Autor:
Kerstin Gier
Tytuł: Błękit Szafiru
Trylogia: Czasu
Oryginalny tytuł: Saphirblau
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2011r.
Wydawnictwo: Egmont
Moja ocena: 7/7
Szafir, taki piękny szlachetny kamień. Jak na niego patrzymy pod światłem, promienie słońca obijają się od niego, sprawiając, że jest jeszcze piękniejszy i bardziej wyrazisty. W książce Kerstin Gier skrywa on jedną wielką tajemnicę, a ten duży sekret nadaje smaku czytelnikowi. Czy i tym razem książka zachwyca swoją oryginalnością i wydarzeniami? Nie da się powiedzieć nie.
Kerstin Gier znana jest z tego, że jako jedyna autorka niemiecka utrzymuje na listach bestsellerów wszystkie swoje książki. W Polsce Wydawnictwo Sonia Draga wydało jej powieść Z deszczu pod rynnę. Trylogia czasu pobiła wszystkie dotychczasowe wyniki sprzedaży i sprawiła, że Gier z dnia na dzień stała się jednym z najlepiej sprzedających się autorów niemieckich.
Gwendolyn już wie o swoim darze, wie co to chronograf, zna częściowo historię Lucy i Paula. No i oczywiście jakieś uczycie zaczyna w niej kiełkować za każdym razem, gdy w pobliżu pojawia się Gideon. Ale czy można być szczęśliwych, gdy osoba, którą się kocha zmienia swoje poglądy z dnia na dzień? Raz jest dla nas czuła i troskliwa, a innym razem zachowuje się jakbyśmy próbowali ją skrzywdzić? Gwen nie czuje się już pewnie, wie, że nie powinna ufać nikomu, poza sobą. Jest tylko jedna osoba, która pomoże jej, gdy będzie miała problem, tylko jedna dziewczyna która wyszuka dla niej potrzebne informacje, jedyna która jest jej bliska i nigdy jej nie zawiedzie, Leslie. Tymczasem główna bohaterka pozna dwójkę uciekinierów i zacznie wątpić w wersję, którą wszyscy w kółko powtarzają. Uwierzy, że Lucy i Paul musieli mieć jakiś konkretny powód, aby ukraść chronograf.
Czy "Błękit Szafiru" jest równie zachwycający co pierwsza część trylogii? Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie inaczej niż: tak. To niesamowite, że niektórzy są w stanie napisać coś tak niezwykłego, historię tak zachwycającą, powieść, która na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Taka właśnie jest moja opinia na temat "Trylogii Czasu". Kerstin Gier stworzyła coś nowego, książkę, której nie da się porównać z żadną inną. Do ostatniej strony nie mogłam się od niej oderwać, a jak tylko ją skończyłam, od razu musiałam sięgnąć po następny tom. To niezwykłe, że istnieje książka, która nie wypuści nas aż do końca i pozwoli znużyć się w świecie tak niewiarygodnych zdolności jak właśnie podróże w czasie. Nigdy nie zapomnę tej książki, a jedyną rzeczą jakiej żałuje po jej przeczytaniu, to to, że tak szybko się skończyła.
Tytuł: Błękit Szafiru
Trylogia: Czasu
Oryginalny tytuł: Saphirblau
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2011r.
Wydawnictwo: Egmont
Moja ocena: 7/7
Szafir, taki piękny szlachetny kamień. Jak na niego patrzymy pod światłem, promienie słońca obijają się od niego, sprawiając, że jest jeszcze piękniejszy i bardziej wyrazisty. W książce Kerstin Gier skrywa on jedną wielką tajemnicę, a ten duży sekret nadaje smaku czytelnikowi. Czy i tym razem książka zachwyca swoją oryginalnością i wydarzeniami? Nie da się powiedzieć nie.
Kerstin Gier znana jest z tego, że jako jedyna autorka niemiecka utrzymuje na listach bestsellerów wszystkie swoje książki. W Polsce Wydawnictwo Sonia Draga wydało jej powieść Z deszczu pod rynnę. Trylogia czasu pobiła wszystkie dotychczasowe wyniki sprzedaży i sprawiła, że Gier z dnia na dzień stała się jednym z najlepiej sprzedających się autorów niemieckich.
Gwendolyn już wie o swoim darze, wie co to chronograf, zna częściowo historię Lucy i Paula. No i oczywiście jakieś uczycie zaczyna w niej kiełkować za każdym razem, gdy w pobliżu pojawia się Gideon. Ale czy można być szczęśliwych, gdy osoba, którą się kocha zmienia swoje poglądy z dnia na dzień? Raz jest dla nas czuła i troskliwa, a innym razem zachowuje się jakbyśmy próbowali ją skrzywdzić? Gwen nie czuje się już pewnie, wie, że nie powinna ufać nikomu, poza sobą. Jest tylko jedna osoba, która pomoże jej, gdy będzie miała problem, tylko jedna dziewczyna która wyszuka dla niej potrzebne informacje, jedyna która jest jej bliska i nigdy jej nie zawiedzie, Leslie. Tymczasem główna bohaterka pozna dwójkę uciekinierów i zacznie wątpić w wersję, którą wszyscy w kółko powtarzają. Uwierzy, że Lucy i Paul musieli mieć jakiś konkretny powód, aby ukraść chronograf.
Czy "Błękit Szafiru" jest równie zachwycający co pierwsza część trylogii? Nie mogę odpowiedzieć na to pytanie inaczej niż: tak. To niesamowite, że niektórzy są w stanie napisać coś tak niezwykłego, historię tak zachwycającą, powieść, która na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Taka właśnie jest moja opinia na temat "Trylogii Czasu". Kerstin Gier stworzyła coś nowego, książkę, której nie da się porównać z żadną inną. Do ostatniej strony nie mogłam się od niej oderwać, a jak tylko ją skończyłam, od razu musiałam sięgnąć po następny tom. To niezwykłe, że istnieje książka, która nie wypuści nas aż do końca i pozwoli znużyć się w świecie tak niewiarygodnych zdolności jak właśnie podróże w czasie. Nigdy nie zapomnę tej książki, a jedyną rzeczą jakiej żałuje po jej przeczytaniu, to to, że tak szybko się skończyła.
Czerwień Rubinu | Błękit Szafiru | Zieleń Szmaragdu
Ładna recenzja.
OdpowiedzUsuńDzięki ;*
Usuńczasem mi się wydaje, że już każdy poza mną rozpoczął przygodę z tą trylogią, a tylko mi nie było to dotąd dane :D
OdpowiedzUsuńNie tylko Tobie:P Wszyscy twierdzą, że jest dobra, więc i ja zaopatrzyłam się, na razie w pierwszy tom.
UsuńTo mam nadzieję, że Wam obu trylogia się spodoba jak już uda Wam się ją przeczytać :)
UsuńUwielbiam tą serię! :D Wydaje mi się, że "Błękit szafiru" jest jeszcze lepszy niż pierwszy tom.
OdpowiedzUsuńWłaśnie miałam takie wrażenie czytając tę serię. Najpierw "Czerwień Rubinu" oj genialna, potem "Błękit Szafiru" ja nie mogę jeszcze lepsza. I w końcu finał "Zieleń Szmaragdu" to może być coś lepszego od poprzednich części? Najlepsza, najlepsza, najlepsza! :D
UsuńŚwietna seria :)
OdpowiedzUsuńMuszę wreszcie przeczytać tą serie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Przeczytałam, świetna seria ♥♥♥
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą serię!
OdpowiedzUsuńKocham tę serię!! Najlepsza jaką czytałam.
OdpowiedzUsuńTa seria jest niezwykła. Nie spodziewałam się takiej dobrej historii sięgając po tom pierwszy. Ale 'Zieleń' i tak najlepsza. *.*
OdpowiedzUsuńTak, faktycznie "Zieleń Szmaragdu" jest chyba najlepszym najciekawszym tomem, a zakończenie "zwaliło mnie z nów". ^^
UsuńCałą serię zaliczam do ulubionych i cieszę się, ze Tobie także się spodobało ;)
OdpowiedzUsuńJa także się z tego cieszę i dla mnie to też jedna z najlepszych serii jakie czytałam! ^^
Usuń