Autor: Kami Garcia & Margaret Stohl
Tytuł: Piękne Istoty
Seria: Kroniki Obdarzonych
Oryginalny tytuł: Beautiful Creatures
Rok Wydania (świat): 2009r.
Rok Wydania (Polska): 2010r.
Wydawnictwo: Łyński Kamień
Moja Ocena: 4/7
"Piękne Istoty" to książka, która zachwyciła wiele osób. Ciekawa i oryginalna, co trzeba podkreślić, historia. Ale czy naprawdę sięgnęłam po nią dzięki opisowi i nakłanianiu mnie przez koleżankę, jaka ta historia, jest "rewelacyjna"? Może po części faktycznie, jednak chciałam się przekonać czy mi się spodoba, czy naprawdę jest taka "fenomenalna". Jak pewnie dużo osób, chcę obejrzeć film, ale wolałam wcześniej zapoznać się z tą serią. Mogę powiedzieć tylko jedno, spodziewałam, się może troszkę, czegoś lepszego.
Kami Garcia jest nauczycielką i specjalistką od literatury dla dzieci i młodzieży. Ukończyła uniwersytet imienia Jerzego Waszyngtona i od wielu lat prowadzi zajęcia czytelnicze. Uwielbia magię i opowieści grozy. I jak każda szanująca się dziewczyna z południa, swoje ciasta, piecze sama.
Margaret Stohl uwielbia literaturę amerykańską. Ukończyła filologię angielską i studiowała kreatywne pisanie pod kierunkiem George'a MacBetha, szkockiego poety i pisarza. Napisała i zaprojektowała wiele popularnych gier wideo, a jej dwa niegrzeczne beagle noszą imiona Zelda i Kirby.
Małe miasteczko. Dużo tajemnic. Dobrzy i źli bohaterowie. A nikt po mimo najszczerszych chęci, nie może się z stamtąd wyrwać. Tak jak Ethan. Jest normalnym chłopcem. Koszykówka, paczka najfajniejszych i te klimaty, do czasu. Zaczęło się wcześniej, koszmary, sny w których nie może puścić czyjejś ręki. A potem ona się pojawia i stawia cały jego świat do góry nogami. Tylko co, jeżeli pochodzą z całkowicie innych światów, jednego, pełnego magii, i drugiego, ludzkiego? Szesnaście księżyców, szesnaście lat ... szesnaście razy trwoga ma trwa ...
Świat obdarzonych jest bardzo skąplikowany, rozbudowany, pełen niemożliwych rzeczy, trudności, rządzący się własnymi prawami i pełnym sekretów. Lecz po mimo tego narastającego napięcia, nowych zdarzeń, które nadawały książce charakteru, była ona lekko... nudna. Nie chodzi o całość były naprawdę ciekawe i fascynujące momenty, ale niestety, były też takie, które już totalnie mnie zawiodły i wtedy ledwo powstrzymywałam się przed zaśnięciem. Może nie całkiem, ale naprawdę chciałam na przynajmniej jakiś czas odłożyć książkę i poczytać coś, co oderwałoby mnie od świata i rzeczywistości, a w "Pięknych Istotach" niestety się tego nie doszukałam.
Postacie, no cóż, były oryginalne i dopracowane. Lena, może momentami była przeze mnie uważana za lekko przesadną, ale całkowicie rozumiałam sytuację w jakiej się znalazła. Nie mniej jednak sądzę, że w książce jest głęboki potencjał, mogę mieć tylko nadzieję, że w kontynuacji, autorki go wydobędą i pokażą coś lepszego. Może faktycznie jak na standardy w latach 2009-10 była to rewelacja, ale przy tylu świetnych ostatnio wydawanych książkach, nie wypada wcale najlepiej.
P.S. A teraz tutaj dwa równie świetne zwiastuny filmu. I wydaje mi się, że będzie on zdecydowanie lepszy niż książka :)
Tytuł: Piękne Istoty
Seria: Kroniki Obdarzonych
Oryginalny tytuł: Beautiful Creatures
Rok Wydania (świat): 2009r.
Rok Wydania (Polska): 2010r.
Wydawnictwo: Łyński Kamień
Moja Ocena: 4/7
"Piękne Istoty" to książka, która zachwyciła wiele osób. Ciekawa i oryginalna, co trzeba podkreślić, historia. Ale czy naprawdę sięgnęłam po nią dzięki opisowi i nakłanianiu mnie przez koleżankę, jaka ta historia, jest "rewelacyjna"? Może po części faktycznie, jednak chciałam się przekonać czy mi się spodoba, czy naprawdę jest taka "fenomenalna". Jak pewnie dużo osób, chcę obejrzeć film, ale wolałam wcześniej zapoznać się z tą serią. Mogę powiedzieć tylko jedno, spodziewałam, się może troszkę, czegoś lepszego.
Kami Garcia jest nauczycielką i specjalistką od literatury dla dzieci i młodzieży. Ukończyła uniwersytet imienia Jerzego Waszyngtona i od wielu lat prowadzi zajęcia czytelnicze. Uwielbia magię i opowieści grozy. I jak każda szanująca się dziewczyna z południa, swoje ciasta, piecze sama.
Margaret Stohl uwielbia literaturę amerykańską. Ukończyła filologię angielską i studiowała kreatywne pisanie pod kierunkiem George'a MacBetha, szkockiego poety i pisarza. Napisała i zaprojektowała wiele popularnych gier wideo, a jej dwa niegrzeczne beagle noszą imiona Zelda i Kirby.
Małe miasteczko. Dużo tajemnic. Dobrzy i źli bohaterowie. A nikt po mimo najszczerszych chęci, nie może się z stamtąd wyrwać. Tak jak Ethan. Jest normalnym chłopcem. Koszykówka, paczka najfajniejszych i te klimaty, do czasu. Zaczęło się wcześniej, koszmary, sny w których nie może puścić czyjejś ręki. A potem ona się pojawia i stawia cały jego świat do góry nogami. Tylko co, jeżeli pochodzą z całkowicie innych światów, jednego, pełnego magii, i drugiego, ludzkiego? Szesnaście księżyców, szesnaście lat ... szesnaście razy trwoga ma trwa ...
Świat obdarzonych jest bardzo skąplikowany, rozbudowany, pełen niemożliwych rzeczy, trudności, rządzący się własnymi prawami i pełnym sekretów. Lecz po mimo tego narastającego napięcia, nowych zdarzeń, które nadawały książce charakteru, była ona lekko... nudna. Nie chodzi o całość były naprawdę ciekawe i fascynujące momenty, ale niestety, były też takie, które już totalnie mnie zawiodły i wtedy ledwo powstrzymywałam się przed zaśnięciem. Może nie całkiem, ale naprawdę chciałam na przynajmniej jakiś czas odłożyć książkę i poczytać coś, co oderwałoby mnie od świata i rzeczywistości, a w "Pięknych Istotach" niestety się tego nie doszukałam.
Postacie, no cóż, były oryginalne i dopracowane. Lena, może momentami była przeze mnie uważana za lekko przesadną, ale całkowicie rozumiałam sytuację w jakiej się znalazła. Nie mniej jednak sądzę, że w książce jest głęboki potencjał, mogę mieć tylko nadzieję, że w kontynuacji, autorki go wydobędą i pokażą coś lepszego. Może faktycznie jak na standardy w latach 2009-10 była to rewelacja, ale przy tylu świetnych ostatnio wydawanych książkach, nie wypada wcale najlepiej.
P.S. A teraz tutaj dwa równie świetne zwiastuny filmu. I wydaje mi się, że będzie on zdecydowanie lepszy niż książka :)
Posiadam na swojej półce od... Cóż, od bardzo dawna. A jakoś nie mogę się za to zabrać. Ciągle znajduję coś lepszego i jakoś mi się nie spieszy. No ale nie wiem, zobaczymy, może wkrótce...?
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam na konkurs u siebie
Sama nie wiem. Po oglądnięciu zwiastunów, mam większą ochotę na film niż książkę. Co jest dziwne, bo nie oglądałam jeszcze adaptacji lepszej od książki (choć są takie, co im dorównują).
OdpowiedzUsuńChyba masz błąd - skomplikowany a nie skąplikowany :)
OdpowiedzUsuńChętnie zapoznałabym się z tą książką :) Brzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńKiedyś z pewnością przeczytam, ale... kiedyś ;)
OdpowiedzUsuńMimo wszystko jestem bardzo ciekawa tej książki :)
OdpowiedzUsuńbyłam już w kinie i uważam,że książka lepsza niż film ;)
OdpowiedzUsuń