Są takie historie o których łatwo się czyta, ale ciężko się pisze. Zaklęcie życzeń jest właśnie jedną z nich. Książka przenosi nas do świata pełnego postaci z naszych ulubionych baśni, możemy poznawać ich dalsze losy, a zarazem odkrywać nowe tajemnice. Mimo to historia sprawiła, że czuję się rozdarta. Z jednej strony mam kilka pozytywnych słów na jej temat, z drugiej niektóre rzeczy mnie nie przekonały.
Zaklęcie życzeń to opowieść o pewnym rodzeństwie, które otrzymują magiczną księgę baśni i przy jej pomocy przenoszą się do krainy baśni, gdzie wszystko jest możliwe. Alex i Conner są zagubieni i nie wiedzą jak wrócić do domu. Tutaj pojawia się opowieść o pewnym zaklęciu, które jest w stanie spełnić dowolne życzenie. Potrzeba tylko dosyć nietypowych składników, jak na przykład... pantofelek kopciuszka. Młodzi bohaterowie podróżują przez wszystkie królestwa w poszukiwaniu szansy na powrót do domu.
Opowieść raz jest dosyć statyczna i w takich momentach męczył mnie brak akcji, a drugiej pojawia się kilka dynamicznych momentów, których jest zdecydowana mniejszość. Autor ewidentnie skupia się na swojej wizji tego świata, tłumaczeniach jak potoczyły się dalsze losy znanych nam postaci. Co się dalej stało z Czerwonym Kapturkiem, jakie życie wiedzie Kopciuszek, jak sobie radzi Roszpunka, czy wiele innych. Pojawiają się nawet krótkie historyjki, które wymyślił sam autor wplatając je do swojego wyobrażenia krainy baśni. W ten sposób zwraca uwagę czytelnika, a zarazem tłumaczy różne zjawiska.
Alex i Connor są zagubieni także emocjonalnie. O ile dziewczynka bez problemu radzi sobie w szkole, o tyle jej brat ma problemy ze skupieniem się na lekcjach. Przygoda w której biorą udział trochę ich zmienia i uczy rozumieć siebie. Dla młodszego czytelnika odkrywanie wraz z nimi wykorzystanych przez autora pomysłów może być niezłą frajdą. Muszę przyznać, że Chris Colfer stworzył ciekawą i fajną historię. Niestety ze względu na kilka fragmentów przez które ciężko było mi przebrnąć i które wydawała mi się nudna, nie oczarowała mnie. Jeżeli szukacie historii przepełnionej akcją na tym tytule możecie się niestety zawieść. Zaklęcie życzeń sprawdzi się raczej jako miła odskocznia dla czytelników kochających baśni dla których celem nadrzędnym jest magiczny klimat. Ciężko jest mi ją zarówno polecić jak i odradzić. W przypadku teog tytułu pozostaję neutralna.
Autor: Chris Colfer
Tytuł: Zaklęcie życzeń
Seria: Kraina Opowieści
Tom: #1
Oryginalny tytuł: The Land of Stories. The Wishing Spell
Rok Wydania (świat/Polska): 2012/2018
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Moja Ocena: 3.5/7
Zaklęcie życzeń to opowieść o pewnym rodzeństwie, które otrzymują magiczną księgę baśni i przy jej pomocy przenoszą się do krainy baśni, gdzie wszystko jest możliwe. Alex i Conner są zagubieni i nie wiedzą jak wrócić do domu. Tutaj pojawia się opowieść o pewnym zaklęciu, które jest w stanie spełnić dowolne życzenie. Potrzeba tylko dosyć nietypowych składników, jak na przykład... pantofelek kopciuszka. Młodzi bohaterowie podróżują przez wszystkie królestwa w poszukiwaniu szansy na powrót do domu.
Opowieść raz jest dosyć statyczna i w takich momentach męczył mnie brak akcji, a drugiej pojawia się kilka dynamicznych momentów, których jest zdecydowana mniejszość. Autor ewidentnie skupia się na swojej wizji tego świata, tłumaczeniach jak potoczyły się dalsze losy znanych nam postaci. Co się dalej stało z Czerwonym Kapturkiem, jakie życie wiedzie Kopciuszek, jak sobie radzi Roszpunka, czy wiele innych. Pojawiają się nawet krótkie historyjki, które wymyślił sam autor wplatając je do swojego wyobrażenia krainy baśni. W ten sposób zwraca uwagę czytelnika, a zarazem tłumaczy różne zjawiska.
Alex i Connor są zagubieni także emocjonalnie. O ile dziewczynka bez problemu radzi sobie w szkole, o tyle jej brat ma problemy ze skupieniem się na lekcjach. Przygoda w której biorą udział trochę ich zmienia i uczy rozumieć siebie. Dla młodszego czytelnika odkrywanie wraz z nimi wykorzystanych przez autora pomysłów może być niezłą frajdą. Muszę przyznać, że Chris Colfer stworzył ciekawą i fajną historię. Niestety ze względu na kilka fragmentów przez które ciężko było mi przebrnąć i które wydawała mi się nudna, nie oczarowała mnie. Jeżeli szukacie historii przepełnionej akcją na tym tytule możecie się niestety zawieść. Zaklęcie życzeń sprawdzi się raczej jako miła odskocznia dla czytelników kochających baśni dla których celem nadrzędnym jest magiczny klimat. Ciężko jest mi ją zarówno polecić jak i odradzić. W przypadku teog tytułu pozostaję neutralna.
Autor: Chris Colfer
Tytuł: Zaklęcie życzeń
Seria: Kraina Opowieści
Tom: #1
Oryginalny tytuł: The Land of Stories. The Wishing Spell
Rok Wydania (świat/Polska): 2012/2018
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Moja Ocena: 3.5/7
Mam ją na swojej półce i jestem jej bardzo ciekawa, mam nadzieję, że spodoba mi się bardziej niż Tobie, bo nastawiłam się na coś dobrego :D
OdpowiedzUsuńNatalia
https://zaciszeksiazek.blogspot.com/
Też mam taką nadzieję :) Z tego co wiem, to raczej większość osób miała bardzo pozytywne odczucia :)
UsuńDo mnie właśnie przemówiła, bo kocham baśniowe klimaty ;)
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam, wiec zwykle mam pozytywniejsze odczucia :)
Usuń