wtorek, 11 lutego 2014

Szepty w Mroku - Daniela Sacerdoti "Przypływ"

Autor: Daniela Sacerdoti
Tytuł: Przypływ
Trylogia: Trylogia Sary Midnight
Tom: II (2)
Oryginalny tytuł: Tide
Rok Wydania (świat): 2013r.
Rok Wydania (Polska): 2014r.
Wydawnictwo: Dreams
Moja Ocena: 6/7


Pierwsze co rzuciło mi się w oczy, jak tylko zobaczyłam książkę po raz pierwszy,  to okładka. Długie, czarne włosy Sary w pierwszej chwili skojarzyły mi się z mrokiem. Jeżeli przyjrzymy się niższym partiom okładki, to znajdziemy tam również dwie postaci trzymające się za ręce nad brzegiem morza. I tyle w zasadzie wystarczy wiedzieć, aby sięgnąć po książkę. Zapowiada się ciekawie, prawda? "Przypływ" to już druga część trylogii o Sarze Midnight, ale o tyle, o ile przy pierwszym tomie okładka i opis, raczej mnie odstraszały, teraz czułam raczej, że nie usiedzę, dopóki nie zacznę czytać.


Sara znalazła się w samym środku panującej wojny. Dopiero uczy się władać swoimi mocami i czuje się coraz słabsza. Postanawia w końcu wyjechać wraz z Seanem i resztą, na wyspę Islay, do posiadłości, która od pokoleń należy do jej rodziny. Ma nadzieję, że uda jej się tam oczyścić i przygotować na nadchodzącą walkę. Z czasem miejsce to staje się dla nich obozem w którym zaczynają odkrywać coraz więcej tajemnic.

Jeszcze zanim skończyłam czytać pierwszy tom, nie mogłam doczekać się, kiedy poznam przeszłość zarówno Sary i jej rodziny, jak i Seana. Każdy bohater zawsze musi mieć własne demony, które dręczą go od lat i byłam ciekawa, co doprowadziło ich wszystkich do tego miejsca. Myślę, że po części właśnie dlatego spodobał mi się tak bardzo ten tom, ponieważ dostałam wiele odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Poczynając od pytań o historię bohaterów, aż poprzez relacje między nimi i tajemnice, moja ciekawość została chyba całkowicie zaspokojona. Autorka zadbała o wyjaśnienie, jak największej ilości szczegółów, oraz odpowiedzenie na pytania, które mogą sobie zadawać czytelnicy.

Czasami brakowało mi dłuższych i bardziej rozbudowanych opisów. Tyle wydarzeń dzieje się nad morzem i w posiadłości. Byłam ciekawa jak autorka wyobraziła sobie Islay. Jakim to miejsce stworzyła i poczuć w książce ten klimat. Niestety trochę się na tym polu zawiodłam. Historia oparta jest głównie na dialogach i czasami naprawdę jest to bardzo przydatne, szczególnie, że dzięki temu zabiegowi tempo akcji jest szybsze, ale czasami po prostu brakowało kilku opisów, które mogłyby uzupełnić fabułę i nadać jej większej wartości.

Książka bardzo mi się spodobała i już nie mogę się doczekać kontynuacji. Bardzo fajnie moim zdaniem potoczyły się losy bohaterów i autorka niejednokrotnie mnie zaskoczyła. Moim znaniem powieść jest lepsza od swojej poprzedniczki i mam nadzieję, że w trzecim tomie akcja jeszcze bardziej się rozwinie i możemy wyczekiwać wielkiego finału tej historii. Może trochę nie podkreśliłam tego, ale pamiętajcie, że to książka fantasy. Jeżeli po nią sięgacie przygotujcie się na spotkanie z demonami, magią i niecodzienną walką, aby żyło nam się tak dobrze i bezpiecznie, jak jest teraz. Bo co byśmy zrobili bez łowców demonów? ;)

Wizje | Przypływ | ?         


Za możliwość poznania dalszych losów Sary Midnight, 
serdecznie dziękuję wydawnictwu Dreams!



A tu dla Was piosenka dla odprężenia :) Moim zdaniem pasuje trochę do książki, a Waszym zdaniem? Co prawda lepiej byłoby, gdyby to była wiolonczela, ale skrzypce dają radę, szczególnie, że to Lindsey Stirling ;)

9 komentarzy:

  1. Właśnie jestem w trakcie czytania, jakoś w połowie książki. Póki co jest średnia, jak pierwsza część :)

    OdpowiedzUsuń
  2. O ile pierwszy tom był po prostu fajny, ten jest wprost cudny! Bardzo mi się podobał i również nie mogę się doczekać kolejnego! :D

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Brzmi bardzooo ciekawie. Niestety nie zapoznałam się jeszcze z pierwszym tomem, ale widzę, że muszę to szybko nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajna recenzja postaram się przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  5. Według mnie pierwszy tom byś średni, ale ciekawy, nic jednak niezwykłego. Oczywiście bardzo bym chciała zapoznać się z częścią drugą, o ile upoluję ją w bibliotece, a po Twojej recenzji mam nadzieję, że będzie lepiej. :)
    PS Świetna piosenka, zresztą jak wszystkie tej artystki, które dotąd usłyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. "Przypływ" to już druga część a ja nawet nie przeczytałam pierwszej. :( Książka wydaje się ciekawa, nawet bardzo. Nie mogę się doczekać aż sięgnę po pierwszą część tej trylogii. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Wizje" okazały się dla mnie sporym zaskoczeniem, dlatego tym chętniej sięgnę po ten tom :D Już nie mogę się doczekać kiedy wpadnie w moje ręce :D

    OdpowiedzUsuń
  8. genialna książka nie do poduszki bo się noc zarywa :)

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea