niedziela, 5 maja 2013

Sprawa Trzech Desperado

Autor: Caroline Lawrence
Tytuł: Sprawa Trzech Desperado
Trylogia: Tajemnice Dzikiego Zachodu
Tom: I (1)
Oryginalny tytuł: The Case of Deadly Desperados
Rok Wydania (świat):
Rok Wydania (Polska): 2013r.
Wydawnictwo: Egmont
Moja Ocena: 3,5/7



„Sprawa Trzech Desperado” to książka, która przyciągnęła moją uwagę ciekawym, nieźle zapowiadającym się opisem i oryginalną okładką nawiązującą do klimatu dzikiego zachodu. Historia rozgrywająca się w XIX wieku, na terytorium Nevady, pełna kowbojów, dwustrzałowych pistoletów i własnego uroku, zapowiadała się ciekawie. A czy taka jest?

Książka opowiada o losach chłopca imieniem P. K. Pinkerton, który pewnego dnia wraca do domu i znajduje swoich przebranych rodziców, umierających. Zamordowali ich trzej mężczyźni przebrani za Indian i teraz zaczynają ścigać Pinkiego, który posiada dokument, przez nich szukany.


Główny bohater powieści jest wyjątkowy. Potrafi zapamiętać wszystko, co kiedykolwiek usłyszy, czytać i pisać, co w tamtych czasach jest absolutną rzadkością. Ma jednak także wadę, którą nazywa „cierniem”, a mianowicie, nie potrafi rozróżniać emocji i intencji ludzi, których spotka, przez co często daje się wplątać w kłopoty. Poza tym jest w połowie Indianinem i mimo, że przez ostatnie lata był wychowywany przez pastora i jego żonę, ludzie traktują go z góry, tak jakby był kimś gorszym.


Nie są to miłe czasy, na każdym rogu może znaleźć się ktoś, kto dla samej przyjemności, czy też pod wpływem alkoholu, będzie chciał bohatera zastrzelić, bądź oszukać. Panie do towarzystwa nazywane są upadłymi aniołami, a ludzie pomagają tylko, jeżeli będą mieli z tego jakiś zysk. Tak naprawdę dodaje to tylko charakteru powieści.

Akcja książki trwa cztery, czy też pięć dni. Przez ten czas bohater poznaje nie tylko prawdę o ludziach i uczy się ukrywać przed oczami ciekawskich, ale także zaczyna powoli stawać się małym detektywem, którym chciałby w przyszłości być.

Podczas czytania książki spotkałam się z dużą ilością wyjaśnień. Pojawia się jakieś trudniejsze słowo, czy zwrot i przez następną część strony, jest ono wyjaśniane. Poza tym, główny bohater jest dwunastolatkiem, także książka jest napisana, tak, aby najlepiej odwzorować tą postać i przez to automatycznie staje się powieścią dla młodszych czytelników.

„Sprawa Trach Desperado” jest krótką, aczkolwiek treściwą historią dla dzieci, choć tak naprawdę mogą ją czytać wszyscy. Świat, który poznaje mały Pinky, powinien go przerażać, a jednak chłopiec szybko się dostosowuje do nowego środowiska i uczy się wielu nowych rzeczy. I mimo, że książka, nie jest może jakimś arcydziełem, wydaje mi się, że zasługuje na ocenę dobrą i powinna się spodobać młodszym czytelnikom.


Za możliwość przeczytania książki "Sprawa Trzech Desperado" serdecznie dziękuję portalowi nakanapie.pl :)



5 komentarzy:

  1. Książka chyba rzeczywiście dla młodszych czytelników :) Może przeczytałabym jednak dziki zachód, to niekoniecznie moja bajka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałam i mimo, że nie piałam z zachwytu dość miło ją wspominam i już kilkakrotnie do niej wróciłam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sympatyczna książka dla młodszych czytelników, miło spędziłam z nią czas :) Można się pośmiać czasem przy niej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziki Zachód, kowboje i Indianie to nie moje klimaty. W dodatku nie mam ochoty na książki dla młodszych czytelników, więc na pewno nie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea