Autor:
Maggie Stiefvater
Tytuł: Niepokój
Trylogia: Wilkołaki z Mercy Falls
Oryginalny tytuł: Linger
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2011r.
Wydawnictwo: Wilga
Moja ocena: 6,5/7
Kiedy czytałam pierwszą część trylogii pod tytułem „Drżenie” cały świat dla mnie nie istniał. Byłam tylko ja i książka. Gdy już dotarłam do ostatniej strony, nie mogłam się już doczekać, kiedy będę mogła sięgnąć po spis dalszych przygód Grace oraz Sama. Muszę przyznać, że podczas czytania „Niepokoju” było tak samo. Można wręcz powiedzieć, że o ile pierwsza część jest świetna, ta jest fenomenalna.
Maggie Stiefvater to znana autorka książek dla młodzieży. W Polsce jak na razie zostały wydane tylko dwie trylogie. Pisarka urodziła się 18 listopada 1981 roku i aktualnie mieszka w Harrisonburg w Virginii. Autorka mając szesnaście lat zmieniła swoje imię z Heidi na Margaret. Aktualnie jest zamężna i ma dwójkę dzieci.
Podczas lektury pierwszej części poznajemy Grace oraz Sama, którzy zakochali się w sobie i robili wszystko, żeby mogli być razem, w czym przeszkadzała wilcza część natury chłopaka. W „Niepokoju” rola ta się zamienia, gdyż to z Grace zaczyna się coś dziać. Nikt nie wie co się dzieje, nie zna przyczyny, a dziewczyna stara się jak tylko może ukrywać swoje obławy.
Pojawia się także parę nowych postaci. Natomiast rodzice Grace, kiedy zaczynają rozumieć, że między ich córką, a Samem jest coś więcej niż przelotna znajomość, za wszelką cenę starają się sprawić, żeby para nie mogła być razem.
W „Drżeniu” widzieliśmy tą łagodność i szczerość postaci. Tutaj widzimy dokładne przeciwieństwo bohaterów, miedzy innymi jest także bunt, maski, które przybierają, gdy są przyparci do muru, a przede wszystkim walkę z nieprzychylnymi ludźmi. Sama historia wilkołaków także jest oryginalna, szczególnie ważne jest to, że Maggie Stiefvater sprawiła, że ludzie Ci zamieniają się w zwierzęta, gdy jest zimno, a nie pod wpływem pełni czy własnego wyboru, z czym spotykamy się w innych książkach. Poza tym historia ta jest opisana z perspektywy czterech bohaterów, tym razem poza Samem i Grace są to także Izabela oraz nowa postać, Cole.
Co mi się najbardziej podobało w książce? Trudno mi jest to stwierdzić. Fabuła jest oryginalna i ciekawa. Podobne charaktery, także trudno znaleźć w innych książkach. Książka jest napisana lekko i szybko się ją czyta. Jak dla mnie to są trzy bardzo ważne elementy. Mogę tylko powiedzieć, że bardzo gorąco polecam tą książkę i mam nadzieję, że ostatnia część trylogii będzie jeszcze lepsza.
Tytuł: Niepokój
Trylogia: Wilkołaki z Mercy Falls
Oryginalny tytuł: Linger
Rok Wydania (świat): 2010r.
Rok Wydania (Polska): 2011r.
Wydawnictwo: Wilga
Moja ocena: 6,5/7
Kiedy czytałam pierwszą część trylogii pod tytułem „Drżenie” cały świat dla mnie nie istniał. Byłam tylko ja i książka. Gdy już dotarłam do ostatniej strony, nie mogłam się już doczekać, kiedy będę mogła sięgnąć po spis dalszych przygód Grace oraz Sama. Muszę przyznać, że podczas czytania „Niepokoju” było tak samo. Można wręcz powiedzieć, że o ile pierwsza część jest świetna, ta jest fenomenalna.
Maggie Stiefvater to znana autorka książek dla młodzieży. W Polsce jak na razie zostały wydane tylko dwie trylogie. Pisarka urodziła się 18 listopada 1981 roku i aktualnie mieszka w Harrisonburg w Virginii. Autorka mając szesnaście lat zmieniła swoje imię z Heidi na Margaret. Aktualnie jest zamężna i ma dwójkę dzieci.
Podczas lektury pierwszej części poznajemy Grace oraz Sama, którzy zakochali się w sobie i robili wszystko, żeby mogli być razem, w czym przeszkadzała wilcza część natury chłopaka. W „Niepokoju” rola ta się zamienia, gdyż to z Grace zaczyna się coś dziać. Nikt nie wie co się dzieje, nie zna przyczyny, a dziewczyna stara się jak tylko może ukrywać swoje obławy.
Pojawia się także parę nowych postaci. Natomiast rodzice Grace, kiedy zaczynają rozumieć, że między ich córką, a Samem jest coś więcej niż przelotna znajomość, za wszelką cenę starają się sprawić, żeby para nie mogła być razem.
W „Drżeniu” widzieliśmy tą łagodność i szczerość postaci. Tutaj widzimy dokładne przeciwieństwo bohaterów, miedzy innymi jest także bunt, maski, które przybierają, gdy są przyparci do muru, a przede wszystkim walkę z nieprzychylnymi ludźmi. Sama historia wilkołaków także jest oryginalna, szczególnie ważne jest to, że Maggie Stiefvater sprawiła, że ludzie Ci zamieniają się w zwierzęta, gdy jest zimno, a nie pod wpływem pełni czy własnego wyboru, z czym spotykamy się w innych książkach. Poza tym historia ta jest opisana z perspektywy czterech bohaterów, tym razem poza Samem i Grace są to także Izabela oraz nowa postać, Cole.
Co mi się najbardziej podobało w książce? Trudno mi jest to stwierdzić. Fabuła jest oryginalna i ciekawa. Podobne charaktery, także trudno znaleźć w innych książkach. Książka jest napisana lekko i szybko się ją czyta. Jak dla mnie to są trzy bardzo ważne elementy. Mogę tylko powiedzieć, że bardzo gorąco polecam tą książkę i mam nadzieję, że ostatnia część trylogii będzie jeszcze lepsza.
Drżenie | Niepokój | Ukojenie
Za możliwość przeczytania książki serdecznie dziękuję portalowi:
Nie czytałam jeszcze tej trylogii, ale mam na nią ochotę;)
OdpowiedzUsuńMam na półce pierwszą część. Muszę się szybko zabrać.
OdpowiedzUsuń"Niepokój" rzeczywiście jest dużo lepszym tomem niż "Drżenie". Bardzo miło wspominam całą trylogię :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ja przeczytałam dopiero pierwszą część. Uważam, że to dość dobra trylogia dla młodzieży.
OdpowiedzUsuńCzytałam i muszę przyznać, że ta część jest chyba najlepsza.;D
OdpowiedzUsuńPierwsza część była świetna, po kolejne na pewno sięgnę. :)
OdpowiedzUsuńPo trylogie chętnie bym sięgnęła.
OdpowiedzUsuńWydaje się strasznie interesująca;)
Pozdrawiam!
Bardzo mnie zaciekawiłaś i jeśli mi się uda, to sięgnę po tą trylogię;) Chciałabym być na bieżąco, więc dodaje Cie do obserwowanych;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
No to mam szczerę nadzieję, że i Tobie trylogia się spodoba :)
UsuńSuper blog ! A co do książki to nie czytałam ale sama z chęcią przeczytam. Polecam Ci mechanizm serca !
OdpowiedzUsuńZapraszam do Siebie na razie prawie nic ale dopiero co się rozkręcam ;)
Dzięki, cieszę się, że tak sądzisz :) Oczywiście na pewno zajrzę :)
UsuńMuszę wreszcie się zabrać za tą serię.
OdpowiedzUsuńMam w planach tę trylogię, bardzo mnie ona interesuje, a z Twojej recenzji wynika, że warto ją przeczytać :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się ta książka podobała :) I też dostałam ją od nakanapie xDD
OdpowiedzUsuńTo fajnie :3
UsuńChętnie bym przeczytała ;)
OdpowiedzUsuń