Do rozpoczęcia nowego, pełnego nadziei, niezapisanego, nowego roku zostało zaledwie kilka dni. Liczba 2015 powoli zaczyna wizualizować się w naszych myślach. Już zaczynamy zaglądać do przyszłorocznych planów książkowych, zapowiedzi filmowych. A jednak warto przez ten ostatni czas pomyśleć o tym, co MY chcemy osiągnąć, albo zmienić w naszym życiu. Manifestacją takich zmian mogą być właśnie postanowienia noworoczne.
Sama długo pracowałam nad swoimi postanowieniami. Zastanawiałam się, kręciłam głową, zapisywałam, skreślałam, przepisywałam i ozdabiałam. Dzisiaj mam nadzieję, że może zainspiruję Was do stworzenia własnej listy takich postanowień i próby przestrzegania ich w nadchodzącym roku. To do dzieła!
Od dawna chcę zacząć czytać w oryginale. Dla każdego, kto chce rozwinąć swój poziom języka jest to świetne ćwiczenie. Nie byłam na tyle silna, żeby w tym roku się do tego zmotywować (po mimo, że z krótkimi tekstami jakoś sobie radziłam).
To postanowienie może zapisać sobie każdy. Zawsze warto pamiętać o swoich marzeniach i nie rezygnować z nich. Myślę, że takie postanowienie może dodać motywacji w dążeniu do ich spełnienia, a nawet oporu. W moim przypadku chodzi o kilka planów, które są bardzo trudne do spełnienia. Nie chcę stracić ich z pola widzenia ;)
To również każdemu się przyda. Mam motywację, mam chęci, gorzej żeby one przetrwały próbę czasu. Postanowienie ma mi pomóc w motywacji samej siebie, czego późniejszym efektem ma być podniesienie poziomu angielskiego :)
To zdecydowanie ma być motywacja! Mam tyle planów, tyle pomysłów, że aż ciężko się w nich odnaleźć. Chcę je wprowadzić, chcę poznać Wasze zdanie na ich temat i basta ;) Postanowienie jest, tak więc trzeba dążyć do spełnienia celu ;)
Kto mnie zna bliżej, wie, że kiepsko sypiam. Często kładę się późno spać, jeszcze książka, film, nauka. W tym roku chcę to zmienić. Chcę uporządkować sobie grafik dniowy, więcej się uczyć, ale również spać o normalnych porach. Tak więc wspierajcie mnie w tym postanowieniu, przyda się :)
Sama długo pracowałam nad swoimi postanowieniami. Zastanawiałam się, kręciłam głową, zapisywałam, skreślałam, przepisywałam i ozdabiałam. Dzisiaj mam nadzieję, że może zainspiruję Was do stworzenia własnej listy takich postanowień i próby przestrzegania ich w nadchodzącym roku. To do dzieła!
Od dawna chcę zacząć czytać w oryginale. Dla każdego, kto chce rozwinąć swój poziom języka jest to świetne ćwiczenie. Nie byłam na tyle silna, żeby w tym roku się do tego zmotywować (po mimo, że z krótkimi tekstami jakoś sobie radziłam).
To postanowienie może zapisać sobie każdy. Zawsze warto pamiętać o swoich marzeniach i nie rezygnować z nich. Myślę, że takie postanowienie może dodać motywacji w dążeniu do ich spełnienia, a nawet oporu. W moim przypadku chodzi o kilka planów, które są bardzo trudne do spełnienia. Nie chcę stracić ich z pola widzenia ;)
To również każdemu się przyda. Mam motywację, mam chęci, gorzej żeby one przetrwały próbę czasu. Postanowienie ma mi pomóc w motywacji samej siebie, czego późniejszym efektem ma być podniesienie poziomu angielskiego :)
To zdecydowanie ma być motywacja! Mam tyle planów, tyle pomysłów, że aż ciężko się w nich odnaleźć. Chcę je wprowadzić, chcę poznać Wasze zdanie na ich temat i basta ;) Postanowienie jest, tak więc trzeba dążyć do spełnienia celu ;)
Kto mnie zna bliżej, wie, że kiepsko sypiam. Często kładę się późno spać, jeszcze książka, film, nauka. W tym roku chcę to zmienić. Chcę uporządkować sobie grafik dniowy, więcej się uczyć, ale również spać o normalnych porach. Tak więc wspierajcie mnie w tym postanowieniu, przyda się :)
To były moje postanowienia, a jakie są Wasze? :)
Numer 1 pokrywa się w stu procentach z moim :)
OdpowiedzUsuńTwoje trzecie postanowienie jest takie samo jak moje mam nadzieję że uda mi się je realizować :)
OdpowiedzUsuńMam zamiar również zacząć czytać książki w obcym języku. Mam nadzieję, że nam się uda:) Moim postanowieniem książkowym jest tez, zakończenie serii, do których w tym roku nie udało mi się skończyć.
OdpowiedzUsuńTo też przydatna rzecz! Sama dopisałabym do swoich postanowień zakończenie rozpoczętych serii, ale już teraz wiem, że by mi się to nie udało. Wytrwałości i trzymam kciuki! :)
UsuńJa również mam w planach czytanie po angielsku. Co prawda kilka pozycji rocznie czytam, ale to wciąż za mało.
OdpowiedzUsuńRozwijania poziomu języka nigdy za wiele! Powodzenia w zwiększaniu ilości przeczytanych książek w oryginale! :)
UsuńU mnie najważniejszym celem w 2015 roku jest spełnienie swojego marzenia o podróży do Irlandii. Mam zamiar to osiągnąć, choćbym miała tam pracować ;>
OdpowiedzUsuńŻyczę wytrwałości w tych postanowieniach! I oczywiście czekam na te posty, nad którymi pracujesz. Uwielbiam wszelkie nowości na blogach.
Fajne marzenie :) Mam nadzieję, że się spełni! :) Mam podobnie z jednym krajem, ale chodzi bardziej o bliżej nieokreśloną przyszłość ;)
UsuńTo się dopiero nazywają postanowienia! Prawdę powiedziawszy, dosłownie wszystkie mogłabym wpisać także na swoją listę (szczególnie to ostatnie :D). Trzymam kciuki, aby wszystkich udało Ci się dotrzymać ;)
OdpowiedzUsuńNo cóż... Zawsze możesz wszystkie wpisać ;)
UsuńPo angielsku też chciałabym czytać, ale nie czuję się na siłach. A co do nowych cyklów, też mam ich mnóstwo. Ale wstawiam posty co drugi dzień, a i tak mi wiszą następne, więc nawet nie mam kiedy ich opublikować
OdpowiedzUsuńW czasie zajęć miałam odwrotną sytuację, bo nie miałam czasu na spisanie swoich pomysłów i publikację :( Teraz jest na odwrót, bo w święta mogłam nadrobić zaległości :)
UsuńJeżeli chodzi o angielski to już zaczęłaś małymi kroczkami zbliżać się do celu. W końcu mattersy czytasz :D
Postanowienie dotyczące spania uważam za bardzo dobry pomysł :) A zatem trzymam kciuki, aby się udało :)
OdpowiedzUsuńPo angielsku również chciałabym czytać książki, ale ciągle mój poziom jest zbyt niski. Ale nie mówię nie i może spróbuję. Moje cele? Dbać o siebie poprzez ćwiczenia fizyczne, kontynuować nauke angielskiego, ograniczyć jedzenie słodyczy, przestać chomikować i ogólnie pracować nad sobą.
OdpowiedzUsuńZapomniałam, że to już ten czas. Twoje postanowienia są bardzo fajne, a ten angielski to strzał w dziesiątkę :) trzymam kciuki i wytrwałości życzę, nam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby się udało:) Ja postanowień jeszcze nie mam.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o czytanie w języku angielskim to na pewno sobie poradzisz :) Wierzę w Ciebie ! Sama już od lat czytam książki w oryginale, fakt poprawia to poziom angielskiego, ale nie wolno się poddawać jak nie zna się jakiegoś słówka. Najlepiej zacząć od książek, które przeczytałaś już w języku polskim, ja tak zaczynałam w podstawówce, oglądałam jeden film chyba z milion razy na początku w języku polskim, a potem oglądałam go w oryginale, a że oglądałam go tyle razy wcześniej to znałam już tekst prawie na pamięć i w ten sposób uczyłam się nowych słówek.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o marzenia to także moje postanowienie noworoczne, jedno z moich marzeń ma się spełnić właśnie w czerwcu przyszłego roku. Już nie mogę się doczekać !! Nareszcie zobaczę Stany Zjednoczone i Kanadę :D .
Wysypianie może być trudne, niestety w liceum, tym bardziej że postanowiłaś się teraz ostro przygotowywać do SAT :( Zdrowie jednak jest najważniejsze, a człowiek wyspany o wiele bardziej efektywnie pracuje.
Mam nadzieję że uda Ci się zrealizować wszystkie postanowienia. POWODZENIA !!
Mam problem z postanowieniami, których nigdy nie robię i....na swój sposób nie lubię tych przejśćz roku do następnego roku
OdpowiedzUsuńSkomplikowana jestem xD
Ale zobaczyłam to postanowienie odnośnie czytania w orginale i tego akurat postaram się trzymać...w końcu języki to jedyne co mi naprawdę dobrze wychodzi w niecierpiącej mnie szkole
także powracam do angielskich książek, a że w ciągu tej świątecznej przerwy codziennie uczę się po trocgu niemieckiego, to mam ambitny plan rozpoczęcia czytania niemieckiej poezji (wierna naśladowczyni Sama Rotha xD)
Hm, czyli jednak mam jakieś postanowienia...życzę wytrwałości, Tobie i sobie samej :D