niedziela, 13 października 2019

Historia, która stała się hitem - "Nasz ostatni dzień" Adam Silvera

   Nasz ostatni dzień należy do tych powieści, o których dużo się mówiło. Już sam tytuł brzmi dosyć zaskakująco, ale żeby lepiej poznać opowieść, musimy wiedzieć, że odgrywa się ona w świecie w którym na dzień przed śmiercią każdy dostaje telefon i wie, że ten dzień będzie jego lub jej ostatnim. Brzmi ciekawie? Sam pomysł Adama Silviery jest na pewno intrygujący, ale czy został właściwie wykorzystany?

   Jednym z bohaterów jest Mateo, którego życie nie było zbyt ekscytujące. Nie ma w zasadzie bliskich osób, a jego ojciec jest pogrążony w śpiączce. Drugim głównym bohaterem jest Rufus, który dostaje telefon akurat w momencie w którym próbuje zatłuc chłopaka swojej byłej dziewczyny. Ta dwójka pozornie różnych od siebie bohaterów nie chce zostać w tym dniu sama. Obaj szukają sposobu zrobienia czegoś, co sprawi, że te dwadzieścia cztery godziny nie zostaną zmarnowane.

   Sam pomysł na historię jest bardzo fajny i oryginalny. Mamy tutaj Prognozę śmierci, organizację z której pracownicy dzwonią do osób, którym został ten jeden, ostatni dzień. Jest o tym jedynie wzmianka, ale nawet możemy zobaczyć, jak wygląda to z perspektywy jednego z pracowników, który jest zmuszony dzwonić do ludzi i informować ich, że to ich ostatni dzień. Zresztą poza Rufusem i Mateo jest też kilka innych bohaterów, którzy prezentują różne podstawy w przypadku kiedy telefon otrzymują ich bliscy, a nawet oni sami.

   Ciężko spodziewać się zaskoczeń. Historia jest w dużej mierze przewidywalna, ale duża dawka napięcia sprawia, że pod koniec siedziałam jak na szpilkach nie wiedząc, co się zaraz stanie. Choć jednak pomysł mnie zachwycił, poprowadzenie fabuły i bohaterowie już mniej. Początek jest nudny, a styl autora od samego początku mnie nie przekonywał. Ciężko było mi się "wgryźć" w fabułę i gdzieś dopiero od połowy zaczęła mnie wciągać. Bohaterowie też nie za bardzo przypadli mi do gustu i ciężko się o nich wypowiedzieć.

   Nasz ostatni dzień jest powieścią wartą uwagi ze względu na pomysł, ale mnie osobiście jego rozwinięcie nie do końca przypadło do gustu. Brakowało mi większej ilości informacji o funkcjonowaniu tego świata, rozwinięcia niektórych wydarzeń i przybliżenia postaci, które pojawiają się jedynie na chwilę, a które są istotne dla fabuły. Mam wrażenie, że wszystko skupiło się na dwóch mężczyznach, którzy próbują spędzić razem ten ostatni dzień budując miedzy sobą więź. Liczyłam, że historia będzie bardziej rozbudowana, tymczasem nie czułam emocjonalnego zaangażowania w opowieść o Rufusie i Mateo i nie była dla mnie tak poruszająca, jak bym oczekiwała.


Autor: Adam Silvera
Tytuł: Nasz ostatni dzień
Oryginalny tytuł: They both die at the end
Rok Wydania (świat/Polska): 2017/2019
Wydawnictwo: We need YA
Moja Ocena: 4/7

2 komentarze:

  1. Czytałam More happy than not tego autora się zawiodłam, więc i tak raczej nie planowałam sięgać po jego inne książki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, to ja w takim razie raczej nie sięgnę po More happy than not :)

      Usuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea