piątek, 26 października 2012

Jak to jest być diablicą? - "Ja, Diablica" Katarzyna Berenika Miszczuk

Autor: Katarzyna Berenika Miszczuk
Tytuł: Ja, Diablica 
Rok Wydania (Polska): 2010r.
Wydawnictwo: W.A.B
Moja ocena: 6,5/7


Zanim sięgnęłam po "Ja, Diablica" nie wiedziałam o niej praktycznie nic. Dosłownie nic. Specjalnie nie czytałam żadnych opinii, recenzji. Głupi pomysł? Może faktycznie, jednak chciałam dać się zaskoczyć. Odwiedzić nowy świat w którym toczy się akcja książki, nie wiedząc wcześniej o czym tak dokładnie jest. Poza tym Obiecałam sobie ostatnio, że będę czytać więcej książek polskich autorów, więc bardzo chętnie sięgnęłam po tę lekturę. I mówiąc szczerze mój pomysł wypalił.

Katarzyna Berenika Miszczuk urodziła się w 1988r. Studentka kierunku lekarskiego na Warszawskim Uniwersytecie Medycznym. Wilka (2006r.), swoją debiutancką powieść napisała w wieku piętnastu lat, a wydała ją trzy lata później. Została za nią nominowana do nagrody Nautilus, będącej corocznym plebiscytem czytelników na najlepszy fantastyczny utwór literacki. W roku 2009 ukazała się kontynuacja tej książki - Wilczyca. Ja, Diablica to najnowsza powieść Miszczuk. Autorka pracuje obecnie nad jej ciągiem.


Wiktoria umarła. Nie do końca pamięta, dlaczego znalazłam się tam sama i dlaczego została pchnięta nożem kilka razy w brzuch. Ale to już nie ważne, po śmierci trafiła do piekła, gdzie ma zostać obdarzona mocą i stać się diablicą, osobą, która w imieniu piekła będzie kusiła umarłych, aby przybyli do nich z własnej woli. Ale czy w piekle będzie tak źle? Kluby, imprezy, piękna willa na plaży, a do tego możliwość powrotu na ziemię ze względu na pracę? Po prostu raj.  Ale za tym wszystkim coś się nie zgadza. Czy Wiktorii uda się ustalić co przyczyniło się do jej śmierci?

Tytułowa bohaterka, jest bardzo barwną postacią. W zasadzie mało osób spodziewało się po niej, że będzie nieugięta, szukała prawdy i będzie miała sumienie, którego w cale się nie szuka u kandydatek na diablice, które mają zrobić wszystko, żeby nawet najgorszą duszyczkę ściągnąć do piekła. Musze przyznać, że taka wizja piekła mocno mnie zaskoczyła, przez to wszystko człowiek zastanawia się, jakie byłoby niebo, gdyby właśnie tam trafiła główna bohaterka.

Musze przyznać, że autorka umieściła w książce niesamowite poczucie humoru, kiedy w ciągu tych paru dni podczas czytania lektury odwiedziły mnie koleżanki, zacytowałam im jeden z moich ulubionych fragmentów na początku książki, żadna z nas nie mogła się oprzeć i dosyć długo się śmiałyśmy.
Książka jest raczej gruba, a czcionka dosyć mała, więc wydawałoby się, że dosyć długo powinno się czytać książkę. Nic z tego. Każde słowo czytało się z szybkością strusia pędziwiatra i zanim się zorientowałam lektura się skończyła. A zakończenia nie spodziewałam się całkowicie.
Muszę przyznać, że na prawdę czegoś takiego się nie spodziewałam i z czystym sumieniem mogę polecić ją każdemu, kto lubi fantastykę, a przede wszystkim dobre poczucie humoru.


Ja, Diablica  | Ja, Anielica | Ja, Potępiona

13 komentarzy:

  1. ta pozycje od dawna omijam szerokim łukiem. Sam tytuł wywołuję u mnie mieszane odczucia. Może czas się przełamać i przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  2. Poluję na nią już od dłuższego czasu;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam w planach całą trylogię i już nie mogę się doczekać kiedy będę mogła ją przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Niedawno wypożyczyłam tę książkę z biblioteki i już nie mogę się doczekać, kiedy ją przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jednak pasuję:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nic mnie nie przekona do tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy tom zdecydowanie najlepszy<3
    I ten humor autorki;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kompletnie mnie do tych książek nie ciągnie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zgadzam się humor jest po prostu świetny i zawsze na miejscu, a przez książkę się mknie ! Również na początku nie spodziewałam się, że tak polubię tą książkę :) Ah no i Azazel <33 xd

    OdpowiedzUsuń
  10. Ooo, udało mi się jednak znaleźć twojego bloga :)
    Piszesz świetne recenzje, może zobaczymy się znów w przyszłym roku na Targach? :P
    Wiem, że komentarz nie na temat, ale nie mogłam się powstrzymać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, mam nadzieję :) Cieszę się, że tak sądzisz :*
      Szczerze mówiąc, nie mogę się już doczekać nastepnych targów :D

      Usuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea