Tytuł: Jajko z niespodzianką
Cykl: Seria z Fasonem
Rok Wydania: 2014r.
Wydawnictwo: Literackie
Moja Ocena: 5/7
Adę poznajemy podczas jej rozmowy z mamą na temat przedszkola. Właśnie dzięki temu przedszkolu, mamy okazję przeżyć tą niezwykłą przygodę z naszymi intrygującymi bohaterkami. Julka została zapisana bowiem do... elitarnego miejsca, gdzie przedszkolaki paradują w najnowszych ciuszkach od Gucciego i Prady. Pierwszy dzień małej w nowym miejscu wywraca życie Ady do góry nogami. Okazuje się bowiem, że ojciec jednego z małolatów, jest jej nowym szefem. A jakby tego było mało, do miasta wraca mąż kobiety, który porzucił ją trzy late temu.
Już na samym początku polubiłam Adę i jej słodką córeczkę. Początkowo martwiłam się trochę, że historia okaże się za krótka i nie zostanie należycie rozwinięta. Moje wątpliwości szybko się rozwiały, mimo że powieść liczy niecałe trzysta stron, po jej kartkach przewija się wiele wydarzeń.
Autorka skonfrontowała ze sobą dwa światy, dotychczasowy w którym żyła bohaterka, ciesząc się każdym dniem i czasami ledwo wiążąc koniec z końcem, oraz drugi, pełen bogactwa i przepychu, gdzie rodzice kupują swoim malutkim pociechom ubrania warte kilka tysięcy złotych.
Książka okazała się miłą lekturą, z którą można sobie spokojnie usiąść przy kominku i odpocząć od trudów dnia codziennego. Nie oznacza to jednak, że nie pojawiają się w niej żadne błędy. W wątku miłosnym brakowało mi rozwinięcia. Miałam wrażenie, że to wszystko wydarzyło się szybko. Miałam nadzieję trochę bardziej poznać relacje pomiędzy bohaterami. Poza tym wiele zdarzeń można było przewidzieć. Średnio spodobało mi się również zakończenie, które mimo, że dobr, moim zdaniem, nie zostało należycie rozwinięte.
"Jajko z niespodzianką" to tak naprawdę pasmo niekończących się niespodzianek. Minusy autorka nadrobiła swoją pomysłowością i historią, która jest wielowątkowa. Co chwilę pojawia się jakiś mniejszy, czy większy epizod, wątek, który nadaje całości charakteru. Perypetie głównej bohaterki były dla mnie odskocznią i szkoda mi tylko, że autorka tak szybko zakończyła tą historię.
Za poznanie Ady i Julki, a także Ireny, Adama i wielu innych bohaterów,
których naprawdę miło było poznać, serdecznie dziękuję
wydawnictwu Literackiemu ;)
Czytałam już wiele pochlebnych recenzji, Twoja jest kolejną... A wszystkie one sprawiają, że mam niemałą ochotę na tę książkę :)
OdpowiedzUsuńhttp://kulturka-maialis.blogspot.com/
Od razu leci na LC, bo mam chęć na coś właśnie takiego! :)
OdpowiedzUsuńAch te półeczki na LC. Aż mi przypomniałaś, że w wolnej chwili muszę się za nie wziąć i zacząć uaktualniać :D
UsuńMam nadzieję, że znajdę czas i wcisnę do napiętego grafiku:)
OdpowiedzUsuńPraktycznie sprawiasz, że wszystkie książki, które recenzujesz, muszą być prze ze mnie przeczytane.
Hahaha. Serio? :D Miło mi. Chociaż z tego co czytałam to recenzja "Dopóki Śpiewa Słowik" raczej sprawiła, że część osób przestało mieć na nią ochotę. Nawet "Rywalki" mimo, ze recenzja pozytywna, dwóm osobom ostudziła zapał :D
UsuńNajwidoczniej mamy podobny gust ;)
,,Dopóki słowik śpiewa"- i tak jakoś specjalnie do książki mnie nie ciągnęło.
UsuńA ,,Rywalki" muszę przeczytać, choćby za samą okładkę:)
Nie mówiąc już o tym, że ,, Play" cały czas się rozglądam i tylko ten tytuł siedzi mi w głowie:)
bardzo podoba mi się ta książka :)
OdpowiedzUsuńCoś uroczego-gdy patrzę na okładkę <3 Chętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńOkładka jest urocza..., jak tak na nią patrzę, mam ochotę przeczytać książkę jeszcze raz ;D Ale idealnie trafili z tą okładką, niesamowita i idealnie pasuje! :)
UsuńMam nadzieję, że uda mi się przeczytać tę książkę w najbliższym czasie ;)
OdpowiedzUsuńWłaściwie pierwszy raz słyszę o tej książce..
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda mi się z nią zapoznać, zachęca mnie do tego twoja recenzja ;)
Okładka jest naprawdę przesłodka :D
recenzje-ksiazek-i-wiecej.blogspot.com
Udało mi się dzisiaj wygrać tę książkę, już nie mogę się doczekać aby ją przeczytać.
OdpowiedzUsuńPotrzebuję takiej odskoczni od codzienności :)
Pozdrawiam