciuki, że szybko na nią upolujesz i że spodoba Ci się bardziej :)

      Usuń
  2. Szkoda, że ta część podobała Ci się najmniej :/ Moim zdaniem to fantastyczny finał serii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie najmniej ;) Napisałam, że jest niebotycznie lepsza od pierwszej części, "W Otchłani". Druga moim zdaniem była najlepsza z całej trylogii, choć nie ukrywam, że "Cienie Ziemi" także jest fajną lekturą, ale nie aż tak. Spodziewałam się może troszkę czegoś lepszego. Ale nie narzekam, bo było ok :)

      Usuń
  3. Nie czytałam dokładnie, ponieważ przede mną 2 część. Mam nadzieję, że w mi spodoba się bardziej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam taką nadzieję i życzę miłej lektury obu części ;)

      Usuń
  4. Ja nie czytam wcale, bo 3 tom:( wybacz:(
    ale piosenki sobie posłucham, bo uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też, nie ma to jak "Safe&Sound", zawsze naładują pozytywną energią ;)

      Usuń
  5. Raczej nie dla mnie :/
    Nie poznałam do tej pory serii i nie planuję jej czytać. Już milka osób odradzało pierwszy tom, a potem mówiło, że drugi lepszy, ale jednak nie mam na nią ochoty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zależy od osoby, znam wiele takich, którzy zachwalają trylogię i to dobrze, że komuś się ona podoba. Ale jeżeli nie jesteś przekonana i niepewna co do niej, to faktycznie nie warto się zmuszać :)

      Usuń
  6. Czytalam pierwszą część i mam z tym złe wspomnienia, gdyż strasznie się wynudziłam :/

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza część jest najgorsza. Strasznie się po niej rozczarowałam i sama sobie dziwiłam się, że zdecydowałam się zapoznać z drugim tomem i go zrecenzować. "Milion Słońc" jest zdecydowanie najlepszą powieścią wchodzącą w skład trylogii. Ale skoro się zawiodłaś to nie namawiam, bo klimat się nie zmienia, jedynie akcji jest więcej.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwsza część czeka na półce z biblioteki, lecz mam coraz mniej chęci by ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Skoro piszesz, że pierwsza część jest najgorsza - trudno mi będzie zapewne dotrzeć do tej najlepszej - trzeciej...

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea