czwartek, 9 kwietnia 2015

Ale z niej DUFF [#TheDUFF] - Przedpremierowo [#Film]

Liceum potrafi być niezwykłym czasem, który będziemy w przyszłości z przyjemnością wspominać. Mogą to być także lata, o których najchętniej byśmy zapomnieli. Czy tego chcemy czy nie, dużą rolę odgrywa tutaj łatka, która do nas przylgnie. Ilość znajomych, status, popularność. Nie jest to coś, czym można się poszczycić, ale tak to już po prostu jest w większości szkół. A teraz powstała nowa łatka zwana "Designated Ulgly Fat Friend" lub też w tłumaczeniu polskiego dystrybutora: "ta brzydka i gruba".




Tytuł: The DUFF
Reżyseria: Ari Sandel
Rok i miejsce produkcji: USA 2015
W rolach głównych: Bella Thorne, Mae Whitman, Robbie Amell
Na podstawie: "The DUFF" Kody Keplinger
Czas produkcji: 101 min. 
Gatunek: Komedia 
Premiera: 17 kwietnia 2015r.
Moja ocena: 3.5/7


Historia, którą opowiada "The DUFF" zainteresowała mnie już, jak natknęłam się na wzmianki o książce na jednej z anglojęzycznych stron. Na pierwszy rzut oka zapowiada się lekka i odmóżdżająca lektura. Podobnie jest z filmem, tylko że po zwiastunie spodziewałam się świetnej komedii.

Pomysł był całkiem niezły. Historia dziewczyny, która nagle odkrywa, że jest uważana za tą brzydszą i bardziej dostępną od swoich przyjaciółek, to na pewno musi być coś śmiesznego i intrygującego. I faktycznie. Co chwilę chciało mi się śmiać, ale często z ironii danej sytuacji. Niektóre sceny są po prostu tak głupie, że przezabawne. W sumie cała komedia taka jest.

Prawdopodobnie najzabawniejsza scena z filmu, która z resztą jest w zwiastunie... 


Watek romantyczny? Jest po prostu żałosny, żenujący, cokolwiek wymyślicie będzie dobre. Cały absurd danej sytuacji i cała ta przewidywalność, sprawiają, że pomimo największych chęci, nie da się nawet częściowo uwierzyć w realność takiej sytuacji. Bohaterowie są płascy, papierowi. Może i aktorzy mieli świetne momenty, przykładowo Bella Thorne idealnie sprawiła się jako szkolna "sucz", to nie potrafiło uratować fabuły. Całość po prostu tonęła jak Titanic. Nie mogę również zapomnieć o samej sprzeczności w pomyśle autorki. Bianka mogłaby być geekiem, albo nawet kujonem. Moim zdaniem wcale nie musiała mieć łatki "The DUFF".

Ale skoro tak nisko oceniasz fabułę i całość jest przewidywalna, to dlaczego dajesz jej taką ocenę? Bo to nadal jest fajna komedia. Jeżeli szukacie czegoś, co Was totalnie ogłupi, czegoś, czy przy przym będziecie mogli się jedynie śmiać, a przede wszystkim jeżeli macie doła i chcecie o nim zapomnieć, to "The DUFF" może Wam się spodobać. Jeżeli jednak chcecie, żeby film miał jakieś ręce i nogi, albo poruszał, odradzam.

Zwiastun: 



 

12 komentarzy:

  1. Myślałam, że będzie to coś bardziej w typu "dobra komedia romantyczna". Jak widzę, jednak nie. No trudno się mówi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komedia romantyczna też jest! Byłam na przedpremierowym pokazie i dopiero siegnę po ksiażkę, myslę, że pogłębi temat relacji szkolnych i nie tylko. Nie zgodze sie, ze jest tak całkiem przewidywalna, mnie zaskczyło zachowanie Toby'ego :P Wielką wartością tej bądź co bądź lekkiej produkcji jest to, że moze ktoś w podobnej sytuacji pomyśli - e, nie jest tak źle, jakiś filmik na YT to nie koniec świata, po co sie zaraz chlastać zyletkami!

      Usuń
  2. Książka mi się nawet podobała, więc film obejrzę na pewno :) Jednak nie oczekuję od niego zbyt wiele.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej mi sie nie spodoba :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Chcę przeczytać i książkę i obejrzeć film, ale bez różnicy mi, jaka będzie kolejność :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Film już obejrzałam w internecie i bardzo mi się spodobał ^^ fajna historyjka, a porusza też ważne tematy jak akceptacja w społeczeństwie, a do tego wątek miłosny <3 nie mogę się doczekać kiedy przeczytam książkę xD już zamówiłam <3

    OdpowiedzUsuń
  6. To chyba zostanę przy filmie. :) Tylko z tego co rozumiem, to Duff nie jest określeniem subkultury, można być - geekiem-Duffem i pewnie i nawet modelką-duffem, ale mając atrakcyjniejsze koleżanki byłoby się nim na ich tle. Bo wszystko chyba zależy od tego z kim się porównujemy. Tyle przynajmniej udało mi się z neta wyczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też fakt. Nie zmienia to jednak faktu, że przestałam widzieć sens tej łatki. Zawsze znajdzie się ktoś ładniejszy, mądrzejszy, czy popularniejszy. Nie wiem, jak jest z książką, nie czytałam ;) Słyszałam tylko od znajomej, że przeczytała fragment oryginału i odechciało jej się czytać, ale nie znam nikogo, to sięgnął już po powieść ;)

      Usuń
  7. zawiatun narobil mi apetytu - do kina już umówiłam się z koleżankami na 17, wiec zobaczę co i jak. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zabawna lekka komedia. A do tego ma w sobie wartościowy przekaz, że nie ma co się dołować tylko iść naprzód.

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea