Autor:
Isaac Marion
Tytuł: Ciepłe Ciała
Oryginalny tytuł: Warm Bodies
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2011r.
Wydawnictwo: Replika
Moja ocena: 4/7
Jeszcze jakiś czas temu słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat książki "Ciepłe Ciała". Praktycznie od razu postanowiłam ją przeczytać. Ciągle jednak nie mogłam jej znaleźć w księgarni i w końcu zapomniałam o powieści Pana Marion. Niedawno jednak jak trafiła mi się okazji nabycia jej, nie potrzebowałam nawet chwili, aby zastanowić się czy na pewno warto. Jednak mówiąc szczerze, był to dobry pomysł na książkę.
Isaac Marion urodził się w 1981 roku na północnym zachodzie stanu Waszyngton, gdzie mieszka do dziś. Wykonywał różnorodne zawody; przywoził łóżka pacjentom hospicjów, pracował z dziećmi w rodzinach zastępczych.
Jak sam powtarza jest kawalerem, nie ma dzieci, nie uczęszczał do college'u i nie zdobył żadnych nagród.
"Ciepłe Ciała" są jego debiutem. Książka zaliczana jest do największych przedstawicielów gatunku.
R to postać, która nie ma imienia. Razem z innymi zombi musi polować na normalnych ludzi, aby przetrwać. Podczas jednego z takich wyjść na posiłek, znajduje on Isabellę i sam niewiedząc czemu zabiera ją ze sobą na lotnisko, do miejsca w którym żyje. Ta znajomość zaczyna wpływać na młodego chłopaka, zaczyna on czuć, myśleć, rozumieć. Powoli zaczyna się zmieniać, tylko w co? I czemu Isabella staje się dla niego taka ważna?
Temat zombie nie jest pewnie nikomu obcy, pojawiają się oni w filmach, opowieściach grozy, w książkach. Ja jednak nigdy jeszcze nie czytałam żadnej powieści w której są jej częścią Tutaj pozwoliłam sobie na małą odmienność. I właśnie to udało mi się znaleźć.
W książce Pana Marion w zasadzie nikt nie wie skąd się wzięli Ci zombi, jak o ni w ogóle się pojawili. Można tylko snuć domysły i hipotezy i tu właśnie pojawia się rola dla czytelnika, który wymyślając ten jeden powód, może zobaczyć książkę w całkiem innym świetle.
Przy każdym rozdziale towarzyszy nam jakiś rysunek anatomiczny, jednym razem jest to dłoń innym serce, jeszcze innym czaszka. Te rysunki pokazujące budowę człowieka nadają historii klimatu. Można to samo powiedzieć o szkieletach, które w zasadzie przez większą część powieści nadzorują zombi, a przez inną pokazują też, że w pewnych sprawach się nie poddadzą i że nawet dla takich jak oni są jakieś reguły. Jedyną jak dla mnie wadą było to, że po prostu czułam jakby akcja strasznie się wlekła i momentami wręcz mnie nudziła, na szczęście wtedy znów pojawiało się jakieś wydarzenie, które to zmieniało. Tak, "Ciepłe Ciała" są zdecydowanie interesującą lekturą, która odciągnie od rzeczywistości, jednak po zachwalających ksiażkę recenzjach iocenach liczyłam na coś "troszkę" lepszego.
PS. Zastanawia mnie, jak wypadnie film, już nie mogę się doczekać, kiedy go obejrzę :)
Tytuł: Ciepłe Ciała
Oryginalny tytuł: Warm Bodies
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2011r.
Wydawnictwo: Replika
Moja ocena: 4/7
Jeszcze jakiś czas temu słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat książki "Ciepłe Ciała". Praktycznie od razu postanowiłam ją przeczytać. Ciągle jednak nie mogłam jej znaleźć w księgarni i w końcu zapomniałam o powieści Pana Marion. Niedawno jednak jak trafiła mi się okazji nabycia jej, nie potrzebowałam nawet chwili, aby zastanowić się czy na pewno warto. Jednak mówiąc szczerze, był to dobry pomysł na książkę.
Isaac Marion urodził się w 1981 roku na północnym zachodzie stanu Waszyngton, gdzie mieszka do dziś. Wykonywał różnorodne zawody; przywoził łóżka pacjentom hospicjów, pracował z dziećmi w rodzinach zastępczych.
Jak sam powtarza jest kawalerem, nie ma dzieci, nie uczęszczał do college'u i nie zdobył żadnych nagród.
"Ciepłe Ciała" są jego debiutem. Książka zaliczana jest do największych przedstawicielów gatunku.
R to postać, która nie ma imienia. Razem z innymi zombi musi polować na normalnych ludzi, aby przetrwać. Podczas jednego z takich wyjść na posiłek, znajduje on Isabellę i sam niewiedząc czemu zabiera ją ze sobą na lotnisko, do miejsca w którym żyje. Ta znajomość zaczyna wpływać na młodego chłopaka, zaczyna on czuć, myśleć, rozumieć. Powoli zaczyna się zmieniać, tylko w co? I czemu Isabella staje się dla niego taka ważna?
Temat zombie nie jest pewnie nikomu obcy, pojawiają się oni w filmach, opowieściach grozy, w książkach. Ja jednak nigdy jeszcze nie czytałam żadnej powieści w której są jej częścią Tutaj pozwoliłam sobie na małą odmienność. I właśnie to udało mi się znaleźć.
W książce Pana Marion w zasadzie nikt nie wie skąd się wzięli Ci zombi, jak o ni w ogóle się pojawili. Można tylko snuć domysły i hipotezy i tu właśnie pojawia się rola dla czytelnika, który wymyślając ten jeden powód, może zobaczyć książkę w całkiem innym świetle.
Przy każdym rozdziale towarzyszy nam jakiś rysunek anatomiczny, jednym razem jest to dłoń innym serce, jeszcze innym czaszka. Te rysunki pokazujące budowę człowieka nadają historii klimatu. Można to samo powiedzieć o szkieletach, które w zasadzie przez większą część powieści nadzorują zombi, a przez inną pokazują też, że w pewnych sprawach się nie poddadzą i że nawet dla takich jak oni są jakieś reguły. Jedyną jak dla mnie wadą było to, że po prostu czułam jakby akcja strasznie się wlekła i momentami wręcz mnie nudziła, na szczęście wtedy znów pojawiało się jakieś wydarzenie, które to zmieniało. Tak, "Ciepłe Ciała" są zdecydowanie interesującą lekturą, która odciągnie od rzeczywistości, jednak po zachwalających ksiażkę recenzjach iocenach liczyłam na coś "troszkę" lepszego.
PS. Zastanawia mnie, jak wypadnie film, już nie mogę się doczekać, kiedy go obejrzę :)
Mnie zaś podobało się to, że powieść nie była płytka, tylko została skoncentrowana na myślach. Często całkiem mądrych. Przypadło mi do gusty również absurdalne poczucie humoru.
OdpowiedzUsuńPoszukam, bo recenzja wzbudziła moją ciekawość;)
OdpowiedzUsuńFabuła inna niż wszystkie , obawiałam się że będzie nieco absurdalna - myślące zombi ? Ale widzę ze nie jest tak źle :)
OdpowiedzUsuńKsiążka leży na półce i czeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńJa się na niej zawiodłam, ale film zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńNie wierzę, że to piszę, ale ta książka mnie nie zachęca, wydaje mi się, że film jest lepszy.
OdpowiedzUsuńPowieść dość ciekawa, ale w pamięć nie zapada na długo :)
OdpowiedzUsuńI'd been just simply trying to get this info for quite a while. Immediately after Six hours regarding continuing Googleing, at long last I acquired the idea with your web page. I wonder what’s a Google’s issue in which doesn’t list this type of educational web sites nearer to the top. The leading internet sites are generally full of garbage. Especially not long ago, following fresh panda algorithm criteria up-date.
OdpowiedzUsuńLook at my blog ... post423836
Zwiastun troszkę obrzydza, ale książkę chętnie przeczytam. ;3
OdpowiedzUsuńVery good look at Chad. Request many of friends and family who adore tools.
OdpowiedzUsuńI’m certain they will aid.
My web site :: Home Remedies For Genital Warts