Każdy kto mnie zna, wie jaką miłością darzę to osobliwe święto dla ksiażkoholików, jakim są targi książki. Niezależnie od tego, która to odsłona: Warszawskie Targi Książki, czy też Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Obie edycje są świetne i żadnej z nich nie mogę przegapić i tak też było w tym roku.
Tradycyjnie już na WTK spędziłam 4 dni począwszy od czwartku. Akurat rano miałam swoją ostatnią maturę - maturę ustną z polskiego, więc jak tylko otrzymałam wyniki, wsiadłam w samochód i ruszyłam na podbój targowych stoisk wraz z Marcelą z Mirror of soul, którą miałam okazję gościć przez te cztery dni.
Zdjęcia 1 i 3 zostały zrobione przez Marcelę, zdjęcie 2 to zdobycze czwartkowe :) |
Pierwszy dzień, to tak naprawdę rozeznanie. Jeżeli już jakaś promocja rzuci Ci się w oczy to faktycznie, możesz już zaszaleć, ale dla mnie główną atrakcją było, jest i będzie, zbieranie różnorakich gadgetów książkowych i układanie sobie planu na kolejne dni, żeby zwizualizować własne cele. Tak więc pierwszy dzień spędziłyśmy wraz z Martą z Secret-Books. Pochodziłyśmy po stoiskach, pozwiedzałyśmy i przede wszystkim poplotkowałyśmy, oraz dałyśmy upust głupawce ;)
W piątek spotkałyśmy się jeszcze z Kasią z Poradnik pozytywnego czytelnika i głównie włóczyłyśmy się po stoiskach rozmawiając z wystawiającymi. Oglądałyśmy wszystko co się da i w ostateczności wzięłyśmy nawet udział w projekcie "Outcast: Opętanie", dzięki czemu mamy fajne pamiątki w postaci zdjęć na których lewitujemy :)
Od lewej: jak wyglądało sławetne zdjęcie, efekt końcowy, zdobycze piątkowe, pod PKiN |
Dobra, przyznacie chyba, że najwięcej dzieje się w sobotę... To wtedy odbywają się te wszystkie spotkania z autorami, podpisy, spotkania blogerskie i to wtedy w tłumie wypatrujecie znajomych twarzy. Od tego dnia towarzyszyła nam również Oliwia (Zaczytana blondynka).
1. Cudowne osoby
Poznałam wiele niesamowitych osób, którym chciałabym serdecznie podziękować za miłe rozmowy, oraz wspomnieć o tych, z którymi widziałam się zaledwie przelotnie. Serdecznie dziękuję Asi (Perspektywa ksiażkoholiczki), Zuzi (Kulturalna szafa), którą widywałam głównie na stoisku Epik Boxa, Oli (Ludzka sokowirówka), Natalii (Książkowe kocha, nie kocha), Magdzie ze stoiska Epik Box, przemiłej Agnieszce od wyd. Jaguar, Pani Ewie Rajter, Pani ze stoiska Papierowego Księżyca i wielu innym, których miałam okazję poznać, albo spotkać :)Od lewej: (2) ze spotkania blogerów by Mariusz, z Ewą Rajter by Asia, 4 i 5 by Marcela :) |
2. Spotkanie blogerów
Fajnym punktem programu było spotkanie na którym blogerzy mieli okazję wylosować egzemplarze recenzenckie od wydawnictw z którymi do tej pory nie mieli okazji współpracować. Z jednej jest to fajna szansa na otrzymanie jakiegoś ciekawego tytułu, z drugiej szansa na zawarcie wspomnianej współpracy. Na pewno jest to dobra okazja głównie dla młodszych stażem blogerów, ale nie tylko. Jedyne czego mi brakowało to większej ilości rozmów. Większość osób niestety ostrzyła sobie ząbki na konkretne tytuły i nie interesowało ich nic poza losowaniem, a szkoda. Chętnie poznałabym więcej blogerów i powymieniała się doświadczeniami...3. Drobne szczegóły
Szczególnie zauroczyło mnie stoisko sklepu internetowego merlin.pl, na którym nic nie sprzedawano, ale można było sobie spokojnie usiąść, odpocząć, a nawet napić się mrożonego sorbetu, który był naprawdę dobry. Taki, chociażby krótki relaks naprawdę się przydaje!Dodatkowo dobrym zabiegiem było otwarcie płyty głównej stadionu. Można było sobie spokojnie zejść i odpocząć na leżakach, albo przy stoliku i pogadać, a nie jedynie biegać między stoiskami. No i oczywiście wymiana "Lubimyczytać.pl", która w tym roku zaowocowała kilkoma nowymi, ciekawymi tytułami na mojej półce. Podpisałam również "Grimm city" Jakuba Ćwieka, oraz "przeklętą laleczkę" Ewy Rajter :)
O niedzieli nie ma właściwie dużo do wspominania, więc po prostu zostawiam Was z resztą zdjęć i stosem podsumowującym. A wy byliście na targach? Koniecznie podzielcie się wrażeniami! :)
szczególnie tych pozycji Z Papierowego Księżyca zazdroszczę <3
OdpowiedzUsuńAż zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę przeogromnie! Ja jeszcze nigdy nie byłam na żadnych targach - mam nadzieję, że w przyszłości się to zmieni :)
OdpowiedzUsuńA stos pełen cudowności - "Ponad wszystko" chętnie bym Ci podebrała ;)
Pozdrawiam serdecznie,
houseofreaders.blogspot.com
A mnie się znowu nie udało tam wybrać w tym roku... ale Kraków czeka :D
OdpowiedzUsuńBookeaterreality
A dla mnie to były pierwsze Targi w warszawie, bo dotąd trzymałam się Śląska i nikogo tu nie znam, a jednak na Spotkaniu Blogerów większość ludzi się już kojarzyła i trudno było jakoś tak się wtopić :) ale fajna impreza, duuużo książek i autorów, ciesze się że mogłam poznać :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, szkoda że mi się w tym roku nie udało :C
OdpowiedzUsuńTeż byłam na Targach! Mam nadzieję, że złapię więcej bloggerów za rok! :D
OdpowiedzUsuńWspomnienia przede wszystkim!
Pozdrawiam i przypominam o konkursie,
Z książkami przy kawie
Mnie również brakowało rozmów, wszyscy tacy zalatani:) Ja uwielbiam ludzi i dla mnie mógłby być taki jeden dzień na same spotkania i gadanie:) Fajnie było Cię zobaczyć i dziękuję za zakładki:*
OdpowiedzUsuń