Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Tytuł: Niebezpieczne złudzenie
Seria: Niebezpieczne istoty
Tom: #2
Oryginalny tytuł: Dangerous Deception
Rok Wydania (świat): 2015r.
Rok Wydania (Polska): 2015r.
Wydawnictwo: Feeria
Moja Ocena: 3/7
Mroczne zaułki, czarna magia, tajemnice i zło, które rożnie w siłę. Światy czarownic wykreowane przez autorów często bardzo się różnią. Każdy, kto zna "Piękne istoty" wie, że w tej wersji Światłość i Ciemność upominają się o swoich, a wybór następuje w szesnaste urodziny. Podczas, gdy pierwsza główna seria opowiadała o losach dziewczyny, która walczyła, by pozostać po stronie dobra, "Niebezpieczne istoty" zwracają się w stronę jej kuzynki, Ridley, która została naznaczona ciemnością. Czas powrócić do tego świata i zobaczyć, że ciemność nie zawsze jest zła.
W momencie w którym zaginęła Ridley, wszystko się posypało. Link chce ją przede wszystkim odnaleźć i musi połączyć swoje moce z Lennoxem Gatesem. Wraz z kilkoma sojusznikami wyruszają w poszukiwaniu syreny, którą obaj kochają. Odkrycie, co za murami swojego laboratorium skrywa Silas Ravenwood dolewa tylko oliwy do ognia. Nikt nie jest już taki jak przedtem, ale co z tego?
O tyle o ile pierwszy tom serii wprost mnie oczarował, mam mieszane uczucia co do "Niebezpiecznego złudzenia". Książkę dobrze mi się czytało, a jednak czegoś mi w niej brakowało. Wszystko kręci się wokół eksperymentów Silasa i jest to na pewno powiew świeżości, coś ciekawszego, choć również niepokojącego. Pojawia się też trochę odwołań do pierwotnej serii, której sequelem są "Niebezpieczne istoty". Autorki sporo wyjaśniły i mogliśmy bliżej poznać przeszłość Lennoxa. Niewątpliwym atutem będzie też przedstawienie historii z trzech punktów widzenia. Naszymi narratorami i przewodnikami zostają Link, Ridley i Nox, a ich relacje przeplatają się pomiędzy sobą dając nam możliwość zobaczenia wszystkiego takim, jakie jest.
Książkę w gruncie rzeczy dobrze się czyta, ale w pewnym momencie miałam wrażenie, że akcja bardzo wolno się rozwija. Jakoś nie zachwycił mnie rozwój pewnych wydarzeń, w tym wątek miłosny, po którym spodziewałam się czegoś więcej. Pojawiło się może kilka ciekawych postaci, wrócili starzy znajomi, ale nadal nie mogłam się przekonać do całości. Ostatecznie ciężko mi się wypowiedzieć na temat powieści. "Niebezpieczne złudzenie" pozostawiam za sobą jako fajną lekturę, ale jednak mam nadzieję, że trzeci tom będzie zdecydowanie lepszy.
Tytuł: Niebezpieczne złudzenie
Seria: Niebezpieczne istoty
Tom: #2
Oryginalny tytuł: Dangerous Deception
Rok Wydania (świat): 2015r.
Rok Wydania (Polska): 2015r.
Wydawnictwo: Feeria
Moja Ocena: 3/7
Mroczne zaułki, czarna magia, tajemnice i zło, które rożnie w siłę. Światy czarownic wykreowane przez autorów często bardzo się różnią. Każdy, kto zna "Piękne istoty" wie, że w tej wersji Światłość i Ciemność upominają się o swoich, a wybór następuje w szesnaste urodziny. Podczas, gdy pierwsza główna seria opowiadała o losach dziewczyny, która walczyła, by pozostać po stronie dobra, "Niebezpieczne istoty" zwracają się w stronę jej kuzynki, Ridley, która została naznaczona ciemnością. Czas powrócić do tego świata i zobaczyć, że ciemność nie zawsze jest zła.
W momencie w którym zaginęła Ridley, wszystko się posypało. Link chce ją przede wszystkim odnaleźć i musi połączyć swoje moce z Lennoxem Gatesem. Wraz z kilkoma sojusznikami wyruszają w poszukiwaniu syreny, którą obaj kochają. Odkrycie, co za murami swojego laboratorium skrywa Silas Ravenwood dolewa tylko oliwy do ognia. Nikt nie jest już taki jak przedtem, ale co z tego?
O tyle o ile pierwszy tom serii wprost mnie oczarował, mam mieszane uczucia co do "Niebezpiecznego złudzenia". Książkę dobrze mi się czytało, a jednak czegoś mi w niej brakowało. Wszystko kręci się wokół eksperymentów Silasa i jest to na pewno powiew świeżości, coś ciekawszego, choć również niepokojącego. Pojawia się też trochę odwołań do pierwotnej serii, której sequelem są "Niebezpieczne istoty". Autorki sporo wyjaśniły i mogliśmy bliżej poznać przeszłość Lennoxa. Niewątpliwym atutem będzie też przedstawienie historii z trzech punktów widzenia. Naszymi narratorami i przewodnikami zostają Link, Ridley i Nox, a ich relacje przeplatają się pomiędzy sobą dając nam możliwość zobaczenia wszystkiego takim, jakie jest.
Książkę w gruncie rzeczy dobrze się czyta, ale w pewnym momencie miałam wrażenie, że akcja bardzo wolno się rozwija. Jakoś nie zachwycił mnie rozwój pewnych wydarzeń, w tym wątek miłosny, po którym spodziewałam się czegoś więcej. Pojawiło się może kilka ciekawych postaci, wrócili starzy znajomi, ale nadal nie mogłam się przekonać do całości. Ostatecznie ciężko mi się wypowiedzieć na temat powieści. "Niebezpieczne złudzenie" pozostawiam za sobą jako fajną lekturę, ale jednak mam nadzieję, że trzeci tom będzie zdecydowanie lepszy.
Niestety nie moja tematyka :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze okazji przeczytać tej serii, ale kto wie, może niedługo mi się uda. Mam nadzieję, że będzie ciekawa ;)
OdpowiedzUsuńhttp://alejaczytelnika.blogspot.com/
Coś dla mnie. Muszę jak najszybciej przeczytać tę książkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
blog--ksiazkoholiczki.blogspot.com
Czytałam Piękne istoty tych autorek i podobały mi się, aczkolwiek ta część/seria nie przypadłaby mi raczej do gustu. Niee, to nie dla mnie. A szkoda, bo Garcia & Stohl piszą całkiem dobrze :s
OdpowiedzUsuńLimoBooks :)
Nie wiem, czy by mi się spodobała ta seria... Chyba ją sobie na razie odpuszczę..
OdpowiedzUsuńOstatnio widziałam to w księgarni. Zastanawiałam się nad zakupem i przekonałaś mnie, że warto sięgnąć po tę pozycję ;)
OdpowiedzUsuńNajpierw oczywiście przeczytam tom pierwszy...
Jak zwykle wspaniała recenzja, Patrycja!
Nowa recenzja u mnie - zapraszam! ;)
www.przerwa-na-ksiazke.blogspot.com
Po ,,Pięknych Istotach" nie zbyt mnie ciągnie do nowej serii tych autorek. Za bardzo mnie nudziła poprzednia seria, a tu znowu akcja rozgrywa się bardzo wolno.
OdpowiedzUsuńCzytałam do tej pory tylko pierwszy tom "Pięknych Istot" i bardzo mi się podobał <3
OdpowiedzUsuńNie jestem jednak pewna czy chcę sięgnąć po tę serię :P
Pozdrawiam :*
my-life-in-bookland.blogspot.com
Tej serii jeszcze nie znam :)
OdpowiedzUsuń