poniedziałek, 17 lutego 2014

Bezdenna otchłań kosmosu - Beth Revis "W Otchłani"

Autor: Beth Revis
Tytuł: W Otchłani
Trylogia: W Otchłani
Tom: I (1)
Oryginalny tytuł: Across the Universe
Rok Wydania (świat): 2011r.
Rok Wydania (Polska): 2012r.
Wydawnictwo: Dolnośląskie
Moja Ocena: 2/7


Czarująca, powiedziałabym magiczna okładka i dobrze zapowiadający się opis. Po tych dwóch rzeczach można byłoby się spodziewać dobrej, jak nie bardzo dobrej lektury. Intrygujący tytuł też zrobił swoje. Do powieści podchodziłam z nadzieją, że książka mi się spodoba. Niestety tak się nie stało. Pozostało po prostu gorzkie rozczarowanie.

Amy wraz z rodzicami wyruszyła w misję, aby zamieszkać nową planetę.W tym celu została zahibernowana i miała przeczekać ponad trzystuletnią podróż do nowego domu. Coś jednak poszło nie tak i w pewnym momencie wyprawy zostaje zbudzona. Dziewczyna poznaje całkiem inny świat, a wprowadza ją w niego Starszy. Chłopak będący w jej wieku, który będzie musiał kiedyś udźwignąć ciężar odpowiedzialności za cały statek. Ale na razie, władzę nadal sprawuje Najstarszy.



Powieść bardzo wolno się rozkręcała. Bardzo ciężko mi się ją czytało i tak naprawdę ze strony na stronę było chyba coraz ciężej. Pomysł co prawda na początku bardzo mi się spodobał, ale jego wykonanie przez autorkę już nie okazało się tak ciekawe. Jest tu może dużo oryginalnych i wartych uwagi pomysłów, jednak wydaje mi się, że książka jest po prostu przekombinowana. Co chwilę buduje się coraz więcej tajemnic, coraz więcej informacji jest ukrytych w jednym wydarzeniu. To sprawia, że historii nie tylko trzeba maksymalnie się skupić, ale jest ona swojego rodzaju miksem wielu różnych rzeczy. Trudno się tu doszukać poszczególnych zdarzeń. Z czasem przestają one mieć jakieś znaczenie i moim zdaniem w kółko dzieje się to samo.

Moim zdaniem bohaterowie są nijacy. Nie byłam w stanie utożsamić się z żadnym z nich i choćby w części ich zrozumieć. Może faktycznie, żyją w świecie zupełnie odmiennym od naszego, jednak zawsze znajdywałam tą cienką nic porozumienia między mną, a jednym z bohaterów, tutaj tego nie ma. Dla mnie Amy mimo, że jest dziewczyną w moim wieku, zachowuje się jak mała dziecinka i nie wykazuje, ani odrobiny dojrzałości. Dlatego zastanawiam się, czy to autorce nie wyszło przedstawienie tych postaci, czy zrobiła to celowo i faktycznie ma nas, szesnastolatki, za małe, niedające sobie rady dzieci.

Jak teraz na to patrzę, jedyną rzeczą, która spodobała mi się w lekturze to sam pomysł jaki miała Beth Revis. Jestem już po przeczytaniu także kolejnego tomu trylogii i muszę przyznać, że jest on zupełnie inny, ale przede wszystkim lepszy od tej powieści. Książka "W Otchłani" nie spodobała mi się, jednak pozytywnie myślę o jej kontynuacji i mam nadzieję, że finał serii mnie nie rozczaruje, chociaż przeczytam go prawdopodobnie tylko z ciekawości.

W Otchłani | Milion Słońc | Shades od Earth



A tutaj dla Was pioseneczka :) Co prawda mi w ogóle się nie kojarzy z "W Otchłani", jednak teledysk utrzymany trochę w kosmicznych barwach i warto posłuchać. Dzisiaj także zobaczycie Lindsey Stirling tym razem wykonującą piosenkę "Stars Align", mam nadzieję, że się Wam spodoba. I hope you enjoy ;)


6 komentarzy:

  1. O jej...więc to chyba nie dla mnie..;/
    Dobrze, że zrecenzowałaś tę pozycję :D
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :* :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymam za Ciebie kciuki! Mocno, mocno, mocno! Życzę Ci wygranej:) I niech się tak stanie! Posyłam Ci morze dobrej energii :) Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie wiem , czemu tak źle zrecenzowałaś tą książkę. Fakt, że czasami nudnawa była, ale nie była tragiczna :/ Jestem ciekawa drugiej części i mam nadzieję, że kolejną część też zrecenzujesz ;D Recenzja jak zwykle świetnie napisana , tylko szkoda , że tak kiepsko oceniłaś tą pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie, opis i okładka intrygujące. I wiesz co? Mimo Twojej niskiej oceny, ja chciałabym zmierzyć się z tą książką. Sama zobaczę, jakie wrażenie na mnie wywrze. Choć bardzo odstrasza mnie ten mix informacji, przekombinowanie i te sprawy. To jest jeden ze szczegółów, których nienawidzę spotykać w książkach...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojojoj :__: Wydawała się fajna ;) No nie wiem...

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie się podobała ta książka i żałuję, że jeszcze nie miałam okazji na przeczytanie następnych części. Co do jednego muszę się z Tobą zgodzić autorka miała naprawdę dobry pomysł.

    OdpowiedzUsuń

Witam,
Dziękuję za wszystkie komentarze, dodawanie się do obserwatorów i lajki na facebooku. Cieszę się, że dotarliście aż tutaj i mam nadzieję, że zarówno moje posty, jak i blog, się Wam spodobały.
Mam nadzieję, że będziecie wpadać tutaj częściej <3

Patiopea