Tytuł: Ognisty pocałunek
Seria: Dark Elements
Tom: #1
Oryginalny tytuł: White hot kiss
Rok Wydania (świat): 2014r.
Rok Wydania (Polska): 2016r.
Wydawnictwo: Filia
Moja Ocena: 5/7
Pamiętam, jak jeszcze kilka lat temu swoją premierę miał „Obsydian” Jennifer Armentrout. Serię dla nastolatek w której głównymi bohaterami są obcy przybyli z innej planety, można uznać za powiew świeżości w literaturze młodzieżowej, a przynajmniej tak było w moim odczuciu. Przygody Katy i Daemona potrafiły naprawdę zawrócić w głowie. Tymczasem na półkach księgarń pojawiła się nowa powieść autorki, której głównym motywem jest walka z demonami w obronie ludzkości. Postanowiłam kolejny raz zawierzyć pisarce i sięgnąć po „Pocałunek ognia”.
Layla stara się w szkole uchodzić za zwykłą siedemnastolatkę i próbuje ukryć, że jest w połowie demonem, a w połowie gargulcem. Kiedy demony wyszły na wolność i zaczęły siać zamęt na ziemi, strażnicy-gargulce musieli się ujawnić. Layla mimo swojego pochodzenia została przez nich wychowana. Strażnicy mają za zadanie polować na demony i chronić ludzi, natomiast dziewczyna musi się mierzyć z tym, że jej pocałunek może odebrać komuś duszę.
Wątek miłosny jest dosyć skomplikowany i niekiedy może frustrować podobnie jak zachowanie bohaterki, a z drugiej strony można powiedzieć, że to wszystko jest takie urocze i słodkie. Dużą zaletą książki jest to, że naprawdę szybko się ją czyta. Zarówno dzięki wydaniu, które w moim odczuciu jest bardzo przejrzyste, jak i zawartości, historię można byłoby przeczytać nawet na raz.
Jeżeli mam być szczerza, pierwszy tom nowej trylogii nie zachwycił mnie tak, jak zrobiła to seria Lux. Z drugiej jednak strony autorka wykorzystała motyw demonów do stworzenia fajnie zapowiadającego się świata, który chyba bardziej do mnie przemówił od tego w którym żyją Katy i Daemon. Po drugi tom „Dark elements” sięgnę na pewno. Autorka urwała akcję w takim momencie, że nie może być inaczej. Trzymam jednak kciuki, żeby drugi tom okazał się jeszcze ciekawszy.
Książkę otrzymałam do recenzji dzięki uprzejmości księgarni internetowej BookMaster :)
Przeczytam w ramach akcji Book Tour, jestem bardzo ciekawa, bo myślałam, że to bardzo młodzieżowa książka, a okazało się, że dorosłym też może się spodobać:)
OdpowiedzUsuńNie bardzo przemawia za mną ta seria.
OdpowiedzUsuńMam to na półeczce, ale kiedy się za to wezmę nie wiem. Cały czas przychodzą jakieś egzemplarze od wydawnictw, nowe książki są wydawane i nie mogę znaleźć czasu. Mam nadzieję, że do końca wakacji wyrobię się z pierwszą częścią.
OdpowiedzUsuńTa seria jeszcze przede mną, ale na pewno po nią sięgnę. ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam ostatnio tę książkę na półce w księgarni i zastanawiałam się, czy warto po nią sięgnąć i czy seria zapowiada się tak dobrze jak "Lux". Dzięki Twojej recenzji dodaję ją do swoich planów czytelniczych :)
OdpowiedzUsuń