niedziela, 29 listopada 2015

Jak potoczyły się losy czarnych charakterów? - "Wyspa potępionych" Melissa de la Cruz

Autor: Melissa de la Cruz
Tytuł: Wyspa potępionych
Seria: Następcy
Tom: #1
Oryginalny tytuł: The Isle of The Lost
Rok Wydania (świat): 2015r.
Rok Wydania (Polska): 2015r.
Wydawnictwo: Egmont
Moja Ocena: 4/7


Czy zastanawialiście się, co stało się ze wszystkimi złoczyńcami w momencie w którym wszystkie baśnie dotarły do momentu "i żyli długo i szczęśliwie"? A może na nich wszystkich spadła kara i zostali wygnani na wyspę, otoczeni szklanym kloszem i żyją sobie tak w odosobnieniu pozbawieni dawnych mocy? "Następcy" prezentują całkiem ciekawą wizję kontynuacji świata baśni i tego, jak po swoje dziedzictwo mają sięgnąć potomkowie znanych złych charakterów.

Władzę na wyspie sprawuje Diabolina, którą uważa się za najmroczniejszy czarny charakter, a trzeba przyznać, że jest przesycona złem do szpiku kości. Mel jest jej córką, a to co ją wyróżnia to fioletowe włosy i bardzo wysoki współczynnik zła. Dalej w kolejności jest znakomity złodziej Jay, syn Dżafara. Evie to córka Złej Królowej, która nie raz próbowała zabić śnieżkę. Ostatnim młodym tytułowym "następcą" jest Carlos, syn Cruelli de Mon, która próbowała przerobić dalmatyńczyki na futra.

To co łączy każdy zły charakter na tej wyspie, to nadzieja, że ich rodzice będą z nich dumni, że dorównają im jako najwięksi złoczyńcy. Uczeni są jak być sprytniejszymi, jak lepiej dopracowywać plany i być szybkim. Historia ta jest jednak dopiero wstępem do świata "Następców". Ma ona wyjaśnić wiele wątków, które pojawią się w najnowszej produkcji Disneya. Opowiada o funkcjonowaniu Wyspy Potępionych, a przede wszystkim, jak ta czwórka młodych bohaterów stała się paczką.

Książka nie jest jakoś specjalnie nieprzewidywalna, ale za to ma jakąś nutkę baśniowości. Z jednej strony są tutaj wszystkie znane nam osobistości, które występują choć na chwilę zarówno po dobrej, jak i złej stronie. Pojawia się również bohater, który prowadzi dla nas narrację spoza wyspy, więc wiemy jak toczą się losy księżniczek i książąt. W centrum znajdują się jednak cały czas przyszłe złe charaktery, które prowadzą życie zwykłych nastolatków, a zarazem noszą ciężar sławy rodziców. Każdy z bohaterów ma inne motywacje i poznajemy ich lepiej lub gorzej, jednaj niewątpliwie Mal zostaje nam najbardziej przybliżona, a poza tym wybija się na tle innych.

"Wyspa potępionych" może być dobrym wstępem i przygotowaniem do filmu "Następcy". Bardzo fajnym pomysłem jest stworzenie powieści i produkcji filmowej, które płynnie by ze sobą współgrały. Myślę, że warto zapoznać się z książką przed sięgnięciem po film, na pewno ułatwi to zrozumienie go, a z drugiej strony dla fanów "Następców" powieść może się okazać idealnym uzupełnieniem. "Wyspa potępionych" zaciekawi przede wszystkim osoby, które lubią baśnie i takie, magiczne klimaty. Książka może nie jest wybitna, ale na pewno będzie idealną lekturą dla młodszych czytelników, która przeniesie ich do świata magii.


 

11 komentarzy:

  1. obejrzałam film i powiem szczerze, że nie był zły, więc książkę też przeczytam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam o tej książce ale jakoś nie zaciekawiła mnie na tyle aby bo nią sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, nie oglądałam i raczej nie zamierzam. Ale twoja recenzja mnie nawet zachęciła :)
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię takie książki, a na tą poluję już od jakiegoś czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ją w planach od dawna i z pewnością po nią sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo chcę przeczytać tę książkę bo sam pomysł na nią jest oryginalny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomysł wydaje się być ciekawy, ale sama książka już chyba nie jest dla mnie... Nie mam na nią zbyt dużej ochoty.. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie brzmi fajnie jako pozycja dla młodszych odbiorców :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytałam oczywiście zanim obejrzałam film i mimo moich 26 lat podobała mi się ta opowieść - przez to lepiej odbierałam postacie w filmie. W książce bardziej uwidacznia się to, czego sami doświadczamy - jak często staramy się za wszelką cenę sprostać wymaganiom rodziców... nawet jeśli przez to stajemy się tym, kim w zasadzie nie jesteśmy albo nie chcemy nawet być.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka ciekawa, a filmu nie widziałam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. A ja bym tam z chęcią przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea